No właśnie, tak to jest z angielkami. Główka w dół. Ja też mam kilka i szlak mnie trafia z tą ich przypadłością. To mężnienie po kilku latach to też nie do końca tak jest. Do tego nie stronią od plamistości. Ale kwiaty ma ładniutkie - to oczywista oczywistość
Summer song - ona to ma dopiero kolorek. To jedna z róż, do których otwarcie wzdycham.
Jak Ci się sprawuje?
Z braku miejsca chyba pozostanę na podglądaniu jej u innych.
Pozdrawiam.
Nie takie straszne widoki pokazujesz (Capitan H.) - żebym ja ci nie pokazała moich - wszystkie pnące poszły pod nożyce!
Odbiły, ale to jeszcze nie to...
Za to superowskie masz naparstnice - te białe czy kremowe.
Twoja Jubille wyciągnięta z ziemi .... Ja do mojej się też zbieram. Posadziłam ją zbyt blisko tujek i nie może się rozhulać.
I tak już 3 lata ją przesadzam. Ma chyba już 4, ale wygląda jak Twoja dopiero co przesadzana.
Czekamy zatem razem na te bujne kwiaty. ach
Prince of Walls - jaki ładny pęd. Dorodny
Róże kwitną na całego. Tylko kielcówek gdzieś dopiero zaczyna.
Ja swoją Veinchenblau musiałam ciachnąć. Myślałam, że nic z niej nie będzie i ze ścianą kwitów się pożegnam, ale wypuściła mnóstwo nowych pędów
http://i63.tinypic.com/21eugj6.jpg [/quote] Dorotko, czy ta ciemna róża to jest Munsted ? Chyba Cię już kiedyś o nią pytałam. NIeważne. Super się prezentuje. Oczy lecą do niej odrazu. Nie mogę się napatrzeć! Już w zasadzie jesteś w pełni kwitnienia. Widać, że róże spisują się na medal. Piękne ilośc...
Ooo szybko piszę, bo zapomnę co chcę powiedzieć. Jakie krzaczyska. Niewiarygodne, że tak łaskawie przymrozki obeszły się z Twoim ogrodem :shock: Róże to krzaczory. No jakby wziąść taką Miss fine. Maja to chyba 1/4 twojej. Na dodatek kwiaty po jednym słonecznym dniu uprażone. Przewieszają się i du..a...
Gdzie tu jechać, żeby uraczyć się kaczeńcem? Czy one jeszcze gdzieś są. Kiedyś rosły przy rzeczce koło mojego domu. Było ich pełno. Cywilizacja i ot co moi drodzy.
Piękna wiosnenka w Twoim ogrodzie!
Witaj Dorotko. Ja tak samo mam z tulipanami - ciągle bym chciała więcej. No cóż...
A wiesz może jak nazywa się ten różowy/łososiowy pełny. Bardzo ładny!
Oj buchnęło wszystko. Widać to jak na dłoni. Szkoda tylko już tulipnów
No, ale do przodu!
Ciekawie zachował się Twój rodek - czyli się po prostu samoczynnie odmłodził.
O już tyle roślin Ci kwitnie? Dziewczyny, ja też jestem zmęczona tymi ciągłymi zmianami pogody. Normalnie nie chce się wyjść na dwór. Idę tylko na codzienny obchód 5 min i do domu zmykam. Róże w tym roku to masakra. Ale cóż poradzić. Może się zwolni miejsce na kolejne. U mnie zauważyłam, że szybko s...
Słuchajcie, u mnie było rano -2 i tulipany przechylone. Myślę, że taki przymrozek im nie straszny. Gorzej chyba deszcze na nie działają i wiatr, bo je łamie i tłamsi. Jak taki pełny tulipan nazbiera wody to może też zgnić - ja tak miałam w tamtym roku i dlatego mam już nakładałam torebkę foliową na ...