GENIU ,szczerze ci współczuje strat w ogrodzie .
Coś ta pogoda nas nie rozpieszcza w tym roku .
Może jutro po wizytacji ogrodu ,okaże się,że wcale nie jest tak źle .
U mnie też strasznie lało ,wiało i grzmiało ,ale strat nie odnotowałam .
Tegoroczne straty ,to chyba mała ilość miodku ,którego moje pszczółki naprodukowały , no i może pomidorki za bardzo nie obrodzą ,bo ciągle je jakieś choróbska łapią .
