Cebulla walczy z ugorem

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Andzia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1594
Od: 15 maja 2009, o 07:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska/Klucze

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Cebulla pisze:Na koniec dowcip o Małżach.
Mój Małż wraca z pracy i zastaje mnie zasmuconą z pH-metrem na glinowisku. Pyta; Co się stało kochanie? Ja: Mam niestety za wysokie pH. On: No to idź koniecznie do jakiegoś lekarza. Na pewno coś poradzi! :shock: Z kim ja muszę pracować! Karą za totalny brakorientacji skali problemów z jakimi muszę się borykać będzie jutro pobudka o godzinę wcześniej i kilka rundek z taczką!
Po prostu umarłam po przeczytaniu tego.... :;230 :;230 :;230 :;230 Na prawdę oczekiwałam dowcipu o owocach morza. Aż się zapomniałam grzecznie przywitać z tego wszystkiego, co czynię teraz. Witaj Dagmaro Wielka... jestem pełna podziwu dla tego co już zrobiłaś, tym bardziej że znam te bóle.Faktycznie bardzo wiele podobieństw na naszych włościach.
Taras drewniany polecam szczerze....
Pisałaś wczesniej o połączeniu warzywnika z ogrodem ozdobnym, a ja właśnie gdzieś niedawno widziałam zdjęcia z takimi ogrodami, poszukam i podrzucę Ci. Na rabatkach były kwiaty pomieszane z różnymi gatunkami sałaty w kolorach tęczy niemal, marchewka z nagietkami, ogromne buraki liściowe, które są niesamowicie ozdobne i wiele innych ciekawych połączeń. Aż mi się zachciało wielkiego warzywniaka, tylko mój Małż ( :;230 ) o tym jeszcze nie wie :twisted: :twisted: :twisted:

Pozdrawiam i trzymam kciuki!
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam, Anna
regulamin Andziu
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Dziękuję wszystkim za wsparcie w tych ciężkich chwilach :uszy

Ania, witam na włościach! Niestety zrobienie tarasu będziemy musieli komuś zlecić :? Mój Małż ukończył dwa fakultety: matematykę i informatykę. To ciężkie doświadczenie na trwale wywołało jakieś zmiany w mózgu, które dyskwalifikują go jako pracownika remontowo-budowlano-ogrodowego. Do wszystkiego podchodzi od d... strony i zawsze wychodzi mu na opak, mimo ogromnego zapału. Majster w trakcie budowy kazał mi go trzymać jak najdalej od placu budowy, bo swoimi poczynaniami tak rozbawiał ekipę, że zamiast pracować, to leżeli i tarzali się ze śmiechu :D
Ja warzywnik też będę miała artystyczny w tym roku, bo mi te ulewy tak ziemię wymieszały, a z ziemią dopiero co wysiane nasiona, że bedzie to wręcz wyglądać na uprawy eksperymentalne. Kwiatów też mam dużo wsianych, zobaczymy co z tego będzie... Mój Małż był sceptyczny co do warzywnika, ale po pierwszym sezonie własnych pomidorków pierwszy złapał się za przekopywanie jesienią :D
Awatar użytkownika
markussch01
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 917
Od: 7 lis 2007, o 22:40
Lokalizacja: Düsseldorf

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Serwus Dagmara !
Nie jestem expertem od wrzosow,jednak bez przesady z tym "nalogowym" zakwaszaniem ziemi.
W ogrodzie u mnie rosnie kilka wrzosow/ziemia gliniasta/nigdy nie bylo "dokwaszania"

ps.nazwanie meza Malzem to chyba nie zbyt fortunny pomysl..,mozna miec rozne skojarzenia
wystepuje w obronie i ochronie mezow ;:215 nigdy nie nazwal bym zone np. Ameba
....oj dostalbym Cie w swoje dlonie dwie... :)
oczywiscie nie jestem urazony, nie dotyczy mnie to osobiscie :D wspolczuje Malzmezowi

Pozdrawiam Markus
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Markus, nie powiem jak Małż mnie nazywa :oops: I nie obrażam się na niego, jako i on na mnie :D
Z tymi wrzosami, to cykor jestem. Cały problem polega na tym, że ich nie ma być kilka. Kilka brzydko wyglądających wrzosów jakoś da się zamaskować, przeboleć lub zastąpić. Jednak całe 80m2 (około 100szt) przedogródka w razie katastrofy wyglądać będzie tragicznie.
Wsadzę sobie w tym miejscu kilka wrzosów, ale nie będę na nich budowac kompozycji...
Zaświeciło słońce na chwilę i policzyłam straty. Najgorzej wyglądają lobelie, 80 szt wygląda teraz tak:
Obrazek
Jak myślicie, podniesie się to jeszcze? Z gazaniami i z łąką cynii daliowych jest trochę lepiej.... Na pocieszenie "posadziłam" sobie w oknie takie oto kwiatki:
Obrazek
A tu nasze jeziorko. Sasiedzi bez terenówek są odcięci od świata :? Niektórzy uważają taką pogodę za całkiem zabawną
Obrazek
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Ups, jeziorko się nie wgrało
Obrazek
arkandor
500p
500p
Posty: 732
Od: 17 lip 2008, o 10:04
Lokalizacja: śląskie

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Moje lobelie wyglądają niewiele lepiej jeśli Cię to pocieszy, ale nie martwi mnie to, wstaną to wstaną, a nie to nie. Ale myślę, że wstaną, przynajmniej częściowo. Jeziorko wygląda swojsko, na naszej ślepej uliczce do niedawna panowały warunki rodem z Amazonii, ale teraz po wysypaniu tłuczniem i uwalcowaniu jest lepiej, chociaż pomniejsze jeziorka nadal występują.

:wit
"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
grabek
200p
200p
Posty: 496
Od: 26 lut 2010, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Dagmaro, współczuję powodzi ;:196 Domyślam się co czujesz, gdy tyle pracy poszło na marne, ale może nie będzie tak źle. Moim zdaniem lobelie się podniosą :)
Moje królestwo
Zapraszam serdecznie do mnie:-) Jola
Awatar użytkownika
Agnieś
1000p
1000p
Posty: 1243
Od: 7 lut 2008, o 19:14
Lokalizacja: na północ od Rzeszowa

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Daga, niezły macie zalew na ulicy :shock: Mam nadzieję, że roślinki się podniosą. A dzieciaki to rzeczywiście wyglądają na zadowolone :D
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9832
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Dagmara!
Przeczytałam i obejrzałam Twój wątek. Jesteś dzielna! ;:138 Ja jestem w podobnej sytuacji (ogród przy nowym domu) ale wszystko jakby wolniej idzie :-) Tzn dom, bo ogród istnieje już wiele lat, ale nie rozwija się zbytnio ze względu na syf pobudowlany i brak ogrodzenia z przodu. U Ciebie wszystko pięknieje z dnia na dzień i jest to efekt ciężkiej i dobrze przemyślanej pracy. Tylko pogratulować!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Daguś, ;:196

Ty naprawdę walczysz :shock:
Życzę Ci aby w końcu aż taka walka nie była potrzebna.
Twój upór i optymizm budzi podziw.

Pytałaś mnie o jałowce płożące i małe.
Już dawno przestałam sadzić je w ogrodzie i już teraz nie pamiętam dokładnie ich nazw.
Z tych co pamiętam ,to mam takie jak :
Blue Forest - rzeczywiście wygląda jak las iglasty w miniaturze,
Blue Carpet,
Blue Star,
Golden Carpet,
Green Carpet,
jałowiec rozesłany Nana - niżiutki i prawie oblepiający glebę w takim słoneczno-zielonym kolorze.
:wit
Awatar użytkownika
kubanki
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1981
Od: 28 sie 2008, o 16:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Dagmaro, teraz jeszcze mi się nasunęło, że 80m2 to wcale nie 100szt. Liczy się w zależności od siły wzrostu odmiany po 6-8 szt. na m2. Oczywiście częściowo pewnie jakieś inne elementy by tę powierzchnię zajęły, ale licząc nawet na 40m2 wrzosy to wychodzi 240szt :roll: U mnie jest posadzonych coś ok. 600-700. W sumie myślałam, że to na większą powierzchnię wyjdzie. A jest pewnie ok. 120m2, nie wiem, może kiedyś to pomierzymy ;) Oczywiście też są jałowce, kamienie, kosówki.
Ania
Mój ogród cz. 1, cz. 2
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Kochani, leje i leje, ale nie robi już to na mnie wrażenia... Kiedyś chyba przestanie, a wtedy... posieję w miejsce utopionych roślin aksamitki. Dobrze, że jesienią zebrałam pięciolitrowe wiaderko nasion :D
Ja taka radosna jestem, bo dzisiaj... ogłoszono listę przyjętych do przedszkola gminnego. Na 150 podań było 35 miejsc. I mójego synka zakwalifikowali :tan :tan Bez znajomości 8-) To było jego wymarzone przedszkole, bo ma lokomotywę na placu zabaw. Moje wymarzone też było, bo kosztuje trzy razy mniej, niż prywatne, jest blisko domu i...przy tej samej ulicy jest jedna z lepszych szkółek ogrodniczych w okolicy :;230 Ufff, bedę mogła wreszcie normalnie pracować= normalnie zarabiać= mieć co wydawać w tej szkółce :D Stawiam dzisiaj ;:136
Miłka, masz piękną kolekcję roślin, szczególnie dalii. I Ty jeszcze kobieto narzekasz! Ja z każdej strony mam inne ogrodzenie: drewniane dechy z jednego boku, panelowe z siatki z tyłu, pobudowlane z drugiego boku i metalowe, rdzewiejące na potęgę od frontu. Nie ma podmurówki, działka na zboczu i teraz cała ta moja glina wypływa na ulicę...
Krysiu- dzięki, rozpisałam się u Ciebie trochę :oops:
Aniu- pożegnałam sen o wrzosowisku. Bez sensu walczyć z naturą. Na miejscu wrzosowiska, gdzie niby taką przepuszczalną glebę zrobiłam, stoją wielkie kałuże. Nie zaryzykuję. Ale za to mam miejsce na kolekcjonerski ogród z sosnami :tan Zaczarował mnie ogród Romka :oops:
grabek
200p
200p
Posty: 496
Od: 26 lut 2010, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Dagmaro, ;:63 za optymizm, gdyby w tej kategorii przyznawali medale to bym /cię normalnie nominowała.
I widzę, że dobre wieści. Przedszkole to podstawa, wiem coś o tym :wink:
Moje królestwo
Zapraszam serdecznie do mnie:-) Jola
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Daguś, to może ja bym się zainstalowała z kubełkiem pod Twoim ogrodzeniem i sobie trochę gliny nałapała :;230
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Cebulla walczy z ugorem

Post »

Bierz, ile chcesz :D Możemy machnąć- Ty mi piach, ja Tobie glinę i będzie cacy... Jako mag znasz może magiczny sposób, żeby dokonać teleportacji?
Dzisiaj, żeby uczcić przyjęcie Młodego do przedszkola ,udało mi się urwać do szkółki :roll: Efekt: dwie róże rabatowe Bonica, czyli niezły początek mojej różanki. Tak, tak, nie przesłyszeliście się- bedzie różanka, chociaż miało nie być żadnych róż oprócz zewnętrznego żywopłotu z dzikiej Hansy:oops: Ale jak się tu naoglądałam, to stwierdziłam, że ogród bez Królowej będzie niepełny. No i różanka powstanie przy południowej elewacji domu. O właśnie tu:
Obrazek
Na razie rosną tu dwie różyczki na patyku (drobne, białe NN, przygarnięte od teściowej, której się nie podobały) i jałowce płożące, takie mini. W kwietniu przy brzegu zasadziłam żywopłocik z lawendy. Ten duży jałowiec to Meyeri. Miał być Meyer (wąskokolumnowy). Przez pomyłkę został wzięty Meyeri (krzaczasty) i w tym miejscu nie ma racji bytu. Czeka na uprzątnięcie kupy granitowej kostki, żeby zająć honorowe miejsce koło śmietnika :D Tak więc na różance zmieściłyby się jeszcze 3 kratki na jakieś pnące i ze trzy grupy rabatowych...
Oprócz róż nabyłam jeszcze borówkę amerykańską Bluecrop, i trzy rozchodniki, niestety nie opisane. Niestety zaczęło tak lać, że nie dało się szperać dalej i zakupy się skończyły. A, na odchodnym nabyłam dużą puszkę trutki na ślimaki :?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”