Kasiu, najważniejsze, że tacie nic się nie stało!
Ja od dawna noszę się z zamiarem kupna takiego kwietnika, bo mama coraz częściej powtarza, że nie może już patrzeć na doniczki ustawione u mnie w pokoju na podłodze - a co ja poradzę na to, że w mym pokoju nie ma parapetów.

Jak zobaczycie gdzieś w ogrodniczym parapety do kupienia to natychmiast dajcie mi znać.
Klaudiu, podziwiam Cię za umiejętność obchodzenia się ze storczykami. Moje 2-3 tygodnie po przyniesieniu ze sklepu tracą wszystkie kwiaty.

Ale ostatnio jeden z nich wypuścił... liścia.

Dobre i to!
