Sławku slanka-flora szaleństwo wiosenne zostało dzisiaj niejako zatrzymane przez padające najpierw deszcz, potem deszcz ze śniegiem, a następnie śnieg. Temperatura spadła do -3 stopni. Luty przecież jeszcze mamy 
 Ewuniu jolifleur
 
Ewuniu jolifleur spokojnie z tą przeprowadzką, do mnie znów wróciła zimowa pogoda. Nawet śniegu trochę leży, a więc nowych zdjęć też nie będzie 
 Alu Biedronka641
 
Alu Biedronka641 roślinom się śpieszy, ale muszą przystopować, bo dzisiaj znów trochę zimowo się zrobiło.
Moje ciemierniki też mają sporo brązowych, zasuszonych pąków, ale na szczęście wypuszczają nowe. Najbardziej ucierpiały ciemierniki cuchnące.
Nie martw się swoimi krokusami, na pewno zdążą zakwitnąć na czas  
 Małgosiu Margaret2014
 
Małgosiu Margaret2014 dziękuję i zapraszam do dalszych odwiedzin.
Elu elissa witam nowego gościa. Rzeczywiście część wiosennych roślin przyśpieszyło kwitnienie, ale dzisiaj znów zrobiło się bardziej zimowo, więc na następne kwiaty przyjdzie trochę poczekać.
A gdzie Twój wątek 
 Olu Bufo-bufo
 
Olu Bufo-bufo u mnie przebiśnieg pospolity jeszcze w pąkach, zakwitnie jako ostatni. Jeden z irysów rozkwitł dzisiaj, a  pewnie jutro znajdę go przysypanego śniegiem. Pszczoły latały u mnie wczoraj. Jesienią mieszkała na działce mała żabka i chyba zimowała pod pieńkiem, ciekawa jestem czy przeżyła 
 Stasiu stasia_ogrod
 
Stasiu stasia_ogrod witam Cię serdecznie i zapraszam do spacerów. U mnie też dzisiaj zaczęło się od opadów deszczu, a skończyło na śniegu i przyszło ochłodzenie. Twoje rośliny nadgonią spóźnienie, bo masz zaciszny i osłonięty ogród. Potrzeba im tylko trochę  
 Mirko Miriam
  
Mirko Miriam witam nowego gościa. Mieszkam u podnóża Beskidów i często pogoda u nas jest nieprzewidywalna. Dzisiaj znów śniegiem sypnęło. Może tegoroczny kwiecień będzie już ciepły, ale na marzec prognozy przewidują jeszcze opady śniegu i zimne noce. 
Hiacynty sadziłam zwykle po trzy cebule w jednym miejscu, niektóre się rozrosły. Dotychczas nie były wykopywane, ale w tym roku muszę już to zrobić, bo kwiaty drobnieją. A dlaczegóż to ranniki nie chcą u Ciebie rosnąć?
Dziękuję za życzenia i zapraszam do dalszych odwiedzin.
Niewiele zdjęć udało mi się dzisiaj zrobić, bo zaczął padać deszcz.
 
  
 
  
 
  
 
  
  
 
 