Warto korzystać z naszej wyszukiwarki i nie powtarzać setny raz tego samego pytania w kolejnym wątku

Jeśli w promieniu kilometra rośnie co najmniej kilka drzew orzechowych , zapylacza sam sobie dobierze . Kwitł już ? Może kwiaty męskie i żeńskie będą kwitły jednocześnie i będzie pod tym względem samoobsługowy ?niedobry pisze:...hmmm...tak czytam i czytam i zaczynam sie zastanawiac ...jaki zapylacz dobrac do " Jacka"...prosze o poradę hm?
Najbardziej prawdopodobna przyczyna opadania to brak zapylenia . U niektórych orzechów kwiaty żeńskie zakwitają tak późno , że już nigdzie nie ma ,, kotków" czyli męskich kwiatów . Możesz spróbować dać szansę drzewu przechowując pyłek w lodówce i w odpowiednim czasie zapylić żeńskie kwiaty . Wystarczy zebrać do torebki foliwej trochę kotków w fazie wydłużania , ale przed kwitnieniem , potem może zrobić z nich kilka pęczków i rozwiesić na drzewie jak najwyżej . Może też wymyślisz jakiś lepszy sposób .maakita pisze:Mam na działce orzecha około 20 letniego, odkąd jestem jego właścicielką ( 3 lata), jeszcze nigdy nie owocował. W tym roku zawiązał mnóstwo owoców, niestety wszystkie opadły w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Zastanawiam się co moze być powodem takiego stanu rzeczy i czy jest sens trzymać tego orzecha.
Orzecha bardzo trudno zakorzenić , robi problemy nawet przy rozmnażaniu in vitro . Zawsze można wetknąć roczny pęd do doniczki , to nic nie kosztuje , jednak szanse ukorzenienia są znikome . Należałoby ściąć pęd w lutym i trzymac doniczkę w ciepłym pomieszczeniu okrytą foliówką . Zakorzenianie orzecha trwa 70 - 90 dni . Tylko niektóre drzwa dają się ukorzenić z pędów zdrewniałych .Basieńka pisze:Czy ucinając kawałek gałązki orzecha, jest możliwość że przyjmie się ona w doniczce jako nowa sadzonka?