One pomogły mnie, teraz ja spłacam dług wdzięczności. Limona

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Beatrice
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2036
Od: 24 maja 2009, o 21:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Mam nadzieję, że to jednak tylko ślady po starej chorobie
volcowitch
ZBANOWANY
Posty: 747
Od: 8 lip 2008, o 13:03

Post »

Co do rośliny. Ja bym odstawił na bok i obserwował przez tydzień do dwóch. Jak się nie powiekszy to wyciąc liść, jak się powiększy to sie będzie myślało potem.
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Łłoj, ale brzydki listek! Rzeczywiście nieciekawie wygląda, ale w sumie tak, jakby coś go wyjadło- a może dałabyś jeszcze jakieś powiększenie powierzchni tego listka (zdjęcia nie chcą mi się otworzyć w powiększeniu)?
Jeśli to szkodnik, miejmy nadzieję, że już został przepędzony, albo że Ty to zrobisz z powodzeniem, żeby nie zajął się resztą liści. Ja bym chyba na wszelki wypadek przetarła wszystkie liście roztworem wody z alkoholem.

Na pocieszenie powiem Ci, że to bardzo wdzięczna roślinka, mam takiego samego faleczka- kwitnie nieprzerwanie od 10 pażdziernika, wciąż przedłużając pędy, a ma za sobą zimę od strony pn (przy czym przez 2 miesiące miałam okna zastawione rusztowaniem)!
Życzę Ci więc aby i Twój okazał się takim długodystansowym twardzielem! :) :)
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
Limona
200p
200p
Posty: 428
Od: 18 maja 2009, o 01:54
Lokalizacja: Łódź

Post »

Dzięki, powstrzymam się jeszcze przed obcinaniem liścia. A może zajrzy tu do mnie ktoś, kto miał ten sam problem i powie jak sobie z tym poradził.
Pozdrawiam serdecznie
Justyna
Moje STORCZYKI
Awatar użytkownika
Limona
200p
200p
Posty: 428
Od: 18 maja 2009, o 01:54
Lokalizacja: Łódź

Post »

Agniesiu, pisałyśmy posta w tym samym momencie. Wygląda na to, że fotosik wariuje. Już się robi, za sekundkę wstawię zdjęcie, tylko się go doszukam.
Pozdrawiam serdecznie
Justyna
Moje STORCZYKI
Awatar użytkownika
Limona
200p
200p
Posty: 428
Od: 18 maja 2009, o 01:54
Lokalizacja: Łódź

Post »

Listek z plamami:
Obrazek
Pozdrawiam serdecznie
Justyna
Moje STORCZYKI
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Post »

O, już lepiej widać :)
Nigdy czegoś takiego nie widziałam, trzeba czekać na mądrzejsze głowy...

Ale coś chyba czytałam, że przędziorki wysysają soki z liści, potem tkanka zapada się i na końcu brązowieje... Tylko że te liście chyba nie wyglądają na zaatakowane przedziorkiem? Dla sprawdzenia przeciągnij wacikiem po spodniej stronie liści (chyba wilgotnym), jak będzie czerwonawy osad, to znak, że jednak przedziorki...
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
Katehoney
100p
100p
Posty: 106
Od: 20 maja 2009, o 17:43
Lokalizacja: Musuły/Warszawa

Post »

Limonko, ten listek przypomina mi trochę spustoszenia jakie zostawił na moim storczyku ślimak. Na początku nie wiedziałam co to, ale któregoś dnia wypatrzyłam paskudę i usunęłam. Później wyczytałam, że można je zwabić na plasterek surowego ziemniaka położonego na noc na powierzchni podłoża. Wypróbowałam to, ale widocznie ten ślimak był jedynakiem.
Może spróbuj z tym ziemniakiem. Na pewno nie zaszkodzi.
Pozdrawiam- Kaśka
Kaśkowe storczyki
Awatar użytkownika
Limona
200p
200p
Posty: 428
Od: 18 maja 2009, o 01:54
Lokalizacja: Łódź

Post »

Agniesiu, ja już od zakupu zdążyłam go przesadzić, wyczyścić mu bardzo dokładnie wszystkie listki i tych wrednych przędziorów nie zauważyłam a znam je doskonale, miałam na hederze, z którą dzięki nim się jednak pożegnałam. One lubią sobie siedzieć na spodniej stronie liścia, tu było czysto: ani czerwonych, ani brązowych kropeczek, ani pajęczynek, a ten nieszczęśliwy listek od spodu wygląda jak okaz zdrowia, tylko z wierzchu taki jakiś zapadnięty i z plamami.
Poza tym jakby coś go obecnie gryzło, to powierzchnia liścia byłaby postrzępiona, szorstka a tu jest jak posmarowana olejkiem.

Kasiu, na tym listku to jakaś stara historia, może i był to ślimak ale dawno, chyba, że jest to jakiś wirus albo nie wiem co (a tfu tfu), podłoże wymienione i ślimaków nie było, nawet takich maciupeńkich, dokładnie się przyglądałam.
A masz może gdzieś fotki tych spustoszeń po Twoim ślimaku, tfu, jeszcze raz - fotki spustoszeń po ślimaku na Twoim storczyku?
Pozdrawiam serdecznie
Justyna
Moje STORCZYKI
Anaka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3892
Od: 21 maja 2009, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Post »

Justyna,tak jak napisał Łukasz - albo to żerowanie jakiegoś insekta albo choroba - wirus, bakteria :?:
Ja jestem zwolenniczką eliminowania takich historii od razu, bo nie wiadomo co z tego może się rozwinąć i jaki wpływ będzie miało na resztę kolekcji. Dlatego bym wycięła liść i zdezynfekowała. Storczyk ma jeszcze inne liście, więc nie ma to znaczenia dla jego urody. Zresztą uroda jest tu najmniej ważna - liczy się zdrowie samej rośliny :D
Zapraszam
Moje wątki
Awatar użytkownika
Limona
200p
200p
Posty: 428
Od: 18 maja 2009, o 01:54
Lokalizacja: Łódź

Post »

Dzięki Aniu, wrócę z serwisu to przeprowadzę operację na liściu.
Pozdrawiam serdecznie
Justyna
Moje STORCZYKI
Lana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1238
Od: 29 lis 2007, o 13:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Post »

Limonko mam nadzieję, że nikt nie urwie mi głowy za linka, ale spojrzyj na ostanie zdjęcia z samego dołu strony.. Według mnie bardzo podobne przypadki http://www.storczyki.pl/?pokaz=uprawa&dzial=6

Co z całą pewnością powinno się zrobić, to odseparować i obserwować. Drink z alkoholu też nie zaszkodzi :D
Awatar użytkownika
Anusska
1000p
1000p
Posty: 1504
Od: 10 paź 2008, o 15:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Dzięki za zdjęcie specjalne Leosia :wink: Ta warżka jest taka śliczna... ;:165
Cieszę się, że masaż przyniósł efekty - widocznie jednak coś w tym jest, a próbować zawsze warto :)
Nowy nabytek śliczny, kwiatuszki ma takie w kolorze... wanilii? No nieważne, w każdym razie piękny to na pewno jest :lol:
Szkoda tylko, że ma to 'coś' na liściu :? Mnie to wygląda na jakiegoś wirusa i zdaje mi się, że coś podobnego gdzieś widziałam :?
Może jeszcze sobie przypomnę, to dam znać...
Awatar użytkownika
Limona
200p
200p
Posty: 428
Od: 18 maja 2009, o 01:54
Lokalizacja: Łódź

Post »

Dzięki Lana za linka, już wczoraj się pocieszałam tymi fotkami u dołu strony a dziś, dzięki Tobie, mam poprawkę z optymizmu. Korci mnie, żeby pozbyć się tego liścia ale z drugiej strony, może faktycznie dać mu szansę jeszcze przez jakiś czas i poobserwować - będę bogatsza w doświadczenia...
Jeśli to choróbsko, będą pojawiać się kolejne objawy a jeśli to tylko zmiany fizjologiczne, spowodowane niewłaściwym postępowaniem z rośliną, to szkoda liścia...

Aniu, 'Leoś' lada dzień rozwinie pierwszy swój pączek, nie mogę się doczekać bo poprzednie trzy kwiaty to już historia a teraz te jego trzy pączki coraz mocniej pęcznieją :P
Nowy nabytek nieźle daje nam wszystkim do wiwatu, czy jest waniliowy, troszkę tak ale wanilia wydaje mi się, że ma w sobie odcień bardziej kremowy a ten jest taki pastelowo cytrynowy.

Masaż na pewno pomaga ale do 'Zośki' brak mi słów - wszystkie plagi świata się ostatnio na mnie zwalają, jak nie problematyczny liść to robactwo. Wczoraj wymieniłam jej podłoże, wierzchnia warstwa pod mchem lekko zaszła pleśnią, potem zobaczyłam skoczogonka więc przegrzebałam korę w doniczce i wyjęłam jeden kawałek spod korzeni, na którym wdzięcznie wierciły się larwy ziemiórki - śliczne, czarna główka i tasiemka wzdłuż tułowia a fe, a na koniec, na domiar złego dostrzegłam jeszcze brązowego pajączka, na przędziorka był stanowczo za duży, chyba, że to była taka wersja bardziej "wypasiona" - raczej to był zwykły mały pajączek ale bez przędziorków się nie obyło, pod jednym listkiem znalazłam te wstrętne robale ;:214 ;:214 ;:214 .
'Zośkę' odseparowałam, opryskałam Provado i czekam aż się jej poprawi. Aż serce mi się ściska, kiedy patrzę na jej pączusie i na młody pędzik... mam nadzieję, że się za to moje znęcanie nad nią (w dobrej wierze oczywiście) nie zatnie i nie zrzuci mi kwiatuszków. Wiem na pewno, że ma sporego focha, zawsze mocniej pachniała a teraz znacznie słabiej ale oby tylko na takim fochu się skończyło.
Pozdrawiam serdecznie
Justyna
Moje STORCZYKI
Grymasella
200p
200p
Posty: 280
Od: 5 wrz 2008, o 23:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Post »

Limona, jakiś czas temu wstawialaś zdjęcia blixniakow o skomplikowanych imionach na S i L. Piękne piegusy, różowo-biały i czerwono-żółty. Zrobisz im zdjęcia teraz? Jak się sprawują te hybrydy?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”