Działka z dębami - Wiślanka - agape

[tu.ja]

Aga! Czytając jak piszesz o fotografii jestem wręcz w szoku Wygląda na to, że jak za coś się już bierzesz to tak dogłębnie i fachowo. Wgryzasz się w temat aż do bólu...Podobnie było z uprawą warzyw...
Zdjęcia niesamowite, robią wrażenie i budzą pewien niepokój.
Zimowanie mieczyków w łazience...Może trochę dziwne...ale najważniejsze że skuteczne Mnie wciąż zadziwiają czasem rośliny swoją ogromną wolą życia...
Mam nadzieję, że mimo braku nadmiaru czasu będziesz odwiedzała w miarę regularnie swoją działkę i uwieczniała dla nas toczące się tam życie. Muszę koniecznie zobaczyć te niezliczone ilości cebulowych gdy zakwitną.

[amba19]

Agape masz takie analityczne podejście do tego co robisz.
A u mnie to tylko chęć utrwalenia chwili. I to tylko po to - aby na przykład zimą popatrzeć na kwiatki.

[agape]

Ach...troche się zawstydziłam. Tak to jest, że się człowiek wywnetrza a potem...nie wiadomo co z tego wyjdzie .
Krzysiek! Jak masz kilka aparatów, to polecam Ci film fotografa Charliego Waite Szkoła fotografowania nowoczesnym aparatem kompaktowym. On Własnie bardzo ciekawie mówi o widzeniu różnymi aparatami.(film był dołaczony do pudełka z moim aparatem...i tak się zaczęło....)
Część filmu jest na youtube.

Izo - cóż mam powiedzieć.Ja tego jakoś nie planuje, samo tak wychodzi, że z jedno hobby prowadzi w drugie, w inne...To, że coś mnie pochłania to mnie odstresowuje, bo zajmuje moje myśli czymś innym niż codzienna praca.Ale to taki trochę słomiany zapał u mnie ze wszystkim.

Oczywiście znajdę czas na ogródek. Planuję też nadal warzywniak. Tyle, że bez tak wielu sadzonek, jak w zeszłym roku. Teraz będzie cebula z dymki, pikowany słodki szczypior (siedmiolatka), roszponka, rukola, rzodkiwewki, koperek, cukinia i może jedna dynia. Te dwie ostatnie bedę musiała chronić przed ślimakami, bo w zeszłym roku one zjadły mi 6 sadzonek doszczętnie. Czerwona fasola szparagowa. I może ogórki w tym roku. Koktailowych pomidorków zaledwie kilka krzaczków. Tak aby nie było, że nie było. I mam nadzieje, że część sadzonek sama wyrośnie z opadłych w ziemię nasion a te przepikuję.
Może jeszcze rządek buraczków na botwinke, liściowych. Może dochowam sie w końcu słoneczników.

Także coś jednak będzie. No i oczywiście w tym roku jabłka - na suszone i na mus. Oraz wszystko z drzew...

Hm. W Działkowcu przeczytałam o smażonych kwiatach akacji...Kusi mnie aby spróbować.

Ambo! - lubię oglądać książki o warzywniakach, i zdjęcia z lata. Czasem - cały grudzień, zdala od domu, codziennie oglądałam na dobranoc zdjęcia z działki. Cieszę się, że też tak masz! To jest cudowne hobby! Utrwalone chwile...pięknie to ujęłaś.

[agnieszka72]

Aga no ja też w szoku jestem .
Ty jak się za coś weźmiesz....masz wielki dar przekonywania!
A ja od kilku dni miałam cię pytać o pomidorki-no jak to tak...tylko kilka...?
Nie będzie ci brakować tych uginających się pod ciężarem siewek półek?
Własnoręcznie wykonanych,podpartych książkami.... ?

[agape]

Aguś, bo ja w tym roku zachorowałam na...cebulę. Mam dymke czerwoną i większa złotą, i kilka rodzajów siedmiolatki. Jak policzę rządki i grządki w warzywniaku, to nie ma już miejsca na pomidory.
W zeszłym roku one zajeły cały teren warzywniaka po prawej. W tym na ich miejscu mam zamiar zmieścić wszystko inne. Bo 2 stron warzywniaka nie jestem w stanie opielić (ten drugi, nie-pomidorowy zarósł mi pod koniec lata i zniknął.).

Dopiero w kolejnym roku, po lewej stronie może dochowam się namiotu foliowego, to znów będą pomidory.Widziałam, jak ktoś zrobił namiot z rurek od baldachimów za 50 zł i folii kupionej.
Poza tym w tym roku przytnę drzewa i zobaczę jak rozkłada się słońce w nowym prześwietlonym układzie...Może będzie więcej miejsca na warzywka słońcolubne.

[kubanki]

Agnieszka, ale pięknie Ci wychodzą zdjęcia nowym aparatem. Jak piszesz o tych programach w BBC to żałuję, że nie mam telewizora, ale to są tylko takie krótkie żale. Jednak bilans zysków i strat jest zdecydowanie na plus, zwłaszcza przy dzieciach ;)
Cieszę się bardzo, że w tym roku Twoje poetyckie widzenie świata troszeczkę się do nas przybliży, dzięki technice Zdjęcie z biegnący człowiekiem - super! Na wystawę by się spokojnie nadawało - świetne ujęcie, kompozycja i światło też. Lubię ładne zdjęcia, ale sama jakoś nie mogę się zacząć uczyć, poza tym niestety spojrzenie to już po prostu trzeba mieć. Nie wierzę w wyuczoną sztukę kompozycji

[Aśka68]

Witaj Agape, czytam, że warzywniak masz już zaplanowany. Ja dopiero zaczynam myśleć co się w nim znajdzie. Czytałam w Twoim wątku o smacznej rukoli i roszponce, już zakupiłam nasiona. Mam nadzieję, że ślimaki mi jej nie zjedzą zanim urośnie. W zeszłym roku miałam plagę w całym ogrodzie. Nie wiem też jak zabezpieczyć się przed mączniakiem na cukinii. Czy pryskać zapobiegawczo czymś zanim się pojawi??
Chemii też za dużo nie chciałabym stosować, w końcu to mają być zdrowe warzywka z własnego ogrodu.

[Orania]

Agape!
Dopóki człowiek sam nie zrobi, to nie zrozumie! Podobnie jak Ty w cebulowym temacie pogubiłam się ale w odróżnieniu od Ciebie, ciągle jeszcze tkwię w niepewnościach, jaka do czego i na co.

Znając Ciebie, że już dogłębnie poznałaś temat cebul, jak możesz to wyjaśnij:
- cebulę tzw. dymkę sadzimy dla ? szczypioru czy cebuli?
W skrzynce parapetowej wyrósł mi już z niej szczypiorek, więc skubiemy. Do gruntu rozumiem, kiedy ziemia odtaje, nie bacząc na chłód?
Czy jest to wieloletnia cebula?

A siedmiolatka dla szczypioru czy cebuli?

Co do słoneczników - jeżeli chcesz doczekać się dojrzałych nasion, to zasiej jak nawcześniej w jak najbardziej słonecznym miejscu. Kiedy zaczną dojrzewać nasiona, radzę kwiat nakryć specjalną siatką (do ochrony drzew przed ptakami - delikatna, zielona.). Ptachory wyjadają nawet niedojrzałe nasiona - stąd pomysł zostawiania słoneczników.
Oj , bedzie sielankowo - warzywniczo - słonecznikowo!

[agape]

Aniu! Dziękuję za miłe słowa! Ale ja właśnie w ym zdjęciu ze sportowcem uczyłam się kompozycji. W nowym aparacie mam takie ustawienie, że na ekraniku wyświetla się tzw. "złoty podział" - taka kratka z linii. Na przecięciach linii są tzw. mocne punkty kompozycji. Gdy jakiś przedmiot, człowiek, owoc, kwiat jest umieszczony w którymś z tych 4 punktów, fotografia (podobno) wygląda lepiej niż jak jest układ centralny, symetryczny. Wczesniej jak robiłam zdjęcia, to chciałam zawsze aby to co chcę pokazać (pomidor, kwiat) było najlepiej na środku. Ja wierzę, że sprawdzając samemu, można jednak nauczyć się patrzeć inaczej. Po prostu z ciekawości, co lepiej wyjdzie.Ja w ogóle mam przekonanie do tego, że człowiek to cale życie się uczy

Aśka! Na młode siewki nakładałam obcięte butelki po wodzie mineralnej, z otwartym u góry wlotem na wodę.To chroniło przed ślimakami.A co do mączniaka, to poczekaj czy w ogóle będzie. To zależy od pogody. Jak będzie pierwsza oznaka, to wtedy pryskać, jeśli się decydujesz na chemię. Rukola - to wspaniale, nie martw się ona jest b. wytrzymała. Posiejesz i masz gwarancję, że Ci wyrośnie! Trzymam kciuki!

Oranio!
Dymka (z małych cebulek) to sadzi się na cebule. Ona ma rosnie, aż szczypior będzie duży i zacznie sie załamywać, wtedy trzeba go przydepnać do ziemi, wtedy cebule rosną w cebule a nie w liść.Natomiast nikt nie mówi, ze młodej dymki nie można podjadać, zanim szczypior sie nie załamie. Można - do sałatek i w ogóle.
Ja kupiłam 4 dymki woreczki 2 białej( zółtej) i 2 czerwonej.

Natomiast siedmiolatka - to trzeba ją wysiać w domu do podłoża. Potem popikować po 3-4 takie kępki, do gruntu. Ona nadaje się własnie na szczypior z małą, podłuzną cebulką na końcu. Takie co sprzedaja na rynku w pęczkach.Ja własnie tego szukałam.
Ona jest zimujaca i zostaje na tym posadzonym miejscu około 3-4 lata.Cebulki przylegaja do siebie i mozna zrywac je oddzielając.

Jest taki wątek na forum w warzywach...Tam są zdjęcia "siedmiolatki - szczypior słodki".
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=31972
Chcesz to Ci zaraz wyślę w liście, bo kupiłam b.dużo paczek? Mam tę z firmy torseed.

ps. Idzie woda do Torunia na Wisle. Przekroczyła stan ostrzegawczy. Do alarmowego zostało 35cm...

[Orania]

Ojej, Agape!
Ta nadciągająca powódź. Możemy tylko czekać.
Ale niezależnie od sytuacji fotki będziesz robić?

Za wiadomości cebulowe dziękuję, muszę w takim razie kupić więcej na szczypior. Dymek mam też 4, trzy białe i jedną czerwoną. Zawiesiłam je na rurze od kaloryferów dla wyschnięcia - za radą Tadeusza.
Por już wyrósł, nie wiem co dalej, pikować do skrzynek?, przycinać?
Agape, tę jedną torebeczkę możesz wysłać, wysieję dla porównania, dzięki.
Agape, planujesz szpinak? Lubisz go?
Wyczytałam na odwrocie opakowania,wszystkie jego zalety. Pomyśleć, że to panaceum na młodość i wigor!
Ale najważniejsze , że odporny jest na mączniaka, więc raczej prosty w uprawie.
W Ogrodzie mam dziko rosnący szczaw ale chyba nie zastąpi szpinaka. Spróbuję go w tym roku.

Parapetów ubywa...więc... już...już... niedługo! Na działki!

[agape]

Oranio!
To wyślę!
Szpinak też mam. I też suszę pod kaloryferem
Dzis poszłam do lasu na spacer i zrobiłam fotki dziecioła, oraz drzew.
Dobrze, że jutro sobota, to pójdę na działkę podnieść w altance graty wyżej...
Woda od rana podniosła się o 30cm,trwa stan ostrzegawczy i teraz do alarmu brakuje tylko 7 cm...
Ja wciąż wierzę, że nie zaleje...
Głupio mi się martwić, bo dla mnie to zabawa na działce, a ludzie mają prawdziwe tragedie!!!

[agape]

To dla Was!

Dzięcioł duży (Dendrocopos major)

[bishop]

No i inwestycja w aparat się zwróciła

Odkąd kupiłaś działkę żyłas ze świadomością, że może ją zalać. Kiedyś pisałaś, ze najwyżej będziesz zaczynać od nowa, że potraktujesz sezon jako epokę w życiu działki, ale z bliska to nie takie proste... A teraz to zagrożenie stało się realne.
Taka juz nasza właściwość, że do ostatniej chwili mamy zawsze nadzieję, oby ta nadzieja nie okazała się płonną

[agape]

Hejka!
Tak naprawdę, to aż tak się nie martwię. (Bo nie wiem co to tak naprawdę oznacza.)
Jestem optymistką, bo wszyscy na działkach, mówią o tych zalaniach tak...jakoś normalnie. Bez paniki.Że wody szybko schodzą, trzeba zagrabić, zebrać śmieci. Obeschnie...Poza tym działki co roku wyglądają tak samo ładnie, nie widać skutków powodzi. Kiedyś to się musi zdarzyć.
Ale już pierwsza fala z Włocławka opada, bo w Kępie Polskiej jest poziom wody minus 30cm...i ten spadek ku nam idzie.Oby nie było gwałtownego ocieplenia, a falami, to będzie ok.

Krzysiu! Dzięki za troskę i pocieszenie! Dzięki za komplement co do aparatu! Też jestem zadziwiona, bo zdjęcie robilam bez statywu!, z ręki! a ptak był tak daleko w lesie, że gołym okiem miał może ze trzy centymentry. Aż się boję myśleć co będzie jak już dotrze statyw i jeśli jakieś stworzenie będzie bliżej!

Kto zgadnie ile on (dzięcioł) waży?

I jeszcze jedno. Tak sobie wysoko siedział, aby go słonko w oczka nie raziło...Optymistycznie:


Nie wiem co to za ptak. Może wiecie? Taki niezbyt ostry, ale był bardzo wysoko....

[Orania]

Agape! Ja leżę na łopatkach! Co za foty!
Co za technologia ! Ujęcie dzięcioła wyjątkowe, bo nie w czasie pracy a w czasie kąpieli osobistej! Jaki on piękny! Stanowczo za mało obcujemy z przyrodą!
A ten żółty to może czyż albo sikorka?
Fotka wiosenna niesamowicie - błękit i cytrynka! Nie ma bieli!

***
Agape, te 7 cm. to mało dla spokoju i dużo dla bezpieczeństwa. Jak się stanie, to dopiero człowiek zrozumie jaki nasz byt jest kruchy. Takie otrzeźwienie z poczucia bezpieczeństwa przeżyłam w czasie trzęsienia ziemi, dawno to było, kiedy nagle to co najbardziej bezpieczne, to na czym stoimy okazuje się, że wcale nie jest nieruchome, nie ma nagle punktu zaczepienia, nie umiemy latać, nie umiemy chwytać się gałęzi jak małpy, chwiejemy się i spadamy.Wytrzeźwiałam z uczucia, że świat należy do mnie!
Racja, że powodź na działkach to średnia strata, ale powódź domostw to tragedia.