Dala- mój piękny ogród cz.1
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Widzę, że wszyscy mamy podobną zasadę. Również cieplutko pozdrawiam z wiosennego Wrocławia.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
U mnie wprawdzie nie da się jeszcze chodzić w piżamie, ale marzę kiedy ten czas nastąpidala pisze:Moniko, Agnieszko, Ewo, Cynthio -
widzę, że jesteśmy nieuleczalnie chore na tę samą chorobę, nazwijmy ją umownie ogrodomanią i na to nie ma lekarstwa.
Ja mam sąsiadów dosyć daleko i za wysokim żywopłotem, więc mam nadzieję, że moja piżama ich nie bulwersuje.
A poranna kawka w ogrodzie to rytuał; dzień bez śniadanka pod gruszą, Moniko, to dzień stracony.
Dziewczynki, już niedługo wylegamy na ogród - i pracować, i wypoczywać



- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Dalu widzę, że czarujesz wiosnę na całego.
Chciałam Cię zapytać o dzwonku na pierwszym zdjęciu twojego wątku.
Możesz mi o nim coś więcej napisać ?
Czy masz tylko ten niebieski czy też jeszcze inny kolor ?

Chciałam Cię zapytać o dzwonku na pierwszym zdjęciu twojego wątku.
Możesz mi o nim coś więcej napisać ?
Czy masz tylko ten niebieski czy też jeszcze inny kolor ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Dziewczyny, trochę Wam zazdroszczę, że już macie na co patrzeć.
U mnie na razie piaski, więc sięgam wzrokiem dalej i patrzę na sosny i brzozy. Ich na szczęście nie brakuje. Ale już nie mogę się doczekać, kiedy zagospodaruję rabatki i rośliny się porozrastają... Na razie więcej muszę się ruszać, niż siedzieć...
U mnie na razie piaski, więc sięgam wzrokiem dalej i patrzę na sosny i brzozy. Ich na szczęście nie brakuje. Ale już nie mogę się doczekać, kiedy zagospodaruję rabatki i rośliny się porozrastają... Na razie więcej muszę się ruszać, niż siedzieć...
Witam po dość długiej nieobecności
i już się tłumaczę.
Wczoraj złapałam doła - chyba jakaś deprecha przedwiosenna, bo miałam wszystkiego dość i o 21 wylądowałam w łóżeczku ze swoją muzyką.
Na szczęście dzisiaj od rana świeciło słońce i temperatura w cieniu przekroczyła 10 stopni, więc wpadłam do ogrodu i zapomniałam o bożym świecie. Wcześniej jednak zdążyłam przeczytać Wasze posty i od razu humor mi się poprawił.
Jak to dobrze, że jesteście i zawsze można liczyć na Wasze życzliwe słowo
Ido, nie przejmuj się, ja też gadam do moich roślinek, podobno one to lubią. A dlaczego lodówka ma być złym miejscem do przechowywania np. nasionek
Ado, też Cię pozdrawiam z cieplutkiej dzisiaj Sobótki; tym bardziej się dzisiaj rozgrzałam, że kilka godzin robiłam wiosenne porządki, a póżniej część tych resztek musiałam spalic, bo moje kompostowniki już nie wyrabiają.
Vertigo, Twoja działeczka jest na razie w trakcie zagospodarowywania, ale pomyśl, jak fajnie będzie, gdy już wszystko będzie piękne i gotowe. A kawusia na świeżym powietrzu zawsze smakuje wybornie.
Grażynko, te dzwonki, o które pytasz, to są samosiejki; ja ich ani nie siałam, ani nie sadziłam, co roku pojawiają się w moim ogrodzie w najdziwniejszych miejscach, rosną na wysokość kilkudziesięciu centymetrów i bardzo długo kwitną. Nie walczę z nimi specjalnie, bo skoro się u mnie dobrze czują, a mój ogród ma taki trochę "nieuporządkowany" charakter, niech sobie rosną...
Halinko, sama widzisz, że dla ogrodomaniaków nie ma złych miejsc, jeżeli chodzi o dobro naszych roślinek.
Zamio, sama widzisz, ilu tu pasjonatów na tym forum; w grupie zawsze przyjemniej i rażniej i przynajmniej nikt nie puka się w głowę, że my w kółko to samo.
Aniu, Moniko, do Was też wiosna dotrze za kilka dni, a tymczasem korzystajcie jeszcze z ostatnich chwil wolnych od prac w ogrodzie, bo ja już dzisiaj czuję każdą kosteczkę... ;:12

Wczoraj złapałam doła - chyba jakaś deprecha przedwiosenna, bo miałam wszystkiego dość i o 21 wylądowałam w łóżeczku ze swoją muzyką.
Na szczęście dzisiaj od rana świeciło słońce i temperatura w cieniu przekroczyła 10 stopni, więc wpadłam do ogrodu i zapomniałam o bożym świecie. Wcześniej jednak zdążyłam przeczytać Wasze posty i od razu humor mi się poprawił.
Jak to dobrze, że jesteście i zawsze można liczyć na Wasze życzliwe słowo

Ido, nie przejmuj się, ja też gadam do moich roślinek, podobno one to lubią. A dlaczego lodówka ma być złym miejscem do przechowywania np. nasionek

Ado, też Cię pozdrawiam z cieplutkiej dzisiaj Sobótki; tym bardziej się dzisiaj rozgrzałam, że kilka godzin robiłam wiosenne porządki, a póżniej część tych resztek musiałam spalic, bo moje kompostowniki już nie wyrabiają.
Vertigo, Twoja działeczka jest na razie w trakcie zagospodarowywania, ale pomyśl, jak fajnie będzie, gdy już wszystko będzie piękne i gotowe. A kawusia na świeżym powietrzu zawsze smakuje wybornie.
Grażynko, te dzwonki, o które pytasz, to są samosiejki; ja ich ani nie siałam, ani nie sadziłam, co roku pojawiają się w moim ogrodzie w najdziwniejszych miejscach, rosną na wysokość kilkudziesięciu centymetrów i bardzo długo kwitną. Nie walczę z nimi specjalnie, bo skoro się u mnie dobrze czują, a mój ogród ma taki trochę "nieuporządkowany" charakter, niech sobie rosną...
Halinko, sama widzisz, że dla ogrodomaniaków nie ma złych miejsc, jeżeli chodzi o dobro naszych roślinek.
Zamio, sama widzisz, ilu tu pasjonatów na tym forum; w grupie zawsze przyjemniej i rażniej i przynajmniej nikt nie puka się w głowę, że my w kółko to samo.
Aniu, Moniko, do Was też wiosna dotrze za kilka dni, a tymczasem korzystajcie jeszcze z ostatnich chwil wolnych od prac w ogrodzie, bo ja już dzisiaj czuję każdą kosteczkę... ;:12