Grażynko - burza i żaby?! Wiosna najprawdziwsza. Ja jeszcze nie widziałam ani żaby, ani ropuchy. Mam nadzieję, że ta ostatnia nie wyprowadziła się z mojej działki...Co roku wiosną przy sprzątaniu rabat spotykałam ją lub nawet je
Elu u mnie bluszcz pnie się po brzozie i dębie. Posadziłam go również przy siatce od parku, ale muszę poczekać kilka lat na efekt. Trzmielinę też sobie chwalę, ale nie wszystkie odmiany. Jakieś nowości kupione w zeszłym roku chyba nie przeżyły tej zimy
Marysiu myślę, że orliki najlepiej od razu posiać na działce. One chyba nie przepadają za przesadzaniem. Planuj wypad do Elbląga jak najszybciej, bo jeśli będzie ciepło tak podają prognozy to po krokusach zostanie tylko wspomnienie. Chociaż później też będzie u mnie kolorowo ( mam nadzieję ).
Grażynko-księgowa - dziękuję! Staram się jak mogę i co roku dosadzam różnych cebulek wiosennych.
Agness - nie po raz pierwszy wielbimy te same kwiaty. Też je uwielbiam - podobnie jak wiele innych "maluszków" ogrodowych. Niektóre kępki chyba latem już "rozluźnię".
Ewuś ja może nie cały dzień, ale ładnych kilka godzin spędziłam na działce. Im więcej robię tym więcej widzę rzeczy do zrobienia

Końca nie widać. U mnie też pokazały się korony, a już podejrzewałam, że ktoś mi buchnął. Tylko czy zakwitną?! Jeszcze nigdy mi nie kwitły

Na działce byłam tak długo, że w końcu też słyszałam słowika. Oprócz porządków zaczęłam też już sadzić
Wandziu - ten dwukolorowy jest bardziej szlachetny. Czy też się tak rozrasta jak szalony? Chyba za bardzo mu dogadzałaś początkowo. Runianka u mnie nie będzie miała super warunków i nie powinna być "niebezpieczna".
Sylwano - puszkinii nie zapisuj. Dorzucę Ci trochę cebulek do paczki. Teraz przynajmniej widać gdzie rosną, bo zaczynają kwitnąć. A mam je podobnie jak Ty krokusy wszędzie gdzie nie trzeba. Każdy kto walczył z podagrycznikiem uważa, że to najgorszy chwast nad chwasty.
A na dobranoc krokusowy zawrót głowy:

,

,

,

,

,
Chciałam serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy oddali na mnie swój głos w marcowym konkursie
