Witaj ,
Zajrzałam tu ... w poszukiwaniu słońca

, ale nie ma go i u Ciebie

Ciekawe, bo to zupełnie , jak u mnie !
Dalu, jakoś nie mogę uwierzyć - Ty i niecenzuralne słowa ? Co ta pogoda z nami wyprawia! Rośliny, jak piszesz, jakoś w większości dają sobie radę , nawet kwitną , ale co z tego za pożytek ? - bzykacze nie zapylają , bo niewiele latają , a my zza szyb tylko podziwiamy nasze kwitnące piękności... Zaraz koniec maja , a jeszcze nie było popołudniowych "posiadówek" na tarasie...Przykre to. Wczoraj słyszałam w radio ,że ten maj jest najzimniejszym od 20 lat ( jeśli chodzi o średnie temperatury dobowe ) !!! Pocieszające jest,że ogrodów nie trzeba podlewać ( a raczej przeciwnie) i że ślimaki - łajdaki to są zmarzlaki - jeszcze zbyt wielu ich nie widać.
Niestety na pąkach nierozwiniętych jeszcze, bo mocno opóźnionych rododendronów, zauważyłam mszyce !!! Trzeba by opryskać , ale kiedy, skoro ciągle pada , leje lub co najmniej mży... Nie ma kiedy popracować w ogrodzie , wszystko robimy "pomiędzy deszczami" .Wstyd przyznać , ale ja nie zdążyłam jeszcze posadzić prawie połowy moich dalii , jeśli je teraz zakopię to chyba zakwitną ...w grudniu
Może jednak nie wypada narzekać , gdy w kraju deszcz , powodzie , podtopienia... Ja mieszkam na terenie położonym wyżej, powódź mi nie grozi, ale nawet okoliczne piachy mają już dość opadów.
Proponuję ,żeby zorganizować poprzez FORUM jakieś zbiorowe modły o ciepło i słońce, jakieś "odczynianie" ...
