Co to za ptak, ostatni w poście z "Wysłany: Sro 14 Sty 2009 10:13 ". U mnie też są takie i chciałabym znać ich nazwę. Twój ogród pod śniegową pierzynką wygląda bajkowo i tajemniczo.
Ogródek KaRo - cz.4
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22087
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Mimo,że zima u mnie całkiem,całkiem
prawdziwa ,śnieżna i bajkowa to..
ja też już chcę wiosnyyyyy
Beato ,ten ptak to samica kosa.
Różni się od samca kolorem upierzenia i właśnie kolorem dzioba ,który jest u niej brązowy.
Wiem to z pewnością ( bo o innych ptakach raczej nie wiem za wiele
)
ponieważ mieszkają u mnie 2 kosy - para ,razem przemieszczają się po ogrodzie i razem obskubują moje ogniki z owoców.
Zostało im już niewiele na moim ostatnim dorodnym krzewie...
z tego powodu również szybko musi nadejść wiosna....
ja też już chcę wiosnyyyyy
Beato ,ten ptak to samica kosa.
Różni się od samca kolorem upierzenia i właśnie kolorem dzioba ,który jest u niej brązowy.
Wiem to z pewnością ( bo o innych ptakach raczej nie wiem za wiele
ponieważ mieszkają u mnie 2 kosy - para ,razem przemieszczają się po ogrodzie i razem obskubują moje ogniki z owoców.
Zostało im już niewiele na moim ostatnim dorodnym krzewie...
z tego powodu również szybko musi nadejść wiosna....
Dzięki KaRo, za odpowiedź. Chyba jestem podświadomą feministką
, bo dla mnie samiec i samica kosa to różne gatunki.Teraz dzięki Tobie, będę bardziej świadoma tej różnicy
. Ja również czekam na wiosnę i jedynie w Twoim ogrodzie podoba mi się zima (lizusek ze mnie, ale to prawda).Mnie zima kojarzy się z mrozem, odśnieżaniem i problemem z dojazdem do pracy. Aha, i już wiem czemu moje ogniki takie łyse.
Pozdrawiam, Beata
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
A jeśli chodzi o czosnek, to sadzisz jakiś specjalny jary, czy taki marketowy?
Mam problemy z zakupem czosnku do sadzenia, więc chyba zaryzykuję i od ust sobie odejmę
Skoro ma być do odstraszania i zapobiegania, to chyba nie ma znaczenia czy jary, czy ozimy, czy chiński?
Mam problemy z zakupem czosnku do sadzenia, więc chyba zaryzykuję i od ust sobie odejmę
Skoro ma być do odstraszania i zapobiegania, to chyba nie ma znaczenia czy jary, czy ozimy, czy chiński?
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22087
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Oczywiście nie ma znaczenia jaki to będzie czosnek Krzysiu.
Ja zrobię to co Ty zamierzasz czyli - odejmę sobie od ust i posadzę.
Ma spełniać wiadomą rolę - profilaktyczno-terapeutyczną a nawet kępki prostych liści wyglądają atrakcyjnie na grządce jeśli chce się tę atrakcyjność zobaczyć.
Ja zadowolę się tymi kępkami i zdrowymi innymi roślinami.
Tak więc wraz z rozmnożeniem ziemi po zimie zacznę sadzić marketowy czosnek...
Ja zrobię to co Ty zamierzasz czyli - odejmę sobie od ust i posadzę.
Ma spełniać wiadomą rolę - profilaktyczno-terapeutyczną a nawet kępki prostych liści wyglądają atrakcyjnie na grządce jeśli chce się tę atrakcyjność zobaczyć.
Ja zadowolę się tymi kępkami i zdrowymi innymi roślinami.
Tak więc wraz z rozmnożeniem ziemi po zimie zacznę sadzić marketowy czosnek...
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Na początku ostatniego lata, kiedy już poddałem się w poszukiwaniach czosnku dostalem od mamy kilka kępek z Jej działki. Rozsiał Jej się wszędzie i po paru latach porósł w kępki. W ziemi miał bardzo małe cebulki, ale piekielnie ostre, bo kilka zjadlem. U siebie porozdzielałem je i posadziłem go w malinach, a jesienią zapomniałem wykopać, więc może na wiosnę też będę miał kępki? Ale mimo tego marzy mi się taki duży, do jedzenia
Jak tak oglądam i czytam o Twoich roślinach, to zastanawiam się, czy są jakieś gatunki dostępne w Polsce, które nie zdobią Twojego ogrodu? Chcialbym się kiedyś dopracować czegoś na kształt Twojego ogródka
Jak tak oglądam i czytam o Twoich roślinach, to zastanawiam się, czy są jakieś gatunki dostępne w Polsce, które nie zdobią Twojego ogrodu? Chcialbym się kiedyś dopracować czegoś na kształt Twojego ogródka
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Mam taki sam problem z perukowcem
Zaraz po posadzeniu dopadła go grzybowa zaraza
Podlewam Topsinem co drugi rok, bo w rok po podlaniu jest Ok.
I tak sobie żyje mój perukowiec...
Spróbuję z tym czosnkiem. Najlepszy to podobno polski różowy.
Nie ma sensu sadzić ślicznego białego chińskiego - tak czytałam.
Ozdobne też mogą chyba być.
Zaraz po posadzeniu dopadła go grzybowa zaraza
Podlewam Topsinem co drugi rok, bo w rok po podlaniu jest Ok.
I tak sobie żyje mój perukowiec...
Spróbuję z tym czosnkiem. Najlepszy to podobno polski różowy.
Nie ma sensu sadzić ślicznego białego chińskiego - tak czytałam.
Ozdobne też mogą chyba być.
-
minismok
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3035
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
tego perukowca trzeba zdrenowac! na podlewanej rabacie bedzie mnozył grzybnie mimo oprysków[wiekszosc kupowanych perukowców niesie grzyba w donicy niestety]
Krysiu moze przenies go na usypana górke?
cmokasy
Krysiu moze przenies go na usypana górke?
cmokasy
nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Witaj Krysiu,
na razie jestem w trakcie zwiedzania Twojego ogrodu, części 3. Muszę się jednak zatrzymać przy tym zdjęciu. Widok po prostu boski. Jak to możliwe, że coś takiego osiagnęłaś na piaszczystej glebie??? Potrzebuję szkolenia
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22087
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Aniu witaj w moim ogródku. 
Tęsknię już bardzo do lata i do takich widoków jak na tym zdjęciu.
Sprawa ziemi w moim ogródku nie jest tak prosta jak można sobie wyobrazić przeglądając mój wątek.Mieszkam w dzielnicy , gdzie kiedyś znajdowały się duże pokłady glin, piasków i żwirów - w Rudzie Pabianickiej .W momencie budowy domu teren został nawieziony nie wiadomo czym ,posadzono drzewa owocowe i potem przez lata ziemia ta nie była uprawiana w jakiś szczególny sposób.
Kiedy ja zajęłam się organizowaniem ogródka ,w różnych jego miejscach jego ziemia przedstawia inne wartości. Od strony południowej np został wymieszany z tutejszą ziemią zwykły żółty piach. W innej części została zrzucona ziemia pochodząca z wykopów rzecznych .
Skarpa na która patrzysz na tym zdjęciu to mieszanina różnej ziemi pochodzącej z wykopów prowadzących niedaleko mojego domu i kilku wywrotek ziemi rzecznej.
Zawsze jednak sadząc nową roślinę wypełniam przeznaczony dla niej dołek ,dobrą jakościowo ziemią wymieszaną z torfem o odpowiednim pH ,uprzednio na dno wsypuję 1/4 szpadla obornika .Tak więc start- moje krzewy miały zawsze raczej dobry.
Każdą wiosnę rozpoczynam od wygrabienia ,przycięcia i podsypania Azofoski gdzie tylko się da .
Odbywa się to bardzo wczesną wiosną ale zależy to głównie od pogody .
Czasem jest to początek marca, czasem początek kwietnia.Zawsze bezpiecznie można wkroczyć z nawozem azotowym na początku sezonu wegetacyjnego .Potem to już kwestia naszej zasobności finansowej a ja od niedawna stosuję nawozy specjalistyczne do hortensji ,do róż czy do kwitnących.Zwykle podsypuję 1 dużą garść Azofoski na krzew i mieszam lekko powierzchnię ziemi.Powtarzam tę dawkę jeszcze 2 krotnie ,gdzieś w maju i w końcu czerwca lub na początku lipca ale wyłącznie pod krzewy kwitnące latem tzn róże ,hortensje,budleje .
Generalnie ogród dostaje nawozu jeden raz w roku czyli właśnie WIOSNĄ ,której już nie mogę sie doczekać
Tęsknię już bardzo do lata i do takich widoków jak na tym zdjęciu.
Sprawa ziemi w moim ogródku nie jest tak prosta jak można sobie wyobrazić przeglądając mój wątek.Mieszkam w dzielnicy , gdzie kiedyś znajdowały się duże pokłady glin, piasków i żwirów - w Rudzie Pabianickiej .W momencie budowy domu teren został nawieziony nie wiadomo czym ,posadzono drzewa owocowe i potem przez lata ziemia ta nie była uprawiana w jakiś szczególny sposób.
Kiedy ja zajęłam się organizowaniem ogródka ,w różnych jego miejscach jego ziemia przedstawia inne wartości. Od strony południowej np został wymieszany z tutejszą ziemią zwykły żółty piach. W innej części została zrzucona ziemia pochodząca z wykopów rzecznych .
Skarpa na która patrzysz na tym zdjęciu to mieszanina różnej ziemi pochodzącej z wykopów prowadzących niedaleko mojego domu i kilku wywrotek ziemi rzecznej.
Zawsze jednak sadząc nową roślinę wypełniam przeznaczony dla niej dołek ,dobrą jakościowo ziemią wymieszaną z torfem o odpowiednim pH ,uprzednio na dno wsypuję 1/4 szpadla obornika .Tak więc start- moje krzewy miały zawsze raczej dobry.
Każdą wiosnę rozpoczynam od wygrabienia ,przycięcia i podsypania Azofoski gdzie tylko się da .
Odbywa się to bardzo wczesną wiosną ale zależy to głównie od pogody .
Czasem jest to początek marca, czasem początek kwietnia.Zawsze bezpiecznie można wkroczyć z nawozem azotowym na początku sezonu wegetacyjnego .Potem to już kwestia naszej zasobności finansowej a ja od niedawna stosuję nawozy specjalistyczne do hortensji ,do róż czy do kwitnących.Zwykle podsypuję 1 dużą garść Azofoski na krzew i mieszam lekko powierzchnię ziemi.Powtarzam tę dawkę jeszcze 2 krotnie ,gdzieś w maju i w końcu czerwca lub na początku lipca ale wyłącznie pod krzewy kwitnące latem tzn róże ,hortensje,budleje .
Generalnie ogród dostaje nawozu jeden raz w roku czyli właśnie WIOSNĄ ,której już nie mogę sie doczekać
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
A czy ciągle jeszcze dosadzasz, dosiewasz, czy już tylko się zachwycasz, delektujesz i zmieniasz aranżację?
Bo większość nas, nowicjuszy czeka na wiosnę po to, żeby uzupełniać rośliny (aż do osiągnięcia ideału, który zacytowała Kubanki
)
Bo większość nas, nowicjuszy czeka na wiosnę po to, żeby uzupełniać rośliny (aż do osiągnięcia ideału, który zacytowała Kubanki
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz






