Krzysiu;też byłem ciekaw czy boćki wrócą,bo w zeszłym roku były pierwszy raz,nie wiem czy są dwa,bo widziałem jednego na gnieździe,może się zmieniały,albo drugi jeszcze nie doleciał,poczekamy,zobaczymy.Dzisiaj też byliśmy na działce,pogoda fajna,tylko trochę deszczyku by się przydało.Zrobiłem drugi oprysk Promanalem,bo pączki czereśni,wiśni,gruszy już pękają,a czarna porzeczka ma już małe listki,podobnie inne porzeczki i agrest.Wodę będziemy mięli po Świętach,bo robi się sucho,cokolwiek wrzuci się do ziemi,to trzeba podlać.
Dlatego wstrzymujemy się z zasianiem wszystkiego.A po drugie idą Święta,za długo też nie byliśmy.Pozdrawiam Ryszard
