Kochane, to ja się przyznam bez bicia.

Po fajki, musiałam wyjść.
A, że przy okazji wzięłam aparat, to i zdjęcia zrobiłam.
Teraz się dopieszczam, gotując golonkę Ewuniowo-Tesscową i ni diabła nie wiem ,
jak dziewczęta te kości wyciągają.
Ciagnę, ciągnę za wystające kikuty i nic.
Tylko palce sobie poparzyłam
A miała być smakowita niespodzianka,
gdy Kochanie oczęta otworzy i z łożnicy wypełznie. :P