Malvy u mnie też wieje tylko na szczęście mam trochę starszych drzew, Twoje też urosną tylko chyba drzew nie masz?
Zuziu mam cudny widok jadąc w kierunku Krakowa już kilkaset metrów za domem mam z góry widok na Kraków, a potem jadąc Olkuską widzę całą panoramę Tatr, a jak dobra widoczność to nawet Słowackie i caluśkie pasmo gór
Małgosiu 
oj tak wychłostane to one są

Ja gorzej znoszę różnice ciśnienia i tej nocy ma być najwyższe, jak przeżyje to będę żyła

Dziewanna niepozorna kwitnie vis a vis kurzego wybiegu w lipcu.
Nie nie będę prażyć tej ziemi, ja prażyłam kiedyś taką co leżała w ogrodzie i obawiałam się tak ślimaków, roju dżdżowniczek i innych wijów, ale ta na pewno nie ma lokatorów. Tym bardziej że leżała w sklepie nie na podjeździe.
Małgosiu ziemiórki przyleciały od sąsiadów, ale mnie się wydaje że fruwające nie są groźne tylko larwy i ja miałam ziemią z larwami w środku bo jak zaczęłam traktować je chemią to potem nawet nie wyfrunęły. Teraz czasem cos mi przeleci ale pojedynczych się nie obawiam
Kiedyś w pracy też miałyśmy plagę ziemiórek i wytępiłyśmy wyciągiem z czosnku, waniało ale nic nam do nosa nie wchodziło

to może podlej parę razy
Małgoś u mnie -17

Byle do wiosny
Witaj
Ewelinko 
ja parę spacerków odbyłam, ale z radością bo niedługie i pogoda była radosna mimo że mroźna. Poza tym ja jak nie przejdę się po powietrzu to czuję się niedotleniona

muszę
Kochana jak będziesz w moim wieku to może się zmienić wrażliwość na zmiany ciśnienia, pogody itp. Kiedyś nawet się nie zastanawiałam nad wieloma przypadłościami
Dziękuję za pochwały liliowców i trzymaj się cieplutko

Dobrej nocy
