ja dzisiaj dopiero teraz wchodzę na forum, bo całe przedpołudnie - mimo kiepskiej pogody - pracowałam w ogrodzie.
Rano było jeszcze całkiem, całkiem i nawet, jak pisała Ewa z Wrocławia, świeciło słońce, ale szybko się zachmurzyło i zrobiło zimno (ok.4 stopni), a teraz to nawet pada coś w rodzaju śniegu.
Mój M. kontynuował przekopywanie wrzosowiska (on się b. szybko nudzi, męczy i zniechęca i dlatego dość wolno mu to idzie, ale ja cicho siedzę i cieszę się, że nie muszę tego robić sama).
Ja porządkowałam kolejne rabaty i m.in. przycięłam barbulę (kariopteris) i wrzosy na rabacie iglakowej (a wybujały na pół metra) i rozsadziłam trochę kwiatków (m.in. tojeść, przetacznik i marcinki).
Teraz ziemia jest taka fajna, wilgotna i łatwo się przesadza. A do tego w ziemi jest tyle tłustych dżdżownic, że aż przyjemnie... U Was też?
Halinko,
teraz nocne przymrozki mogą być już bardzo niebezpieczne, bo wiele roślin ma już nabrzmiałe pąki.
Haniu,
czy Twojemu amorkowi nie jest zimno w tym skąpym ubranku? Bo psiunia to chyba futerko ma całkiem, całkiem...
Danusiu,
moja laurowiśnia straciła tylko kilka listków, ale Ty Twojej jeszcze nie spisuj na straty, bo zawsze jest szansa, że odbije od korzeni. Ja mam podobną sytuację z aukubą japońską...
Z pierisem dotąd nie miałam żadnych problemów, a niczym go specjalnie nie okrywam. I im jest starszy, tym bujniej kwitnie.
Grażynko,
masz rację, te liliowce, to popularne smolinosy i właśnie one najszybciej wylazły z ziemi. Te szlachetne odmiany są jeszcze malutkie.
Ido,
to nie rura ciepłownicza, ale ogrzewanie podłogowe..
Ado,
patrz wyżej!
Alu, Ewo, Moniko
i u Was niebawem będzie wiosennie. Na szczęście prędzej czy póżniej, ale wiosna przychodzi wszędzie.
Cynthio, Ewo
po chwilowych porannych przejaśnieniach i u mnie jest teraz zimno i ponuro.
Ewo z Wrocławia,
rano wydawało się, że będzie pięknie, ale niestety...Na szczęście krokusiki już wylazły, ale w tym roku na fiołki jeszcze poczekamy.
Magdo, Moniko, Ado, Agnieszko
niestety, "grzanie z góry" zostało szybko wyłączone i również do mnie powróciła zima...
Reniu,
trochę dzisiaj popracowałam, a co zrobiłam, napisałam wyżej.
Mons,
witam Cię serdecznie w moim ogrodzie i cieszę się, że Ci się podobało.
Ido,
wstawiam jeszcze wczorajsze fotki, żeby przywołać trochę tego nastroju wiosennego.
Dziewczynki, nie zapominajcie, że ja mieszkam u stóp Ślęży - magicznej Góry, na szczycie której jest czakram i to on wysyła do mnie dobre fluidy, korzystne dla moich roślinek...

