Mój pierwszy storczyk

[Mireczek1965]

Agita - Agnieszko po twoim wpisie poczułem się jak prawdziwy hodowca. Staram się jak mogę, dbam o nie, nawet do nich zagaduję i faktycznie efekty nawet mnie samego zaskakują.
Tylko zauważyłem, że robię się coraz bardziej wybredny, wyszukuje innych odmian, a co za tym idzie droższych.
Odnośnie parapetów, już się z tym pogodziłem będę upychał gdzie się da. Mam jeszcze ten plus, że na piętrze jest drugi parapet, co prawda zajęty przez fiołki mojej żony ale takie malutkie przemeblowanie im nie zaszkodzi. W każdym bądź razie rezerwa parapetowa jeszcze jest.
Do Castoramy właśnie tak myślałem pojechać w sobotę z żoną. Przyznam jednak, że z hipermarketów najlepiej zaopatrzone są w storczyki OBI i Ikea.

Nikitka - Koniaczku mu trochę podlej, nie za dużo żeby maluch nie zwiotczał, ale kilka kropelek, zobaczysz jak pójdzie w korzeń.

[Mireczek1965]

miau - dziękuję za słowa wsparcia. Z moich spostrzeżeń wynika, że ojciec z dzieckiem wzbudza również sensację, ale tak jak napisałaś mężczyzna z dzieckiem na ręku ma większe szanse przebicia niż kobieta.

Kolekcja u mnie na pewno się rozrośnie, ja tak szybko nie rezygnuję. Pozostaje jeszcze sprzedaż wysyłkowa i oczywiście mój ulubiony sprzedawca ze sklepu ogrodniczego, na którym wymuszam obniżenie cen storczyków doprowadzając go swoim widokiem do szału.

[Mireczek1965]

Sylki3 - dendrobium faktycznie z roku na rok coraz piękniejsze, niedługo będę musiał go podzielić na połowę, osłonka jest pełna korzeni i chyba mu się robi trochę ciasno. Co najdziwniejsze,przez ten czas hodowli nie widziałem na moich kwiatkach żadnych robali lub chorób.

Uroku dodałyby jeszcze dwie Vandy wiszące w koszyczkach, tak w połowie okna, jednak jak to mawiają:.. "nie od razu Kraków zbudowano"

[Mireczek1965]

Zgodnie z obietnicą zamieszczam zdjęcia mojego nowego storczyka

[Mireczek1965]

Jego wysokość mierząc od parapetu do kwiatostanu wynosi 96 cm. Najwyższy z mojej kolekcji. Jutro przesadzę go w osłonkę ponieważ trochę ma ciasno. Kwiatki ma cudowne, uwielbiam te kropeczki i ciapki

[-Maroka-]

Uwielbiam takie cudowne prezenty
Faktycznie jest "dość duży", ale co tam i tak jest wspaniały, a ten środek jest oszałamiający !

[Mireczek1965]

Witaj Aga!

Tak ja wcześniej napisałem, to jeszcze nie koniec nowości mojej kolekcji, po prostu same wskakują do koszyczka, aż strach wchodzić do hipermarketu Niedługo jesień, kwiatki przekwitają i stają się nieprzydatne, więc może jakieś wyprzedaże będą?

[Mireczek1965]

Nie posiadam na razie nowości, ale załączam fotki z rozrostów mojej obecnej kolekcji.

Na początek zdemoralizowany koniakiem mikrus:





Pędzik i nowiutki listek mojego żółtaska:



Tu proszę o fachową pomoc co to jest pędzik czy korzonek. Na fotce jest żółty, jednak w rzeczywistości ma kolor zielony:

[Mireczek1965]

To jest nowiutki listek żółtaska.

[sama]

Mireczku ślicznie Listek słodziutki
A co do pytania to wydaje mi się, że jest to korzonek

[Agita]

Mirku, to drugie na poprzedniej stronie to na pewno korzonek.

Maluch z kieliszka niesamowity, błyskawiczne tempo wzrostu!

Pochwalę jeszcze nowość; śliczne kolorki, wysoki wzrost też ma swoje zalety- jak sam zauważyłeś, no i fajnie, że żonka tak o Ciebie dba

[Mireczek1965]

Agita, sama, nina1611, miło Was widzieć w moim wątku.
Podejrzewałem, że to jest korzonek. Nie chciało mi się uwierzyć, że pod jednym pędzikiem z kwiatami wyrasta następny. Korzonek też cieszy, świadczy o tym, że storczyk ma się dobrze.
Z moją żoną mamy wiele wspólnych zainteresowań m. in. storczyki. Jednak tak jak kiedyś napisałem, obdarowujemy się nawzajem kwiatkami ale dbam o nie ja.
Maluch mnie przeraża swoim tempem wzrostu. Niedługo będę musiał zmienić mu lokum, po prostu zakupię mu większy kieliszek od koniaku.

[nina1611]

To wspaniale że macie wspólne zainteresowania no i że robicie sobie piękne prezenty

[Mireczek1965]

Myślę, że w związku dwojga ludzi jest ważne aby mieć wspólne pasje, a jeszcze jak są warunki do ich realizacji to wtedy jest super.

[Mireczek1965]

Rysiu broń Boże ja mu leje tylko kropelkami. Boję się tylko co będzie jak podrośnie, conajmniej flaszka na dzień , a pozory mylą, mała posturka ale główka solidna
Pochwalę się, odebrałem przesyłkę od Patrycji (Filigranowa27) i jestem szczęśliwym posiadaczem Brassi. Brzdąc kręci mi się pod nogami więc jak po południu wykonam jej zdjęcia to wrzucę w mój wątek. Jest piękna