MONIKO- dziękuję za odwiedziny,zima sobie o nas przypomniała, wszędzie pada i tylko chlapy narobiło.
MARIOLU- dziękuję za odwiedziny, pomidory mutanty, to odmiana "bawole serca" są bardzo smaczne.
EWO- dziękuję za odwiedziny, największy pomidor w ubiegłym roku ważył półtora kilograma, takich powyżej kilograma było dużo.
RENATKO- dziękuję za odwiedziny, pomidory, to specjalność naszego ogrodu, w sezonie, każdy odwiedzający nas bez wiadra pomidorów z działki nie wyjdzie, czy chce, czy nie.
GIGUSIU- dziękuję za odwiedziny, ten pierwszy zwrot, był dużo przyjemniejszy, chociaż i za drugi się nie obrażę, a pomidorki już rosną i oby nie były gorsze niż w ubiegłym roku.
IDO- dziękuję za odwiedziny, w naszej szklarni maksymalnie może rosnąć około 150 krzaków pomidorów. w tym roku mam zamiar trochę zmniejszyć ilość krzaków, bo już mi się znudziło namawiać znajomych ,by chcieli wsiąść.
Paprykę sadzimy dwie odmiany, pomidorową i gruntową ,te odmiany są najlepsze na zimowe przetwory. Ja pozwalam sobie na wcześniejszy siew, gdyż mam ocieploną małą szklarenkę, gdzie mogą się hartować, przed wysadzeniem do szklarni na miejsce stałe, jak zaczynają być za duże na parapecie.
MATEUSZU- dziękuję za odwiedziny, ziemia na działce, to starorzecze i jak widać na takiej glebie lubią rosnąc pomidory.
JUDYTO- dziękuję za odwiedziny, od wielu lat kupuję ziemię ogrodową w jednym sklepie ogrodniczym, producentem tej ziemi jest PPHU ARK-POL z DOROHUCZY k/ Trawnik, pH, tej ziemi to 5.5-6.5, jestem z nie bardzo zadowolony, bo jest baz zanieczyszczeń z dużą ilością próchnicy.
Nie stosuję żadnych odkażeń ziemi, czy dokarmiania roślin oraz oprysków, zawsze sieję więcej nasion, wybieram do pikowania najładniejsze sadzonki i zawsze mam te 20 % więcej sadzonek niż mi potrzeba , na wypadek przymrozków, czy zwykłych padnięć sadzonek.
ZYTO - dziękuję za odwiedziny i za życzenia urodzinowe mojej "WALENTYNKI", ZOSIA czytała Twoje życzenia osobiście. Widzę że masz dobrą pamięć, rzeczywiście, ten największy pomidor ze zdjęcia, był prezentem dla Ciebie.
ELŻBIETO- dziękuję za odwiedziny, cieszę się że mogłem Ci pomóc w namiarach na Janusza porady, ja też z nich korzystam. Co do opadów ,to rzeczywiście, do tej pory w styczniu i lutym to było ich bardzo mało , i duża porcja wilgoci roślinom się przyda.
GENIU- dziękuję za odwiedziny, pomidory w naszym ogrodzie muszą być , bo moja rodzina je uwielbia jeść, siewki rosną i wszystko idzie zgodnie z planami.
IZO- dziękuję za odwiedziny i za piękną WALENTYNKĘ, lubię pracować w ogrodzie, a że zajmuję się tym już kilkadziesiąt lat, to trochę doświadczenia mam, widzę po Forum, że dużo młodych ludzi, dotychczas mieszkających w mieście , przenosi się na tereny mniej zurbanizowane i mając do dyspozycji, kawałek ziemi próbuje je uprawiać z pożytkiem dla siebie.
Uważam że warto się z nimi podzielić zdobytym doświadczeniem ,bo czytając wiele książek o ogrodnictwie często "otwiera się nóż w kieszeni" , jakimi to wiadomościami próbują karmić początkujących ogrodników.
Dzisiaj znowu wracam do zdjęć z
2007 roku
Chciałbym dzisiaj pokazać , a właściwie, przypomnieć niepozorny krzew, rosnący w naszym ogrodzie który w 2008 roku zakwitł po raz pierwszy oryginalnymi kwiatami. Krzew ten nosi nazwę GUZIKOWIEC i zachęcam do jego bezproblemowej uprawy.
