Dzięki za wszystkie kciuki, przydadzą się- korzenie tego falka nie są w najlepszym stanie, chyba chemia dała im się mocno we znaki. Zapadły się, wyschły jakby, obawiam się, że falek trafi za kilka dni do reanimacji w stanie "bezkorzennym". Na razie dostał nowe podłoże, bo z poprzedniego ciężko było wypłukać zielonkawo-biały osad po środkach chemicznych.
Mario Tereso, dzięki za radę

Na razie go nie ruszam, spod węgla i tak nic nie widać, a jeżeli okaże się, że choroby nie wybiłam tymi kąpielami w chemii, daję sobie spokój z tą roślinką. Brak stożka wzrostu, zdrowych korzeni i jeszcze postępująca choroba to już dla mnie za dużo ;)
Na pocieszenie- żółte woskowe "słoneczko", jedyny, jaki ostał się zdrowy z tej "fińskiej" partii:
Tu tak dla śmiechu- wczoraj spadł mi kluczyk od drzwi balkonowych gdzieś między kwiaty- 2 dni go szukałam!- dziś dopiero namierzyłam, w cymbidium

:
Tu pączki cambrii- kwiaty są biało-bordowe i widać to już na pąkach

:
A to mój dzisiejszy nabytek!

Szukałam go rok!

Kompletny przypadek i jeszcze większe zaskoczenie- wpadliśmy dzisiaj dosłownie na chwilkę w wielkim pośpiechu do Tesco, patrzę, a tam nowiutka dostawa- mało, może ze 20 sztuk phalaenopsis. Podeszłam rzucić tylko okiem i patrzę, a tam stoi starsza kobieta i trzyma go w ręku! Jeden jedyny, reszta biało- fioletowa, plus 1 żółty. Prawie zeszłam na zawał!!! Stanęłam obok, a ta kobitka wzięła drugi do ręki, obejrzała, po czym ten mój zaczęła odkładać- nie mogła go wcisnąć jedną ręką między folie, więc jej uprzejmie

pomogłam, po czym- jak tylko się odwróciła, zwiałam z tym ciapatkiem!! Chwilę później widziałam ją znów przy storczykach, może zmieniła zdanie, ale ja byłam już przy kasie, hi hi hi..! Kurczę, do tej pory nie mogę ochłonąć, serce mi wali!
To był jedyny storczyk, o którym wiedziałam, że jak spotkam, to nie odpuszczę, wiedział to też mój M., dlatego dzisiaj dość gładko poszło, a jeszcze jak dodałam, że to na Mikołaja, na gwiazdkę... Uh! ;) :
I na koniec zdjęcie z dedykacją dla
Justus 
- młody listek pięknie rośnie, a korzonek, co ciekawe, będzie się rozdwajał!:
