Na wsi u maakity cz.1

[kubanki]

Madziu, pokaż swoje kiełkujące roślinki. Ja wreszcie dziś wysiałam troszkę. Światła powinno być już wystarczająco, dziś większość dnia świeciło słońce.

Czy Twoje gazanie to też takie nasionka z kłaczkami? Jak je traktujesz?

O, wzeszły Ci sasanki. Trzymam kciuki, może coś z nich będzie

[maakita]

Izo ja też miałam kupione (co prawda w zeszłym roku, ale datę ważności miały do 2010) i nic Oprócz tego dostałam od Joli na pewno dobre (bo Joli wzeszły) i też nic.. fatum
Jolu no nie przesadzaj, tak cieszą roślinki, które wykiełkują w styczniu . Jest kilka roślinek, które długo kiełkują i warto je wysiać.
Izo gazaniami się nie przejmuj u mnie też tak w zeszłym roku (wysiałam w styczniu) nagle przestały rosnąć i długo stały w miejscu (jakby już nieżywe), a jak dostały światła ruszyły, sama widziałaś efekty. Opryskiwacz kupiłam, już mam go w domu
Proffesion 7l. Już nie mogę się doczekać jak zacznie się pryskanie gnojóweczkami i innymi. Już w marcu zamierzam pryskać brzoskwinie naparem z skrzypu.
Halinko no nie bądź taka skromna, przecież też robiłaś jakieś zakupy nasionkowe.
Bernadetko niestety nie jeżdżę do Myślenic. Za to w Dobczycach (koło Jana) chyba były cebule lilii po 1,6 i 2,2zł
Aniu Tak gazanie maj ą takie krzaczki. Wschody pokażę, już nawet zdjęcia zrobiłam, ale nie mogę dostać się do nich (aparat popsuty, korzystam z komórki A. )

[tu.ja]

Szkoda, że padł Ci aparat Liczyłam na fotki" sprzęcicha "

[hal1959]

Madziu troszkę kupiłam,więcej dostałam nasionek ,troszkę swoich miałam,posiałam już większość i nie mam już miejsca na doniczki ,skrzyneczki ,a jeszcze begonie do posadzenia

[maakita]

Izo fotki zrobię, tylko wszystko jest z takim opóźnieniem, bo mój A. rzadko bywa w domu i zwykle bierze ze sobą telefon. A "sprzecicho" cudowne.
Halinko nie przejmuj się zobaczysz jak w maju zrobi się łyso.

Ja dziś troszkę przeszłam się po ogrodzie i załamałam się. Obraz nędzy i rozpaczy, kretowina na kretowinie, dziury nornicowe i nornikowe wszystko zryte, krzaczki połamane. Eh, próbuje dokarmiać "nornice", ale one nie chcą jeść trutki, dlaczego?
W truskawkach nie byłam i nie mam odwagi tam iść .

[AGNESS]

Magdo słyszę, że okropny widok zastałaś w ogródku po zimie trudną sprawą będzie zwalczenie te wszystkie gryzoni jakie u Ciebie zamieszkały kurcze szkoda roślinek, ja niestety nawet nie potrafię Ci poradzić jak z tymi paskudami walczyć , ponieważ mam 3 kotki i w związku z tym żadnych gryzoni.

[maakita]

Ja kotków nie mam, ale w okolicy jest bardzo dużo ptaków drapieżnych, więc teoretycznie powinnam gryzoni nie mieć, a mimo to mam ich masę. Wszystko bym przeżyła, ale najgorsze są truskawki, w tamtym roku miałam 70% strat, w tym roku widzę, też może być niewesoło. Truskawki mam na włókninie, a pod włókniną raj dla nornic :x

No i uruchomiłam sprzęt ;:26 to będzie boski sezon. Do tej pory pryskałam roślinki takim ręcznym spryskiwaczem po płynie do szyb. Więc przesiadłam się z rowerka do mercedesa.

[hal1959]

Madziu współczuje Ci widoku jaki zastałaś w ogrodzie,u mnie tych problemów nie ma,nie chce się leniuchom kretom i nornicach w moich guzach kopców robić,no i dobrze,ale ja mam za to sporo roboty jak chcę coś posadzić,muszę najpierw oczyścić ziemię z gruzów .Wiem ,że w maju wszystkie parapety stoliczki będą puste,ale za to w ogrodzie będzie pięknie

[tu.ja]

Magdo mam dobrą radę na "kopaczy" nie wiem tylko na ile skuteczną, bo jeszcze jej nie stosowałam. Zmiażdż kilka ząbków czosnku i wepchnij do dziur. Też muszę to zrobić, bo i u mnie pokazały się krety lub kret ( i to w całkiem niespodziewanym miejscu )

[maakita]

HalinkoWłasnie dla tych późniejszych chwil teraz tak cierpimy.
Izo myślę, że skoro z karbidu nic sobie nie robią to i z czosnku będą się śmiać, a swoją drogą przypomniałaś mi, żeby w miejscach najcenniejszych (między malinami i obok truskawek nasadzić czosnku.

Ja dziś wysiałam:
- pomidory
- rycynusy
- lewkonie
- lwie paszcze (tylko troszeczkę resztę wysieję na dworze do doniczek, może spróbować do gruntu?)
Dostawiłam w pokoju specjalnie nowy stoliczek. Przede mną jeszcze wysiew astrów (nie mam pojęcia gdzie ja to postawię, ale wysieje je tak pod koniec marca i jak tylko wykiełkują i pogoda pozwoli będę wynosić przed dom, w razie przymrozków chować do domu).
Resztę wysieję do doniczek, ale już na polu.

[Miiriam]

Madziu - jak czytam o zastałaś w swoim ogrodzie ... to boję sie jutro wyjść do mojego....
chyba, że miłosiernie śnieg przysłoni jeszcze najgorsze zniszczenia .. bo mam go jeszcze sporo

[tu.ja]

A może akurat nie spodoba im się czosnek. Warto spróbować - to niewiele kosztuje. Można też wepchnąć do dziur szkodników wyczesaną sierść z domowych czworonogów ( pies, kot). Ja już zbieram sierść z Kajtka i będę próbowała. Jest jeszcze metoda na ostre przyprawy - pieprz czarny, pieprz cayenne i papryczka chili - wszystko zmielone i wymieszane wsypać do dziur. Wszystkie te ekologiczne sposoby wyczytałam w swojej mądrej książce od Mikołaja... Życzę powodzenia

[maakita]

No popatrz sąsiadko mieszkamy prawie obok siebie, a u mnie już drugi dzień bez śniegu. Może nie będzie tak źle, ja największe straty mam w truskawkach i malinach, a ty chyba nie masz ich posadzonych. w każdym razie trzymam kciuki za dobry widok po zejściu śniegu.

Izo spróbuje oczywiście. Ja słyszałam jeszcze o takim sposobie aby przesikany żwirek koci wsypywać im do dziur i rozsypać po okolicy, moja siostra ma kota i przywozi mi żwirek, zobaczymy co z tego będzie.

[kocica]

Witaj maakito, czy to Tobie miałam wysłać te rasowe astry?

[evluk]

Witaj Madziu,współczuję w związku z tymi gryzoniami
Koniecznie należy nabyć kota.....
Pozdrawiam Ewa