Drugi rok storczykowej przygody
-
- ZBANOWANY
- Posty: 747
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Prześliczny! Bielszego Falenopsisa chyba już nie można spotkać.
Jeśli sobie jeszcze jakiegoś kupię to właśnie takiego. Również lubię te drobnokwiatowe, gdy mają wszystkie pąki rozwinięte, wyglądają jakby je obsiadło stado motyli! Masz świetny gust!
Jeśli sobie jeszcze jakiegoś kupię to właśnie takiego. Również lubię te drobnokwiatowe, gdy mają wszystkie pąki rozwinięte, wyglądają jakby je obsiadło stado motyli! Masz świetny gust!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- AnnaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4497
- Od: 2 lut 2008, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Woooow ale cudo, jakie drobne białe kwiatuszki. Gratuluje tak obfitego kwitnienia.



Początek mojej przygody.
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam
))
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam

- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Prześliczny ten biały, sama chętnie bym takiego "przygarnęła" mimo że miejsca brak a białe mam już dwa



Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Miło, że i wam się podoba ta moja Królewna Śnieżka.
Musiałam jeszcze raz dziś pójść po południu do tego sklepu i okazało się, że Śnieżki chyba wielu się spodobały, bo wykupione wszystkie i ten z czterema pędami i wszystkie z mniejszą liczbą. Pozostałe kolorki stoją niemal w stanie takim jak rano.
I mam jeszcze jedno pytanie, a właściwie obserwację. Po każdej kąpieli (no może nie po każdej, ale na pewno po każdej z nawozem) u któregoś storczyka (i to za każdym razem u innego) więdnie mi jeden kwiat, a potem usycha. I nie jest to najniższy, ale najmłodszy kwiat, tuż przed największym pąkiem. Potem nic złego się nie dzieje, pąki się rozwijają. I tak jest za każdym razem i za każdym razem u innego i tylko jednego storczyka. Teraz zauważyłam to na pędzie poprzedniej Śnieżki.
Musiałam jeszcze raz dziś pójść po południu do tego sklepu i okazało się, że Śnieżki chyba wielu się spodobały, bo wykupione wszystkie i ten z czterema pędami i wszystkie z mniejszą liczbą. Pozostałe kolorki stoją niemal w stanie takim jak rano.
I mam jeszcze jedno pytanie, a właściwie obserwację. Po każdej kąpieli (no może nie po każdej, ale na pewno po każdej z nawozem) u któregoś storczyka (i to za każdym razem u innego) więdnie mi jeden kwiat, a potem usycha. I nie jest to najniższy, ale najmłodszy kwiat, tuż przed największym pąkiem. Potem nic złego się nie dzieje, pąki się rozwijają. I tak jest za każdym razem i za każdym razem u innego i tylko jednego storczyka. Teraz zauważyłam to na pędzie poprzedniej Śnieżki.
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
Nie wiem, może zbyt duże stężenie nawozu?I reaguje zrzuceniem kwiatka.
Piękne, lubię pieguski w ciepłych kolorkach, niezłą kolekcję już nazbierałaś
Wydaje mi się,że cambria z grzybem rozkładającym kawałki kokosu ma zbyt mokro i nieprzewiewnie, ma jakieś jasne korzenie jeszcze?Grożą jej zgnilizny podstawy psb itp. wyrzuciłabym rozkładaną materię a zastąpiłabym ją np, węglem drzewnym i perlitem lub styropianem. Albo sporo dużych otworów po bokach doniczki i po wyschnieciu podłoża kuracja wyciągiem z czosnku. Tak sama bym zrobiła
Piękne, lubię pieguski w ciepłych kolorkach, niezłą kolekcję już nazbierałaś

Wydaje mi się,że cambria z grzybem rozkładającym kawałki kokosu ma zbyt mokro i nieprzewiewnie, ma jakieś jasne korzenie jeszcze?Grożą jej zgnilizny podstawy psb itp. wyrzuciłabym rozkładaną materię a zastąpiłabym ją np, węglem drzewnym i perlitem lub styropianem. Albo sporo dużych otworów po bokach doniczki i po wyschnieciu podłoża kuracja wyciągiem z czosnku. Tak sama bym zrobiła

Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Tereso, to rozkładanie kokosa przez jakiś grzyb to było u Phalaenopsisa. Wyjęłam te pobielone kawałki i nie widzę więcej, by się gdzieś rozwijał. Białe ślady na podłożu Cambrii t raczej osad z nawozu, gdy moczę ostatnio staram się nie zalewać zbyt wysoko by nie zagniwały psb. Może rzeczywiście wymienię to podłoże z wierzchu, bo chyba jest zasolone.
A jeśli chodzi o Cambrie to rzeczywiście mam kłopot z zagniwaniem psb - w ten sposób straciłam Nelly Isler i Oncidium. Porobiłam im wszystkim otwory w doniczkach, wymieniłam podłoże, z którego powyciągałam zieloną gąbkę ogrodniczą (dużo tego było). Ale nadal nie jestem jeszcze ze swoich zabiegów wokół nich zadowolona. Te korzonki co były na wierzchu to padły, a nowych nie widać.
A jeśli chodzi o Cambrie to rzeczywiście mam kłopot z zagniwaniem psb - w ten sposób straciłam Nelly Isler i Oncidium. Porobiłam im wszystkim otwory w doniczkach, wymieniłam podłoże, z którego powyciągałam zieloną gąbkę ogrodniczą (dużo tego było). Ale nadal nie jestem jeszcze ze swoich zabiegów wokół nich zadowolona. Te korzonki co były na wierzchu to padły, a nowych nie widać.

- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Mario Tereso, moje Oncidium będzie ci wdzięczne do ostatniego listka.
Zmobilizowałaś mnie do wymiany podłoża (przynajmniej tej części zasolonej na wierzchu).
Przy okazji postanowiłam wymienić podłoże w ostatnio zakupionych - Cambrii i Oncidium właśnie.
Miałam to zrobić zaraz po kwitnieniu, ale tak ładnie wyszły im nowe psb i tak ładnie rosły, że żal mi było je ruszać. U Cambrii zastałam podłoże w dobrym stanie i mnóstwo korzeni.
Ale co było u Oncidium, to tego się nawet opisać nie da - niemal wszystkie korzenie sczerniałe i zgniłe, a 3/4 podłoża to była zielona gąbka ogrodowa (znów tak jak u poprzedniej).
Zmobilizowałaś mnie do wymiany podłoża (przynajmniej tej części zasolonej na wierzchu).
Przy okazji postanowiłam wymienić podłoże w ostatnio zakupionych - Cambrii i Oncidium właśnie.
Miałam to zrobić zaraz po kwitnieniu, ale tak ładnie wyszły im nowe psb i tak ładnie rosły, że żal mi było je ruszać. U Cambrii zastałam podłoże w dobrym stanie i mnóstwo korzeni.
Ale co było u Oncidium, to tego się nawet opisać nie da - niemal wszystkie korzenie sczerniałe i zgniłe, a 3/4 podłoża to była zielona gąbka ogrodowa (znów tak jak u poprzedniej).
- dorotakol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1551
- Od: 30 maja 2009, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Królewna Śnieżka cuuudna i taka delikatna ;:13
Pozdrawiam Dorota!
cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=45150" onclick="window.open(this.href);return false;
cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=45150" onclick="window.open(this.href);return false;
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Kochani, mam pytanie - Czy to są może nasionka?

Wypadły z uschniętych kwiatków. Dwa środkowe największe z kwiatka, który jako pojedynczy kwitł na bocznym pędzie od wiosny do teraz na numerze 11 (pastelowy w kropeczki), a te dwie mniejsze kuleczki z dwóch kwiatków na pierwszej Śnieżce (nr 27). W każdym z tych kwiatków było po 2 złociste kuleczki. Ich wielkość jest rzędu 1 do 2 mm.
Jeśli to może nasionka to czy można by coś z tym dalej podziałać? Gdzie o tym poczytać?
Bo jeśli nasionka, to z własnymi chętnie bym się pobawiła.
A może to jaja jakichś larw? Nie mam pojęcia.

Wypadły z uschniętych kwiatków. Dwa środkowe największe z kwiatka, który jako pojedynczy kwitł na bocznym pędzie od wiosny do teraz na numerze 11 (pastelowy w kropeczki), a te dwie mniejsze kuleczki z dwóch kwiatków na pierwszej Śnieżce (nr 27). W każdym z tych kwiatków było po 2 złociste kuleczki. Ich wielkość jest rzędu 1 do 2 mm.
Jeśli to może nasionka to czy można by coś z tym dalej podziałać? Gdzie o tym poczytać?
Bo jeśli nasionka, to z własnymi chętnie bym się pobawiła.
A może to jaja jakichś larw? Nie mam pojęcia.
- Anusska
- 1000p
- Posty: 1504
- Od: 10 paź 2008, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
To chyba jest pyłek, bo nasionka będą dopiero po zapyleniu
Ale z tego, co mi wiadomo,
pyłek wzięty z usychającego kwiatka na nic się nie zda, bo stracił już swoje właściwości
Ale jak chesz pokombionować, to możesz ze świeżego kwiatka strącić ten nosek na końcu i czymś cienkim
wziąć nasionka, które wypadną (dobrze jest podłożyć jakąś kartkę pod to). I jak Ci się uda "złapać"
ten pyłek, to wsadź go do któregoś kwiatka do otworu w tym nosku, znajdującego się zaraz za tym miejscem, skąd wzięłaś pyłek
Mam nadzieję, ze rozumiesz, a jak nie, to może spróbuję zrobić fotkę i Tobie pokazać jakoś inaczej

pyłek wzięty z usychającego kwiatka na nic się nie zda, bo stracił już swoje właściwości

Ale jak chesz pokombionować, to możesz ze świeżego kwiatka strącić ten nosek na końcu i czymś cienkim
wziąć nasionka, które wypadną (dobrze jest podłożyć jakąś kartkę pod to). I jak Ci się uda "złapać"
ten pyłek, to wsadź go do któregoś kwiatka do otworu w tym nosku, znajdującego się zaraz za tym miejscem, skąd wzięłaś pyłek

Mam nadzieję, ze rozumiesz, a jak nie, to może spróbuję zrobić fotkę i Tobie pokazać jakoś inaczej

-
- ZBANOWANY
- Posty: 747
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
To jest pyłkowina

Jeśli chce się zapylić kwiat dobrze jest trzymać się kilku wytycznych:
- Najlepsze zapylenie dokonuje się na dzień lub następnego dnia po pełni księżyca w godzinach porannych (w tym miesiącu już pełnia była, jest co 28dni)
- Zapylenia dokonywać najlepiej wykałaczą jest dość poręczna do tego celu
- Ściągając pokrywę pyłkowiny najlepiej robić to czystym narzędziem
- By zapylić kwiat potrzebny jest storczyk o aktywnym znamieniu czyli takim które przyjmie pyłkowinę (pyłkowina zostanie przyklejona do znamienia)
- Większość hybryd tetraploidalnych Phalaenopsis(Doritaenopsis) ma nieaktywne znamię.

Jeśli chce się zapylić kwiat dobrze jest trzymać się kilku wytycznych:
- Najlepsze zapylenie dokonuje się na dzień lub następnego dnia po pełni księżyca w godzinach porannych (w tym miesiącu już pełnia była, jest co 28dni)
- Zapylenia dokonywać najlepiej wykałaczą jest dość poręczna do tego celu
- Ściągając pokrywę pyłkowiny najlepiej robić to czystym narzędziem
- By zapylić kwiat potrzebny jest storczyk o aktywnym znamieniu czyli takim które przyjmie pyłkowinę (pyłkowina zostanie przyklejona do znamienia)
- Większość hybryd tetraploidalnych Phalaenopsis(Doritaenopsis) ma nieaktywne znamię.