

Różanecznik pod sosną piękny, azalia od męża też. Nie dziwię się mu, że stara się o swoją panią

Żarty na bok... Ale stara się ten mój M. Agatha Christie (żona archeologa) mawiała , że archeolog to najlepszy materiał na męża.- Tym bardziej ceni żonę , im jest starszakubanki pisze:Ewelino, mimo, że nie posiadam trawnika z przyjemnością przeczytałam Twoją instrukcję obsługiWszystko brzmi tak prosto
Różanecznik pod sosną piękny, azalia od męża też. Nie dziwię się mu, że stara się o swoją paniąjak Cię widzę na tych zdjęciach.
agrazka pisze:twój ogród jest niedoścignionym moim marzeniem, trawa wręcz angielska u mnie za 300 lat tak może będzie
Jak patrze na te twoje sosny to nie mogę wyjść z zachwytu - jak je poprowadzić by były takie piękne, rozgałęzione.
Grażynko, trawnik, jak trawnik... A sosen nie prowadziliśmy. Były takie rozgałęzione, wielokonarowe, gdy kupiliśmy działkę. To są najzwyklejsze samosiejki . Jedynie popodcinaliśmy je od dołu bo gałęzie aż pokładały się na ziemię .vertigo pisze: o tym samym wciąż myślęmoże sadzić po kilka?
Olu , byłam dziś w Suchym Lesie ("Berberys" + "Darmax) a potem jeszcze w " Berberysie" na Wojciechowskiego w Poznaniu. Nawrotu nie mielialeksandra odwazna pisze:Ewelinko jeżeli mieszkasz bliski Chludowa to i Suchego Lasu , może zobaczysz czy na Obornickiej dostali
nawrot ,taki jak Twój i mogłabyś mi jednego zakupić. Może jeszcze coś ciekawego dostali z bylin.