Agita- mój pierwszy sezon :)

Zablokowany
Awatar użytkownika
MariaTeresa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2146
Od: 1 lut 2008, o 02:43
Lokalizacja: małopolska

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Cambria cudna i na dodatek jeszcze pachnie i to teraz na Święta, masz wpaniale :)
Widziałam podobną phalaenopsis miniaturę (żółty w bordowe piegi) i po takiej rekomendacji (pisałaś ,że już trzeci raz kwitnie) żałuję,że nie kupiłam i jeżeli jeszcze spotkam to pewno kupię :)
Powodzenia we wszystkim dobrym w Nowym 2010
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Hanusiu, Celinko, Mario Tereso, dziękuję Wam za życzonka :) Ja również życzę wszystkim fanom forum i roślinek udanego, pogodnego Nowego 2010 Roku- niech będzie dla nas łaskawy! ;)

To już kolejny rok, który zaczynam z Wami, tu na forum- fajnie! :) W tak doborowym towarzystwie czas szybko leci..! :) I cieszę się z tego, że moja nagle rozbudzona miłość do kwiatków nie okazała się słomianym zapałem. Pamiętam jeszcze, jak rodzina śmiała się ze mnie, że tak szaleję z tymi storczykami, dodając pobłażliwe: Eee, przejdzie jej... Coś nie przeszło- jest coraz gorzej, hi hi hi! ;:112

Mario Tereso, dzięki za wizytę i miłe słowa :) Mam nadzieję, że ta cambria pozostanie taka bezproblemowa w uprawie i często zechce obdarzać mnie swoim zapachem ;)
Ja brałabym wszystko, co żółte w kropy bordo- a miniaturka musi szczególnie słodko wyglądać! :) A jeśli podobna trochę do mojej, to tym bardziej- spora szansa na wdzieczną, wigorną roślinkę. Polecam! :)
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3378
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Witaj Agnieszko ! :)
Jestem nieco później niż zapowiadałam, ale wczoraj po pracy po prostu padłam ze zmęczenia...
Za to dziś przy filiżance ;:40 (ta druga dla Ciebie ;:40 :) ), zaczęłam wędrówkę po Twoim wątku od 62 str.
Trafiłam na posty o reanimacji bordowego pelorica. Od razu więc pytanie jak on się trzyma ?
Z żalem patrzyłam na obcięty pęd z kwiatami, pączkami...Z własnego doświadczenia wiem, że taki pęd
w wazonie ma niestety krótki żywot.Tak miałam ze storczykiem o pokroju drzewka, które u Ciebie pokazywałam.

Ciekawie prowadzisz swój wątek ;:333
Są w nim oprócz nowych storczykowych zakupów ciekawe spostrzeżenia co do uprawy, opis problemów
i to, jak sobie z tym wszystkim radzisz.

No i najważniejsze - własne kwitnienia storczyków.
Ostatnio pokazana cambria z kolorami wiśni na warżce i czerwonego wina na płatkch, a wszystko w otoczce bieli -
jest śliczna ! W dodatku pachnąca. Piękne również białe falenopsisy. Mają w sobie wiele elegancji.
Brawo za wspaniałe efekty i dobre ;:167 dla roślin i dla nas ;:63 ;:63 ;:63
Awatar użytkownika
gogi
200p
200p
Posty: 491
Od: 27 lut 2009, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Agita pisze: moja nagle rozbudzona miłość do kwiatków nie okazała się słomianym zapałem. Pamiętam jeszcze, jak rodzina śmiała się ze mnie, że tak szaleję z tymi storczykami, dodając pobłażliwe: Eee, przejdzie jej... Coś nie przeszło- jest coraz gorzej, hi hi hi! ;:112
Ja myślę, że wszyscy mamy takie postepujace uzależnienie :;230

Plamiasty Phalenopsis z poprzedniej strony jest przepiękny ;:63
Joane
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2124
Od: 27 paź 2009, o 23:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Niemcy

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Zgadzam się z tym zupełnie. Ja we wrześniu 2008 miałam tylko 5 storczyków w tym 3 w reanimacji i myślałam sobie fajnie by miećtak 10 to w zimę zawsze jakiś będzie kwitł, a obecnie mam ok 70 sztuk i jak mój M zobaczył, że latam z apatatem i robie fotki a do tego to forum to stwierdził że jestem chora i potrzebuję lekarza. :;230 :;230 :;230
Dobrze że nie ma na to lekarstwa. :lol: :lol:
Awatar użytkownika
hanusia
200p
200p
Posty: 205
Od: 19 cze 2009, o 17:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: GDANSK

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Mój to samo stwierdził :;230 :;230 :;230
Awatar użytkownika
agata0806
1000p
1000p
Posty: 1343
Od: 11 lut 2009, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Joane hahaha,dobre.. :;230 :;230
Oj Ci mężowie..Mój nieraz też gdera,na razie nic nie kupuję to mam spokój hehe ;:108
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3103
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Mój na szczęście dużo pracuje i nie widzi jak "latam z aparatem". Z reguły nie narzeka, że parapety zapchane, a okna zaparowane. Ale zdarza mu się mówić, że mam świra :)
Wczoraj mieliśmy gości i bardzo mnie zaskoczył, gdy z kuchni słyszałam jak "oprowadza" ich po pokoju i opowiada o moich storczykach, że ten kwitł cały rok, a ten to biała miniaturka, a tamten botaniczny, jeden gigant będzie kwitł, że Cambrie przelałam. Skąd on to wszystko wie, czyżby mnie słuchał, jak mu to opowiadam??
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
trzynastka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12856
Od: 8 paź 2009, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

A mój to się tylko puka po głowie i mówi że mi już całkiem odbiło ;) ale teraz o dziwo poleciał do kwiaciarni po ziemię do nowych dwóch hojek :) ;:224
Awatar użytkownika
gogi
200p
200p
Posty: 491
Od: 27 lut 2009, o 12:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

:;230 :;230 :;230
Uśmiałam się po pachy, chyba wszystkie mamy to samo z eMami :;230
Awatar użytkownika
hanusia
200p
200p
Posty: 205
Od: 19 cze 2009, o 17:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: GDANSK

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

A najśmieszniejsze jest to, że tak mówią a na jakąś okazje sami nam kupuja storczyka ;:14 :;230
Awatar użytkownika
trzynastka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12856
Od: 8 paź 2009, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Hanusiu masz rację i dobrze :) przynajmniej wiedzą co mają kupić :;230
Awatar użytkownika
renata75
1000p
1000p
Posty: 1604
Od: 5 kwie 2008, o 16:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Aniu, masz racje, ale wtedy wiedzą, że kupują trafiony prezent, nie muszą główkować co kupić i chwała im za to, za ich wyrozumiałość ;:136 ;:136


Pozdrawiam :P
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3103
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

Myślę, że kupując kolejnego storczyka nasi panowie zastanawiają się czy na pewno w domu już takiego nie ma!

Mój Piotrek, na szczęście, zawsze skłania się ku żółtym, tak jak ja :)
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Agita- mój pierwszy sezon :)

Post »

O mamusiu, nie było mnie parę godzin na forum, a tu taka dyskusja rozgorzała..! :D

I jak zwykle narzekanie na naszych kochanych M.'ów... ;) Ciekawe co by się działo, gdyby tak zdarzyło im się wszystkim spotkać- ale by sobie o nas pogadali, co?! ;) :;230

Mój też trochę czasem narzeka- najbardziej chyba wtedy, jak trzeba się brać za podlewanie, że to tyle trwa... Ale z drugiej strony- naprawdę lubi te kwiatki, dumny jest z naszych kwitnień, co kilka dni robi dokładny obchód i patrzy co u którego "słychać", gości też oprowadza, każe wąchać, ostatnio nawet słyszałam jak opowiadał mojej Mamie przez telefon, że nam cambria zakwitła... :D
I zawsze jak jest gdzieś poza domem i trafi w sklepie na storczyki, przysyła mi zdjęcia mms'em- tak, żebym sobie popatrzyła co gdzie "serwują" ;) A ostatnio zapytał, czy już obcykałam wszystkie nowe kwitnienia. Nie jest źle! :wink:


Asiu- Art, dzięki za miłe słówko i za kawkę- chętnie skorzystam, mniam! ;)
Pytasz o pelorica w reanimacji- tak, jak już chyba pisałam, stracił korzenie; obumarły mu po tych kąpielach w chemii. Pewnie godzinne moczenie w pełnej dawce roztworu było jednak zbyt silną dawką, albo potwierdziło się to, co zawsze podkreśla Maria Teresa- że miedzian jest fitotoksyczny dla storczyków i im szkodzi. Tak czy tak, oba moczone w nim storczyki straciły korzenie- uschły, pomarszczyły się i już nie wróciły do formy- po próbie nawilżenia ich zaczęły mi grzybieć. Natomiast nowych zmian chorobowych na liściach i trzonach roślin na szczęście jak dotąd nie ma- żadnych plam, żadnego gnicia.
Obecnie od 3 dni oba phalaenopsis są bez korzeni i bez podłoża- zawiesiłam je na liściach nad pojemnikiem z keramzytem i wodą. Pryskam trochę listki, ale ostrożnie, bo boję się dalszego gnicia.
Peloric ma 3 krótkie korzonki powietrzne, niestety rosnące w górę i miedzy liśćmi, nie uda mi się więc przykryć ich podłożem, dlatego co kilka dni moczę je w wodzie jak u vandy- listki trochę zesztywniały po tym zabiegu ;)
Poczekam jeszcze trochę i włożę je w podłoże albo w sphagnum- na razie dopóki jest tak ciemno i zimno, boję się, że proces gnilny poszedłby dalej. Tak męczyłam się rok temu zimą z poprzednim reanimowanym faleczkiem, który w kółko gnił lub pleśniał. Wolę na razie mieć je "na wierzchu", pod kontrolą ;)

Obiecuję zrobić jak najszybciej zdjęcia chorowitków :)

Aha, co do obciętego pędu- nadal się trzyma w wazonie! :) 2 czy 3 kwiatki zrzucił, ale pozostałe 3 nadal cieszą moje oczy- wydaje mi się, że to dosyć długo. Na pewno dłużej niż pęd, który musiałam obciąć we wrześniu 2008r, a który wytrzymał dosłownie parę dni. Pewnie rady Baryczki, żeby podcinać koncówkę łodyżki i często zmieniać wodę, pomogły :) Dzięki, Kamilko! ;)
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Zablokowany

Wróć do „Moje storczyki !”