Pochylony świat na piasku cz.1
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Pochylony świat na piasku cz.1
Witajcie,
przedstawię troszkę siebie i swój ogród, a raczej to co za parę lat ma szansę nim być.
Mieszkamy pod Toruniem (30km) od półtora roku we własnym domku. Mamy hektar ziemi, a raczej piasku na zboczach pradoliny Wisły. Brzmi pięknie, ale lekko nie jest. Piach i spora różnica wzniesień, od drogi w dole działki do górnej granicy różnica poziomów wynosi 30m, jak na niziny to sporo. Na szczęście są też zalety: śnieżną zimą nawet na zjazdówkach dzieci trenowały:)
Ogród początkowo chcieliśmy zlecić do zrobienia firmie, bo ani ja ani mąż kompletnie się na tym nie znaliśmy/znamy. Jednak kosztorysy pozbawiły nas złudzeń, a praca cioci na sąsiedniej działce zachęciła do podjęcia prób na własną rękę. Z pomocą przyszedł kolega z licealnych lat, który prowadzi firmę ogrodniczą, doradził to i owo, zaprojektował ścieżki i podjazd (z polnych kamieni) oraz oświetlenie. Teraz jednak jesteśmy już zdani na siebie i mam nadzieję na Wasze dobre rady.
Ze skarpą walczyliśmy od początku, bo dom wkopaliśmy w górę. Myśleliśmy, że roślinki wystarczą, ale każdy mocniejszy deszcz przynosił rozczarowanie, woda żłobiła leje nawet na 50 cm głębokie, wypłukując piach pod dom. Dlatego w tym roku powstał jeszcze kamienno betonowy murek oporowy.
Pora na parę zdjęć:
Najpierw widok na skarpę z murkiem i z drugiej strony domu bez murku:
I co z tym bez murka zrobić, co ma szansę tak urosnąć i zadarnić ten piach???
Teraz zagospodarowane kawałki, a więc opaska wokół domu z wrzosami od południa i z jałowcami od wschodu:
To mini ogródeczek, który ma powstrzymywać spływ piasku na ścieżki, a drugie zdjęcie to ogródek córki (oczywiście roboty głównie naszej:)) Pewnie nie widać tych wszechobecnych spadków...
To zaś nasze reprezentacyjne rabaty od frontu, pierwsza nad wiatą samochodową z sosnami (co tu zrobić Waszym zdaniem, żeby nie płynęło i ładnie wyglądało i nie wymagało mnóstwa zachodu???), druga to planowane wrzosowisko o wystawie południowo-południowo-zachodniej (jakieś 100m2 do obsadzenia):
Tak odgrodziliśmy ogród od lasu:
Mamy jeszcze ogródek warzywny:) z pomidorami uprawianymi z nasionek. Zabrakło trochę teorii i zrobił się pomidorowy busz, ale owocki właśnie zaczęły dojrzewać i ich smaku nie da się oddać za pomocą słów. Poza tym nic ich nie zaatakowało, więc i tak uważam, że to sukces. Pracy trochę było, bo nawet gnojówkę z pokrzywy sporządziliśmy, żeby je wzmocnić i uodpornić:)
Tak zatem wygląda nasze miejsce na ziemi. Serdecznie proszę o uwagi, pomoc, współpracę, wymianę roślinek itp. Sama oczywiście też postaram się aktywnie współpracować z Wami.
przedstawię troszkę siebie i swój ogród, a raczej to co za parę lat ma szansę nim być.
Mieszkamy pod Toruniem (30km) od półtora roku we własnym domku. Mamy hektar ziemi, a raczej piasku na zboczach pradoliny Wisły. Brzmi pięknie, ale lekko nie jest. Piach i spora różnica wzniesień, od drogi w dole działki do górnej granicy różnica poziomów wynosi 30m, jak na niziny to sporo. Na szczęście są też zalety: śnieżną zimą nawet na zjazdówkach dzieci trenowały:)
Ogród początkowo chcieliśmy zlecić do zrobienia firmie, bo ani ja ani mąż kompletnie się na tym nie znaliśmy/znamy. Jednak kosztorysy pozbawiły nas złudzeń, a praca cioci na sąsiedniej działce zachęciła do podjęcia prób na własną rękę. Z pomocą przyszedł kolega z licealnych lat, który prowadzi firmę ogrodniczą, doradził to i owo, zaprojektował ścieżki i podjazd (z polnych kamieni) oraz oświetlenie. Teraz jednak jesteśmy już zdani na siebie i mam nadzieję na Wasze dobre rady.
Ze skarpą walczyliśmy od początku, bo dom wkopaliśmy w górę. Myśleliśmy, że roślinki wystarczą, ale każdy mocniejszy deszcz przynosił rozczarowanie, woda żłobiła leje nawet na 50 cm głębokie, wypłukując piach pod dom. Dlatego w tym roku powstał jeszcze kamienno betonowy murek oporowy.
Pora na parę zdjęć:
Najpierw widok na skarpę z murkiem i z drugiej strony domu bez murku:
I co z tym bez murka zrobić, co ma szansę tak urosnąć i zadarnić ten piach???
Teraz zagospodarowane kawałki, a więc opaska wokół domu z wrzosami od południa i z jałowcami od wschodu:
To mini ogródeczek, który ma powstrzymywać spływ piasku na ścieżki, a drugie zdjęcie to ogródek córki (oczywiście roboty głównie naszej:)) Pewnie nie widać tych wszechobecnych spadków...
To zaś nasze reprezentacyjne rabaty od frontu, pierwsza nad wiatą samochodową z sosnami (co tu zrobić Waszym zdaniem, żeby nie płynęło i ładnie wyglądało i nie wymagało mnóstwa zachodu???), druga to planowane wrzosowisko o wystawie południowo-południowo-zachodniej (jakieś 100m2 do obsadzenia):
Tak odgrodziliśmy ogród od lasu:
Mamy jeszcze ogródek warzywny:) z pomidorami uprawianymi z nasionek. Zabrakło trochę teorii i zrobił się pomidorowy busz, ale owocki właśnie zaczęły dojrzewać i ich smaku nie da się oddać za pomocą słów. Poza tym nic ich nie zaatakowało, więc i tak uważam, że to sukces. Pracy trochę było, bo nawet gnojówkę z pokrzywy sporządziliśmy, żeby je wzmocnić i uodpornić:)
Tak zatem wygląda nasze miejsce na ziemi. Serdecznie proszę o uwagi, pomoc, współpracę, wymianę roślinek itp. Sama oczywiście też postaram się aktywnie współpracować z Wami.
Witaj KUbanko! W kwestii pomocy to chyba raczej nie jestem w stani Ci coś doradzić, ale zainteresował mnie Twój mur oporowy. Ja na działce też mam skarpę, którą musieliśmy podciąć, żeby postawić altanę i właśnie myślimy jaki mur postawić. Może właśnie taki jak Twój? Tylko ,że to strasznie dużo kamieni chyba potrzeba.?
Fajne są również Wasze kamienne ścieżki
Fajne są również Wasze kamienne ścieżki
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4094
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Witaj Aniu!
W przepięknym miejscu macie swój dom!
Ech... też chciałabym mieć takiego kolegę.
Dróżki, rabaty, to podstawa ogrodu, taka kanwa, na której można potem
tworzyć swoją wizję.
Z nasadzeniami niestety nie pomogę Ci, bo ja mam zupełnie inną glebą - ciężką gliną.
Ale wielu z forumowiczów ma piaseczek, więc myślę, że coś Ci podpowiedzą.
Hihi.. u mnie też taki pomidorowy busz ...
Życzę wytrwałości, siły i oczywiście duużo radości z tworzenia swojego miejsca
na ziemi!
W przepięknym miejscu macie swój dom!
Ech... też chciałabym mieć takiego kolegę.
Dróżki, rabaty, to podstawa ogrodu, taka kanwa, na której można potem
tworzyć swoją wizję.
Z nasadzeniami niestety nie pomogę Ci, bo ja mam zupełnie inną glebą - ciężką gliną.
Ale wielu z forumowiczów ma piaseczek, więc myślę, że coś Ci podpowiedzą.
Hihi.. u mnie też taki pomidorowy busz ...
Życzę wytrwałości, siły i oczywiście duużo radości z tworzenia swojego miejsca
na ziemi!
Pozdrawiam serdecznie
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Kamieni faktycznie sporo, jak tylko mąż wróci to odpowiem ile mniej wiecej ton na jaką powierzchnię wychodziło. Na szczęście mamy dość tanie źródło, 60zł za tonę i można samemu wybierać.
Mur jest bardzo solidny, na zbrojonym fundamencie, najpierw warstwa z bloczków betonowych, a dopiero na to domurowane kamienie. Może u Ciebie nie będzie konieczna aż taka pancerna konstrukcja, u nas specjaliści sugerowali nawet dwa murki na różnych poziomach, ale to by nas przerosło finansowo.
Pomysłów na podtrzymanie było sporo, między innymi takie gotowe betonowe pojemniki, może nie są zbyt piękne, ale jak zarosną spełniają swoją rolę doskonale.
Mur jest bardzo solidny, na zbrojonym fundamencie, najpierw warstwa z bloczków betonowych, a dopiero na to domurowane kamienie. Może u Ciebie nie będzie konieczna aż taka pancerna konstrukcja, u nas specjaliści sugerowali nawet dwa murki na różnych poziomach, ale to by nas przerosło finansowo.
Pomysłów na podtrzymanie było sporo, między innymi takie gotowe betonowe pojemniki, może nie są zbyt piękne, ale jak zarosną spełniają swoją rolę doskonale.
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
To prawda z tą kanwą ścieżek. Po ich wyznaczeniu wiele się nam rozjaśniło. Poza tym w życiu sami byśmy nie wpadli na takie zawijasy, a to dopiero wygląda sympatycznie, a nie proste kreski. Myślę, że po obsadzeniu będzie naprawdę pięknie, bo teraz to te ścieżki strasznie wystają ponad teren. Oj wiele pracy nas czeka, dlatego tak się cieszę na wsparcie ze strony forumowiczów.
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Oj chciałabym żeby się Twoje słowa szybko spełniły Bogumiło...
Na razie moja wyobraźnia nie sięga tak daleko, widzę piach i piach.
A w piachu ropuchy, wczoraj miałam z jedną przygodę, kiedy sadziłam macierzanki własnego chowu. Wygrzebałam biedaczkę z grządki, ale chyba ja bardziej spanikowałam niż ona i teraz czekam z dalszym zagospodarowaniem tego kawałka, aż mąż wyniesie ropuchę. Nie była sympatyczna, to ona po 15 minutach od wykopania, znów się zagrzebuje:
Na razie moja wyobraźnia nie sięga tak daleko, widzę piach i piach.
A w piachu ropuchy, wczoraj miałam z jedną przygodę, kiedy sadziłam macierzanki własnego chowu. Wygrzebałam biedaczkę z grządki, ale chyba ja bardziej spanikowałam niż ona i teraz czekam z dalszym zagospodarowaniem tego kawałka, aż mąż wyniesie ropuchę. Nie była sympatyczna, to ona po 15 minutach od wykopania, znów się zagrzebuje:
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Miejsce bajeczne, nastrojowe, bardziej przypomina nadmorski park, niż ogródek.
Ekologiczne zapobieganie chorobom, juz poznałaś , a efekt - zdrowe pomidorki
( co jest cudem na tym forum, spójrz tylko ile postów dot. fytoftorozy ziemniaka na pomidorze ) i genialne gnojówki z roślin, dają nadzieję, na błyskawiczny rozrost roślin.
U mnie, podobnie, jak u Wisienki, diametralnie inna gleba.
Ale, zaraz dam Ci ściągawkę roślinną
Jakie rośliny na piaszczystej glebie?
Na piasku i pomiędzy sosnami
Jak pomóc roślinom, po sadzeniu na piaskach
A jeśli chodzi o stabilizujące skarpy np. róże, to sprawdzą się wszystkie caniny i większość róz francuskich...rabatowa Heidetraum pod warunkiem, że pomożesz im przez piewrszy rok, zapuścić korzenie ( podlewanie). Potem, już same wytworzą korzenie do 2 m długości!
Ekologiczne zapobieganie chorobom, juz poznałaś , a efekt - zdrowe pomidorki
( co jest cudem na tym forum, spójrz tylko ile postów dot. fytoftorozy ziemniaka na pomidorze ) i genialne gnojówki z roślin, dają nadzieję, na błyskawiczny rozrost roślin.
U mnie, podobnie, jak u Wisienki, diametralnie inna gleba.
Ale, zaraz dam Ci ściągawkę roślinną
Jakie rośliny na piaszczystej glebie?
Na piasku i pomiędzy sosnami
Jak pomóc roślinom, po sadzeniu na piaskach
A jeśli chodzi o stabilizujące skarpy np. róże, to sprawdzą się wszystkie caniny i większość róz francuskich...rabatowa Heidetraum pod warunkiem, że pomożesz im przez piewrszy rok, zapuścić korzenie ( podlewanie). Potem, już same wytworzą korzenie do 2 m długości!
kubanki pisze:Oj chciałabym żeby się Twoje słowa szybko spełniły Bogumiło...
Na razie moja wyobraźnia nie sięga tak daleko, widzę piach i piach.
A w piachu ropuchy, wczoraj miałam z jedną przygodę, kiedy sadziłam macierzanki własnego chowu. Wygrzebałam biedaczkę z grządki, ale chyba ja bardziej spanikowałam niż ona i teraz czekam z dalszym zagospodarowaniem tego kawałka, aż mąż wyniesie ropuchę. Nie była sympatyczna, to ona po 15 minutach od wykopania, znów się zagrzebuje:
No cóż już jej prapraprapraprapra babka się zagrzebywała w tym piachu , a teraz jeszcze ty grzebiesz .