Skromny ogród Joli - 2008r.
- TAJGA 2008
- 1000p

- Posty: 1464
- Od: 5 sie 2008, o 09:44
- Lokalizacja: SZCZECIN
Joluś wiem, że się nie pogniewasz ale ruskich nie lubię.
Nawet jak sama robię to nie jem - choć moje dzieci i małż uważają, ze robię najlepsze na świecie(wszystkie dzieci tak mamom mówią ale żeby małż???) No nie lubię sera
Tak samo nei lubię leniwych pierogów
Ale już kopytka uwielbiam 
A za pierogi z kapustą dałabym się pokroić .......mmmmmmm z mięsem tez lubię
No to z zupami masz problem... Moi na szczęście wszystkie zupy lubią
a II danie robię tylko dla M i syna. Córka sama sobie gotuje (czasem jej podjadam pierogi ze szpinakem i orzechami - bo robi wyśmienite a u nas Panowie nie jadają)
Mam tylko jeden problem... jak zapytam co ugotować na obiad to ZAWSZE słyszę: placki ziemniaczane po węgiersku!
aha zapomniałabym... moją ulubioną zupą jest pomidorówka
Jak byłąm na studiach i wracałam do domu (nie było komórek) dzwoniłam do domu z tel. na dworcu PKP i mówiłam... mamo gotuj pomidorówkę...wiadomo było, ze wracam
Mój brat za to mówi: będą ruskie? to przyjadę... i przyjeżdża.. z Londynu
heh a niby rodzeństwo 
Nawet jak sama robię to nie jem - choć moje dzieci i małż uważają, ze robię najlepsze na świecie(wszystkie dzieci tak mamom mówią ale żeby małż???) No nie lubię sera
Tak samo nei lubię leniwych pierogów
A za pierogi z kapustą dałabym się pokroić .......mmmmmmm z mięsem tez lubię
No to z zupami masz problem... Moi na szczęście wszystkie zupy lubią
Mam tylko jeden problem... jak zapytam co ugotować na obiad to ZAWSZE słyszę: placki ziemniaczane po węgiersku!
aha zapomniałabym... moją ulubioną zupą jest pomidorówka
Jak byłąm na studiach i wracałam do domu (nie było komórek) dzwoniłam do domu z tel. na dworcu PKP i mówiłam... mamo gotuj pomidorówkę...wiadomo było, ze wracam
Mój brat za to mówi: będą ruskie? to przyjadę... i przyjeżdża.. z Londynu
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
kiedyś jadłam placki po węgiersku, ale sama nie robiłam .Lisko u mnie nie jest problem tylko z zupami a ze wszystkim .Na drugie danie, jeden je rybę drugi jej nie ruszy ,musi mieć paluszki rybne .Jak jest kurczak pieczony to muszę jeszcze robic co innego np. kotleta , bo najmłodszy synuś nie lubi mięsa .jeśli chodzi o surówki to dzieci jedzą przeważnie buraki ja z córką starszą robimy sobie inne surówki .Tak jest ze wszystkim ,nie raz mam dosyć mówię Ci.Wieczorem myślę co tu zrobić aby wszyscy zadowoleni byli 
- maakita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2377
- Od: 17 maja 2007, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Krakowem
Moje dzieci w ogóle nie jedzą zup. A ja gotuje tylko pod siebie. Uwielbiam ruskie, ale ich nigdy nie robię (zbyt skomplikowane).jollla500 pisze:OkAsiu dziękuję Lisko mówię Ci co ja mam , moje dzieci jedzą tylko pomidorową i rosół .Ja lubię też inne zupy jak : czerwony barszcz,ogórkową ,żurek itp
Gotuję dwie zupy, po mi po prostu ta pomidorowa i rosół bokiem wychodzi i czasami nie mogę na nie patrzeć
Joluś a można wiedziec ile masz dzieci i w jakim wieku?
U mnie długi czas było tak, ż córka i ja jadłyśmy mięsko a syn i M.z amięsem nei przepadali a lubili mączne potrawy, których my kobiety nei jadłyśmy... Wtedy gotowałam TYLKO te otrawy, które lubiliśmy wszyscy. Wybór był ograniczony. schabowy, wspomniane placki, pierogi ruskie, udka smażone......
2 lata temu córka pojchałą na warsztaty plastyczne do Francji. Próbowała tam żab, ślimakółw... potem przez tydzień nic nie jadłą a jak wróciła powiedziała, że nie będzie jadła mięsa. Od tej pory sama sobie gotuje II danie a mój syn przeprosił się z mięsem
I nawet sznycle je... smaki sięzmieniają;)
Rozdaj dzieciom kartki i niech napiszą 5-10 potraw, które najbardzeij lubią ...zobaczysz co sie powtórzy
Ja tak zrobiłam
U mnie długi czas było tak, ż córka i ja jadłyśmy mięsko a syn i M.z amięsem nei przepadali a lubili mączne potrawy, których my kobiety nei jadłyśmy... Wtedy gotowałam TYLKO te otrawy, które lubiliśmy wszyscy. Wybór był ograniczony. schabowy, wspomniane placki, pierogi ruskie, udka smażone......
2 lata temu córka pojchałą na warsztaty plastyczne do Francji. Próbowała tam żab, ślimakółw... potem przez tydzień nic nie jadłą a jak wróciła powiedziała, że nie będzie jadła mięsa. Od tej pory sama sobie gotuje II danie a mój syn przeprosił się z mięsem
Rozdaj dzieciom kartki i niech napiszą 5-10 potraw, które najbardzeij lubią ...zobaczysz co sie powtórzy
Ja tak zrobiłam
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
O, to ja już widzę co tu się zimą dzieje na tym forum. Nic nowego w ogródkach, więc wymiany gustów kulinarnych, uwagi o wychowaniu dzieci, dyskusje o ekologii i o wszystkich krótko mówiąc. To mi się podoba
Nie będzie tak, że pewnego dnia otworzę stronę forum, a tu pustki
.
Ja mam dzieci generalnie wszystkożerne (to po mnie), i zupy i mięsa i surówki, mleko uwielbiają. A są niestety takimi alergikami pokarmowymi, co objawia im sie paskudną wysypką, że musimy stosować dość rygorystyczną dietę. Nie jedzą np. w ogóle mąki pszennej takiej zwykłej. Pół roku nie jedli też żadnego nabiału, od jakiegoś czasu pomalutku wprowadzamy jogurty naturalne, dobre żółte sery. Strasznie to przykre kiedy dziecko prosi o coś dobrego, wcale nie słodycze, czy fast food, a ja muszę odpowiedzieć "Nie możesz".
.Ja mam dzieci generalnie wszystkożerne (to po mnie), i zupy i mięsa i surówki, mleko uwielbiają. A są niestety takimi alergikami pokarmowymi, co objawia im sie paskudną wysypką, że musimy stosować dość rygorystyczną dietę. Nie jedzą np. w ogóle mąki pszennej takiej zwykłej. Pół roku nie jedli też żadnego nabiału, od jakiegoś czasu pomalutku wprowadzamy jogurty naturalne, dobre żółte sery. Strasznie to przykre kiedy dziecko prosi o coś dobrego, wcale nie słodycze, czy fast food, a ja muszę odpowiedzieć "Nie możesz".




