Kochani,
ja już na razie za deszcz dziękuję - padało pół nocy i całe rano; jest mokro, ale też -niestety- zimno i szaro.
Tak więc chmury razem z deszczykiem przesyłam do Waszych ogródków.
Olu,
U Ciebie pewnie mokro tak jak u mnie, ale po południu jak pojedziesz na działeczę pewnie będzie już ślicznie, no ale ziemia mokra - w sam raz do sadzenia roślinek.
Moniko,
również Tobie życzę miłego, słonecznego dnia, a na wieczór postaram Ci się przesłać chmury, które na razie krążą nad Ślężą.
Edytko,
wydaje mi się, że na początek najprościej jest kupić rozsadę warzyw - jest tania, a przynajmniej masz gwarancję, że wszystko będzie Ci ładnie rosło. Zwłaszcza, że nasionka lepiej siać w tunelach, albo szklarenkach - jeśli się ma.
Sałata, kalarepka, seler są stosunkowo niezawodne i łatwe w uprawie. Troszkę trudniej jest z pomidorkami, ale kupując je trzeba szukać odpornych na choroby odmian.
A jaka potem radość i satysfakcja, jak na śniadanko można skubnąć własnego świeżego pomidorka i szczypiorek
Radziłabym Ci też posadzenie z warzywami różnych ziół - warzywa posadzone z ziołami lepiej rosną, a póżniej wybornie smakują. Na przykład z pomidorami powinno się sadzić bazylię.
Sabinko,
jeśli nie rosną u Ciebie niezapominajki i konwalie to znaczy, że masz mało wilgotną glebę i już nic na to nie poradzisz. Trudno, na pewno za to rosną inne roslinki, którym odpowiadają warynki panujące w Twoim ogródku.
Ado, Tobie też życzę miłego dnia i jednak poprawy pogody. Już popadało, deszczowi dziękujemy i wysyłamy go tam, gdzie jest potrzebny.
Carlo,
z całych sił w płucach dmucham w te szare deszczowe chmury, które krążą nad moją górą i przesyłam je w Twoim kierunku.
Jednocześnie zwalniam miejsce w kolejce po deszcz.
Agnieszko,
W Twoim kierunku też już się te chmurzyska przemieszczają.
Cieszę się, że podobają Ci sie niezapominajki, to skromne, ale niezwykle urocze kwiatki i ślicznie wyglądają w kompozycjach z n.p. żółtymi tulipanami lub omiegami. W tym sęk, że te kompozycje tworzy najczęściej sama natura...
Liso, Cynthio,
no i co padało u Was? Bo u mnie aż za dużo , więc chętnie się podzielę.
Jadziu,
w sprawie deszczu patrz wyżej, a co do juki, to klimat Mazur jest chyba za surowy dla tej ciepłolubnej roślinki. Ale może jeszcze odbije z korzenia?
Magdo,
Życzę miłego, wilgotnego dnia, choć bez przesady, niech u innych też popada.
Aniu,
skrzynki sfotografuję za kilka dni jak kwiatki trochę się rozrosną.
Posadziłam na razie roślinki w 4 skrzynkach
1. różowa pelargonia + pstry plektrantus + ciemnoróżowe million bells
2.różowa pelargonia + srebrna kocanka + niebieska lobelia
3. różowa pelargonia + biała bakopa
4.czerwona pelargonia + roślina, której nazwy zapomniałam - pokrój zwisający, liście czerwonawe silnie pachnące
A dzisiaj fotka fragmentu mojej nowej kwaśnej rabaty z już kwitnącym Rh karłowatym i azalią. W tym fragmencie widać też trawy ozdobne i wrzośce
