Nowicjuszka w ogrodzie
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Mój synek w czerwcu skończy 3 latka i całe lato spędził ze mną na porządkowaniu działki. Nudził się makabrycznie bo ja ryłam w ziemi jak zawodowy kret i tylko zerkałam czy jakiś głupstw nie robi!
Doszło do tego ,że nie chciał ze mną na działkę jeżdzić
-chociaż kupiliśmy ją po to,żeby dziecko miało gdzie latem spędzić czas
Ale potem było lepiej-zbierał jabłka,podłewał kwiatki,znaczy oswoił się
A ostatnio w domu wsadziłam do dużej donicy cebule hipeastrum. Chwila nieuwagi i wszystkie były oskubane do gołej skóry
Doszło do tego ,że nie chciał ze mną na działkę jeżdzić


Ale potem było lepiej-zbierał jabłka,podłewał kwiatki,znaczy oswoił się

A ostatnio w domu wsadziłam do dużej donicy cebule hipeastrum. Chwila nieuwagi i wszystkie były oskubane do gołej skóry

Pozdrawiam słonecznie - Baśka 

- alana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Mariolu ja tez mam pomocniczkę, niespełna roczna siostrzenica chętnie zagląda do moich palet z wysianymi nasionami. Tez podłapała zraszanie ziemi wodą i za każdym razem, jak jest przy parapecie, chwyta za opryskiwacz i każe pryskać ;) Ale fajnie, że takim maluchom juz podobają się roślinki, rosną nowi ogrodnicycoma95 pisze:Moja wnuczka załapała bakcyla roślinnego a ma dopiero 2,5 roku.
Każe mi co chwila pokazywać sobie moje wysiewy parapetowe, pomaga je zraszać.
Doniczki przykryte folią odkrywa i zakrywa mówiąc "Nie łusiam, nie łusiam" a potem okazuje się
że ma całe łapki w ziemi, wszystko wysypane na podłogę a nasionka diabli wzięli![]()
![]()

Wiosna u ciebie wspaniała, jakie piękne i duże przebiśniegi.
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Mariolko, najpierw uśmiałam się z bratanków zięcia i ich kary, potem z "nie łusiam" wnuczki. Mnie też to pewnie czeka w przyszłym sezonie 
Co do wspomnień z dzieciństwa moje są nieco inne. Całe wakacje spędzałam u babci, gdzie wujek prowadzi sad. Zawsze było też pole z jakimiś innymi uprawami. Ponieważ babcia spędzała pomagając dużą część dnia, chodziłam z nią, z takiego wewnętrznego obowiązku. Zrywałam po kilka godzin dziennie truskawki, czarne porzeczki, ziemniaki, a z ciekawszych był w jednym roku mak. Fajnie się skubało główki, a później wysypywało ziarenka. To było dawno, pewnie miałam z 6-8 lat. Pamiętam jak przez mgłę, ale pozytywnie wspominam ogólnie, choć nieraz pot się z człowieka lał, a po truskawkach czy porzeczkach nieźle poparzone ręce zostawały. Muszę dodać, że często wujek wypłacał mi na koniec wakacji "pensję" i zawsze chwalili mnie, że bardzo czysto i szybko zbieram.

Co do wspomnień z dzieciństwa moje są nieco inne. Całe wakacje spędzałam u babci, gdzie wujek prowadzi sad. Zawsze było też pole z jakimiś innymi uprawami. Ponieważ babcia spędzała pomagając dużą część dnia, chodziłam z nią, z takiego wewnętrznego obowiązku. Zrywałam po kilka godzin dziennie truskawki, czarne porzeczki, ziemniaki, a z ciekawszych był w jednym roku mak. Fajnie się skubało główki, a później wysypywało ziarenka. To było dawno, pewnie miałam z 6-8 lat. Pamiętam jak przez mgłę, ale pozytywnie wspominam ogólnie, choć nieraz pot się z człowieka lał, a po truskawkach czy porzeczkach nieźle poparzone ręce zostawały. Muszę dodać, że często wujek wypłacał mi na koniec wakacji "pensję" i zawsze chwalili mnie, że bardzo czysto i szybko zbieram.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Erybko - to wielka przyjemnośc sprawić komuś radość 
Giguś - złota kobieta jesteś
A dla bratanków to wymyśliłam jeszcze wykopywanie starego krzaczora porzeczki
Cynthio - u mnie na działce jest piaskownica dla Paulinki i trawnik pod drzewami do zabawy.
No i jestem babcią a to znaczy że Paulinka ma jeszcze rodziców do zabawy
Myślę że za jakieś 2 lata dam jej własną grządkę gdzie będzie mogła mieć swoje kwiatki...
Alu - dzieciom najbardziej podoba się możliwość zabawy wodą. Paulinka złapała za opryskiwacz i ścierkę i
"myła" meble łącznie z kanapami
Tess - zawsze możesz sobie pożyczyć cudzą
Aniu - nie masz urazu bo nikt ci nie kazał. Jeśli coś robiłaś to dlatego że chciałaś.
Ja jeździłam na wakacje do Babci gdzie z innymi dzieciakami łaziliśmy "na zarobek".
Zbierało się truskawki, groszek, jabłka, wszystko za co ktoś chciał zapłacić
W Babci ogródku wyjadałam maliny. I pamiętam że były tam najwspanialsze jabłka jakie w życiu jadłam.....

Giguś - złota kobieta jesteś

A dla bratanków to wymyśliłam jeszcze wykopywanie starego krzaczora porzeczki

Cynthio - u mnie na działce jest piaskownica dla Paulinki i trawnik pod drzewami do zabawy.
No i jestem babcią a to znaczy że Paulinka ma jeszcze rodziców do zabawy

Myślę że za jakieś 2 lata dam jej własną grządkę gdzie będzie mogła mieć swoje kwiatki...
Alu - dzieciom najbardziej podoba się możliwość zabawy wodą. Paulinka złapała za opryskiwacz i ścierkę i
"myła" meble łącznie z kanapami

Tess - zawsze możesz sobie pożyczyć cudzą

Aniu - nie masz urazu bo nikt ci nie kazał. Jeśli coś robiłaś to dlatego że chciałaś.
Ja jeździłam na wakacje do Babci gdzie z innymi dzieciakami łaziliśmy "na zarobek".
Zbierało się truskawki, groszek, jabłka, wszystko za co ktoś chciał zapłacić

W Babci ogródku wyjadałam maliny. I pamiętam że były tam najwspanialsze jabłka jakie w życiu jadłam.....
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
witam, poczytałam, popatrzałam, miło i pieknie.
Co do szkodników na działce to ja mam dużego czyli mój M, wnusie podobnie jak i u Ciebie, ale taka ich uroda.
Kochanie pisalas u Tadeusza o tych białych kwiatkach, mam jeśli jestes zainteresowana, uprzedzam są piekne ale trzeba ich pilnowac, one co prawda sa z cebulek ale chyba tez sie rozsiewają, ale przynac trzeba że sa piękne, na dzień sie otwierają, na noc i w pochmurne dni sie zamykają, ich nazwa śniedek lub śniadek.
Co do szkodników na działce to ja mam dużego czyli mój M, wnusie podobnie jak i u Ciebie, ale taka ich uroda.
Kochanie pisalas u Tadeusza o tych białych kwiatkach, mam jeśli jestes zainteresowana, uprzedzam są piekne ale trzeba ich pilnowac, one co prawda sa z cebulek ale chyba tez sie rozsiewają, ale przynac trzeba że sa piękne, na dzień sie otwierają, na noc i w pochmurne dni sie zamykają, ich nazwa śniedek lub śniadek.
oj u mnie tych cebulek kupę z trawy wyłazi...nie do opanowania... ojciec je kosi ale mi ich szkoda, wiec w tym roku postanowiłam Ze jak wyjdą to je przesadzę pod drzewa, pewnie nie zakwitną po przesadzeniu ale lepsze to niż ich skoszenie ;/.
A te ulubione stare jabłka to pewnie kosztele... one były przepyszne... nie wiem czemu teraz ich nie ma w ogóle
A te ulubione stare jabłka to pewnie kosztele... one były przepyszne... nie wiem czemu teraz ich nie ma w ogóle

- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.