Kaktusowe pytania

x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Przeprowadziłbym dość radykalne cięcie, wierzchołków niczym nie zasypuj same zaschną jeśli będzie temp. ok 22 stopnie(najlepsza) tak przez dwa dni, potem całego przesadź do nowej plastikowej doniczki szerszej o 6 cm od tej w której obecnie rośnie(zdejmij wierzchnią zbędną warstwę ziemi z bryły korzeniowej) w mieszankę ziemi dla kaktusów i żwiru akwarystycznego o grubości ziarna ok 3-5 mm, ziemię i żwir zmieszaj pół na pół a po posadzeniu wynieś go do chłodnego pokoju na jakieś 8 tygodni i oszczędnie podlewaj raz na dwa tygodnie i niewiele wody po tym czasie postaw go z powrotem do ciepłego i zaczekaj spokojnie aż zacznie się rozkrzewiać. :D :D :D
3wa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 315
Od: 19 paź 2007, o 11:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post »

:shock: rzeczywiscie nie wyglada to za ciekawie jest o wiele gorzej niz u mnie bo moj sie caly przechylil a u ciebie ta dolna czesc . Mnie to by sie trzesly rece jak mialabym go ruszyc mam nadzieje ,ze ktos podrzuci jakis pomysl bo jest naprawde piekny i szkoda by bylo gdyby sie zlamal.

A beniaminek po prostu musi sie przystosowac do nowych warunkow czasami tak maja ,ze zrzucaja wszystkie listki jak sa przestawiane lub tak jak w twoim przypadku zabierane w calkiem inne miejsce . Ja bym go na razie wogole nie ruszala znajdz mu jakies spokojne miejsce i juz nie ruszaj musi ochlonac .
Awatar użytkownika
Magia
50p
50p
Posty: 65
Od: 20 lip 2007, o 16:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

Przemo wielkie dzięki!
Już w tym temacie pytałam, choć jeszcze tego nie zrobiłam, (bo czas nie pozwolił) czy mogę go wkopać do ziemi tak aby ta część („pieniek”) która już nie wytrzymuje ciężaru była zakopana w doniczce?
I dlaczego doniczka plastikowa?
Myślałam ze lepsze są gliniane….
I czy odpowiedni jest ten czas…na zimę?
Awatar użytkownika
Magia
50p
50p
Posty: 65
Od: 20 lip 2007, o 16:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

3wa pisze::shock: rzeczywiscie nie wyglada to za ciekawie jest o wiele gorzej niz u mnie bo moj się caly przechylil a u ciebie ta dolna czesc . Mnie to by się trzesly rece jak mialabym go ruszyc mam nadzieje ,ze ktos podrzuci jakis pomysl bo jest naprawde piekny i szkoda by bylo gdyby się zlamal.

A beniaminek po prostu musi się przystosowac do nowych warunkow czasami tak maja ,ze zrzucaja wszystkie listki jak sa przestawiane lub tak jak w twoim przypadku zabierane w calkiem inne miejsce . Ja bym go na razie wogole nie ruszala znajdz mu jakies spokojne miejsce i już nie ruszaj musi ochlonac .

Tą roślinę zabrałam wraz z innymi rzeczami ale równie fajnego wilczomlecza zostawiłam w Krakowie w „spadku”.
Jakbyś była z Krakowa to jeszcze mogłabym (pewnie) odzyskać tamtego nieco mniejszego i Ci go podarować.
Wiec z dwóch został mi jeden, który nie może się wyzbierać…hiih


A z beniaminkiem….w tym wypadku zastanawiałam się czy nie przesadzić go do plastiku…?
Może jemu za sucho…nawet przed przewiezieniem go w nowe miejsce, miał wahania „nastrojów” :lol:
3wa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 315
Od: 19 paź 2007, o 11:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post »

Kraków piekne miasto .Troche mam daleko bo jestem z Kolobrzegu. Z tym przesadzeniem go bym sie wstrzymala do wiosny . A zaraz po przesadzeniu moglabys go troche przyciac moze to pobudzi go do wzrostu.
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Magia pisze:Przemo wielkie dzięki!
Już w tym temacie pytałam, choć jeszcze tego nie zrobiłam, (bo czas nie pozwolił) czy mogę go wkopać do ziemi tak aby ta część („pieniek”) która już nie wytrzymuje ciężaru była zakopana w doniczce?
I dlaczego doniczka plastikowa?
Myślałam ze lepsze są gliniane….
I czy odpowiedni jest ten czas…na zimę?
Gliniane doniczki wcale nie są lepsze, przy nieumiejętnym rozpoznaniu przesuszenia ziemi bryły korzeniowej można łatwo zalać roślinę, czas jak najbardziej odpowiedni jest po okresie wegetacji a do kolejnego już zdąży odpocząć i się zaaklimatyzować po cięciu i przesadzeniu. Co do wkopania raczej nie proponuję poza tym skąd weźmiesz taką donicę nie może przecież rosnąć w palmówce ponadto jest prawdopodobieństwo większego rozwoju chorób grzybowych pnia głównego w przypadku takiego posadzenia. Odradzam. :D :D :D
Awatar użytkownika
Magia
50p
50p
Posty: 65
Od: 20 lip 2007, o 16:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

Odcięte wierzchołki wsadzone do ziemi puszczą korzonki?
3wa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 315
Od: 19 paź 2007, o 11:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post »

chyba sie pospieszylas z wsadzaniem do ziemi powinny najpierw przez tydzien polezec i przeschnac i potem dopiero wsadzic je do ziemi . A jak poszlo ciecie bylo trudno?
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Magia pisze:Odcięte wierzchołki wsadzone do ziemi puszczą korzonki?
No właśnie pospieszyłaś się, ech kobiety - chciałyby by wszystko rosło z miejsca i odrazu - powyjmuj je, obmyj z ziemi i połóż na słoneczku na trzy dni(tyle starczy) muszą podeschnąć(cyknij zdjęcie i pokaż je jakie długie poodcinałaś no i pokaż całą roślinę jak jest pocięta) Pośpiech i niewiedza są pierwszymi z błędów w hodowli jakichkolwiek roślin. :D :D :D
Awatar użytkownika
Magia
50p
50p
Posty: 65
Od: 20 lip 2007, o 16:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

:D to było na razie pytanie- a nie dokonany fakt :D
Polowalam na razie na doniczkę i nic na razie nie kupilam, ...chciałam taką ładną :oops:

jeszcze nie ciełam 8)
x-C-j
---
Posty: 7092
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Magia pisze::D to było na razie pytanie- a nie dokonany fakt :D
Polowalam na razie na doniczkę i nic na razie nie kupilam, ...chciałam taką ładną :oops:

jeszcze nie ciełam 8)
Ach to tak to jak potniesz to pokaż zdjęcia i rośliny ciętej i czubków do ukorzeniania. O podsuszeniu napisałem wcześniej. Najlepiej posadzić w ziemię do kaktusów wymieszaną pół na pół z żwirem o grubości ziarna od 3 do 5 mm. :D :D :D
Awatar użytkownika
Magia
50p
50p
Posty: 65
Od: 20 lip 2007, o 16:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

ok
dzięki Przemo

dzięki 3wa

efekty...skutki pokażę
3wa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 315
Od: 19 paź 2007, o 11:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post »

;:24 zle zrozumialam :oops: tak tak ja tez czekam na fotki
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Magia
50p
50p
Posty: 65
Od: 20 lip 2007, o 16:34
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Kaktusowe pytania

Post »

Sporo czasu minęło. Odcięłam pędy i wsadziłam przesuszone do ziemi. Nic dobrego z tego nie wyszło. Uschło wszystko. Resztę wilczomlecza musiałam wyrzucić. Był nie pod moją opieką, nic nie urósł, jeszcze bardziej pod ciężarem się wygiął.
...tyle lat i nic z niego nie zostało.
Mam jeszcze nadzieję, że sąsiadka naszczepiła i że jej się udało. Na mnie za zdradę mógł się obrazić :shock:
Magiczny ogród :-)
Awatar użytkownika
darekcn42
1000p
1000p
Posty: 2606
Od: 9 lut 2009, o 18:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wilkołaz

Re: Kaktusowe pytania

Post »

Nie udało Ci się ukorzenić wilczomlecza??? Osobiście ukorzeniałem chyba z 10 tego typu roślinek i nie miałem najmniejszych problemów. Dziwie się, że Ci się to nie udało. To chyba jedna z najłatwiejszych roślin do ukorzeniania.
Mój sposób ukorzeniania: Oberwać kawałek wilczomlecza, nie czekając aż przeschnie, wpakować do byle czego przypominającego substrat, podlewać czasem przez podsiąkanie, albo normalnie i pilnować, żeby substrat za bardzo nie przesechł i nie był za mokry. To tyle magicznego ukorzeniania.
:D :D :D
Pozdrawiam, Darek.
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”