Oj, nie nie mam doświadczenia z robalami za wyjątkiem tych, które wymieniłam, więc nie ma mowy o profesjonalizmie

Natomiast ja żadnych robali nie toleruję, więc od razu szukam odpowiedniego środka ;] Dobrze byłoby gdybyś wstawiła jakieś zdjęcia tych robali, wtedy łatwiej dobrać odpowiedni preparat

Chociaż mi w ogrodniczym Pan dał owadobójczy na stonkę ziemniaczaną i wszystko ok

:D Najlepiej jakbyś kupiła właśnie coś do rozcieńczenia w wodzie, aby móc namoczyć korzonki, wszystko jedno czy same czy z podłożem, chodzi o to, że moga na nich pozostać jajeczka, których Ty nie widzisz i po przesadzeniu w nowe podłoże, znowu Ci się coś zalęgnie

No i Provado spray bo jeśli to przędziorki to one żyja na liściach, poza tym przyda Ci się, ja go później wykorzystywałam profilaktycznie dla każdego nowo zakupionego storczyka, aby mieć pewność, że jeśli cos ma to wytępię to szybko i nie rozniesie się na pozostałe storczyki

poczytaj np. tutaj ->
http://www.orchidgarden.pl/szkodniki.html o szkodnikach, może któregoś rozpoznasz

Wtedy będzie Ci łatwiej bo wpiszesz w wyszukiwarkę na forum danego potwora i dowiesz się więcej, zwłaszcza od osób, które miały z nimi do czynienia
Życzę powodzenia!
Co do cynamonu ja go nigdy nie wypłukiwałam, sam się wypłukiwał przy moczeniu kwiatka

zazwyczaj najpierw moczyłam go w środku owadobójczym a później zasypywałam delikatnie cynamonem a następnie wsadzałam w podłoże i kolejne moczenie po ok. tygodniu czy dwóch, zalezy jak szybko u Ciebie przesycha podłoże. Jeśli natomiast nie wyciagałam storczyka, tylko bez tego zauważyłam jakieś "życie" w doniczce, to moczyłam go po prostu z doniczka i podłożem w odpowiednio rozcieńczonym środku
