No to - będzie warzywniak
Boję się tylko że konwalie zaczną niedługo wychodzić....
Wydłubałam stamtąd wielkie mnóstwo cebulek szafirków, po liściach pozostałym jesienią dałam Rundapem ( bo było ich tak dużo że nie dałam rady...),
ale czy wygrałam czy przegrałam z konwaliami - okaże się niedługo.
Ku mojemu zaskoczeniu kompost wygląda całkiem dobrze.
Zrobiłam sporo błędów robiąc kompost. Nawrzucałam na kompostownik sporo roślin ( ale nie chwastów ) i
jakieś niesamowite ilości jabłek. Nie przesypywałam ziemią

Bo za późno doczytałam o tym na forum

Ale za radą Joljajci zakupiłam Humobak, podsypałam kompost i .... chyba jest dobry
Jeszcze chcę tą nowszą pryzmę poprzerzucać a najlepiej wpakować do zakupionych 2 plastikowych kompostowników i znów podsypać Humobakiem.
Staną pod murem, w zacisznym miejscu więc nie powinno być problemów z fruwającymi kompostownikami
Słuchajcie czy ktoś się zna na
santolinie ?
Moja jest chyba stara, rozkłada się na boki a w środku robi się "łysina".
Muszę podjąć decyzję co z nią zrobić.
Rośnie mi obok warzywniaka i albo wykopię całkiem albo jakoś odmłodzę i przesadzę....
Asiu , Agnieszko, Haniu - do was też przyjdzie wiosna. U mnie w poniedziałek nie było widać ziemi bo wszędzie był śnieg...
Joasiu - przebiśniegi wykopię, mam ich sporo i obiecałam już Judycie że jej wyślę. Tak właśnie myślałam, że trzeba czekać aż przekwitną....
Moje ranniki też między różami się pojawiły ( nawet nie wiedziałam że tam są ) i też pewnie jesienią sadząc róże stratowałam większość...
Krzysiu - dla mnie bomba ! Kompostem rozwiążę swój problem i będę miała warzywnaiczek

Guano będzie sobie stało w beczce do podlewania wszystkiego !
Ale sporo dałam też jesienią do kompostu więc w ten sposób mój kompost dostał zastrzyk azotu
Judytko - ja już bym chciała z tym szpadelkiem

U sąsiadów widziałam pięknie i świeżo przekopany warzywniak i też mi się zachciało
Izo- Chatte - coś czytałam że w następnym roku po oborniku nie można uprawiać niektórych warzyw....
Ale myślałam że obornik jesienią to jedynie słuszne działanie
Haniu - mam córkę-nurka stąd wiem że potrzebne są specjalne aparaty a one i tak są w specjalnych pokrowcach . Kobitka niexle pokombinowała

Zegarek wodoszczelny też pewnie usiłowałaby trzymać w misce z wodą
Izo - tu.ja - dzisiaj mam lekkie zakwasy a to znaczy że masz rację -
sezon rozpoczęty 