Krzysiu masz rację , co do wjeżdżania na górę- to nie to samo , jak się czuje pot na plecach i widzi te cuda wtedy nabiera to mocy
A co do morza , to jak się jeździ np. do Stegny to tam tylko rybka i leżeć , no plus spacer po plaży. I chodziło mi o takie " wypoczynkowe" morze, ale oczywiście można przejść klifowy brzeg w okolicach Gdyni i widoki niesamowite i zmęczyć też się można. Albo tak jak jeździmy zbierać bursztyny przy ujściu Wisły do Zatoki w Mikoszewie, naprawdę kawał trzeba iść pięknym , choć zarośniętym brzegiem( ale jaka roślinność
![Rolling Eyes :roll:](./images/smiles/icon_rolleyes.gif)
), ale potem i widoki i przyjemność zbierania
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Choć ja i tak będę wolała góry, bo morze tak blisko,a w góry to po drodze można kawał Polski zobaczyć
Krzysiu a może znasz jakieś ciekawe miejsca nad morzem, które warto zobaczyć?Pozdrawiam serdecznie
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)