Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2957
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Małgosiu, fajna wycieczka. Park Mużaków też kilka lat temu odkryłam.
Ciekawa też jest Ścieżka geoturystyczna "Dawna Kopalnia Babina" zlokalizowana po drugiej stronie Łęknicy, też warta odwiedzenia ze względu na kolorowe jeziorka oraz wieże widokową z której widać bodajże Saksońskie Góry.
A może tam też udało wam się dotrzeć?
Ciekawa też jest Ścieżka geoturystyczna "Dawna Kopalnia Babina" zlokalizowana po drugiej stronie Łęknicy, też warta odwiedzenia ze względu na kolorowe jeziorka oraz wieże widokową z której widać bodajże Saksońskie Góry.
A może tam też udało wam się dotrzeć?
-
- 100p
- Posty: 197
- Od: 11 gru 2022, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Małgorzato
Dawno nie pisałam, ale Twój wątek śledzę na bieżąco.
W Twoim ogrodzie pewnie roznoszą się piękne zapachy od goździków i róż. Dla mnie zapach w ogrodzie jest najważniejszy. Maki cudne.
Muszę się pochwalić, że wreszcie mam sukces w uprawie frezji w gruncie. W uprawie doniczkowej miałam same porażki. Teraz już wiem co i jak. Z 10 cebulek w tej chwili zakwitło 9. Niestety przy pieleniu 1 się złamała. Jak bardziej rozkwitną, to utnę do wazonu, żeby cebulki się wzmocniły. W przyszłym roku na pewno dokupię więcej. Są piękne i najważniejsze pięknie pachną. A jak reszta twoich frezji?
Turkuć podjadek, to wstrętne stworzenie, dlatego toleruję w ogrodzie krety, które między innymi i z nimi na pewno się rozprawiają.

Dawno nie pisałam, ale Twój wątek śledzę na bieżąco.
W Twoim ogrodzie pewnie roznoszą się piękne zapachy od goździków i róż. Dla mnie zapach w ogrodzie jest najważniejszy. Maki cudne.
Muszę się pochwalić, że wreszcie mam sukces w uprawie frezji w gruncie. W uprawie doniczkowej miałam same porażki. Teraz już wiem co i jak. Z 10 cebulek w tej chwili zakwitło 9. Niestety przy pieleniu 1 się złamała. Jak bardziej rozkwitną, to utnę do wazonu, żeby cebulki się wzmocniły. W przyszłym roku na pewno dokupię więcej. Są piękne i najważniejsze pięknie pachną. A jak reszta twoich frezji?
Turkuć podjadek, to wstrętne stworzenie, dlatego toleruję w ogrodzie krety, które między innymi i z nimi na pewno się rozprawiają.

Pozdrawiam Gośka
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2348
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Witajcie.
Ostatnio nie bardzo mam wenę i czas na ogrodowanie. Biegam truchcikiem między pracą, remontami, a szpitalem ojca (już ponad 3 mies. po szpitalach jeżdżę), z kilkudniową przerwą na wyjazd. Czas szukać hospicjum
Taka kolej rzeczy, że każdy kiedyś opuści ten świat i nie ma co się rozczulać. Trzeba działać. 
Jolu, koniczyna krwista jest bardzo sympatyczna i taka nieoczywista w ogrodzie. Wygląda dość egzotycznie. Koleżanka wzięła ją do bukietu i dość długo wytrzymała w wazonie (ok. 2 tyg.), przekształcając się w puszysty kłos po przekwitnięciu. Polecam więc
Kasiu (74), nie udało nam się dotrzeć do tego, o czym piszesz. Będzie coś na następny raz.
Gosiu (Misza), ja również uwielbiam zapachy w ogrodzie. Goździki tak spektakularnie nie pachną, jak niektóre róże. Mam taką jedną, co to ją czuć z kilku metrów - Papi Delbard. Pierwsze pąki zmarzły, ale już powoli zaczyna swój pokaz, który będzie trwał do jesieni.
Reszta moich frezji żyje. Są w doniczkach na balkonie i chyba tam zostaną. Jeszcze jeden kwiat z pierwszego rzutu próbował przebić się przez pochewkę z liści, ale utknął i częściowo wyłazi bokiem. Główka nadal tkwi w liściach. Zobaczymy, czy mu się uda
******
Nie mam fotek ogrodowych, bo ciągle się spieszę.
Jak zapewne pamiętacie, zdecydowałam się wziąć udział w loterii biedronkowej. Zakupiłam 5 powojników. Przesadziłam do 1l doniczek i zostawiłam na balkonie.
Jedna z odmian (2szt.) zdecydowała się zakwitnąć. Wyglądają identycznie. Miały być 2 szt. „Multi Blue” i kolor nawet trochę się zgadza, ale chyba nic więcej
Liście nie chcą im się owijać na podporach, więc tymczasowo przypięłam spinaczami od bielizny. Muszę poszukać, co to może być za grupa odmian/gatunek, żeby wiedzieć, jak z nimi postępować.





Ostatnio nie bardzo mam wenę i czas na ogrodowanie. Biegam truchcikiem między pracą, remontami, a szpitalem ojca (już ponad 3 mies. po szpitalach jeżdżę), z kilkudniową przerwą na wyjazd. Czas szukać hospicjum


Jolu, koniczyna krwista jest bardzo sympatyczna i taka nieoczywista w ogrodzie. Wygląda dość egzotycznie. Koleżanka wzięła ją do bukietu i dość długo wytrzymała w wazonie (ok. 2 tyg.), przekształcając się w puszysty kłos po przekwitnięciu. Polecam więc

Kasiu (74), nie udało nam się dotrzeć do tego, o czym piszesz. Będzie coś na następny raz.

Gosiu (Misza), ja również uwielbiam zapachy w ogrodzie. Goździki tak spektakularnie nie pachną, jak niektóre róże. Mam taką jedną, co to ją czuć z kilku metrów - Papi Delbard. Pierwsze pąki zmarzły, ale już powoli zaczyna swój pokaz, który będzie trwał do jesieni.

Reszta moich frezji żyje. Są w doniczkach na balkonie i chyba tam zostaną. Jeszcze jeden kwiat z pierwszego rzutu próbował przebić się przez pochewkę z liści, ale utknął i częściowo wyłazi bokiem. Główka nadal tkwi w liściach. Zobaczymy, czy mu się uda

******
Nie mam fotek ogrodowych, bo ciągle się spieszę.
Jak zapewne pamiętacie, zdecydowałam się wziąć udział w loterii biedronkowej. Zakupiłam 5 powojników. Przesadziłam do 1l doniczek i zostawiłam na balkonie.
Jedna z odmian (2szt.) zdecydowała się zakwitnąć. Wyglądają identycznie. Miały być 2 szt. „Multi Blue” i kolor nawet trochę się zgadza, ale chyba nic więcej





- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Małgosiu, masz piękne powojniki bylinowe Arabella
, możesz je posadzić na skarpie i będą płożące, tylko czy tam jest jeszcze miejsce?
To bardzo fajne, bezproblemowe powojniki, wiosną ścinasz jak wszystkie byliny, a potem całe lato masz morze kwiatów.
Taka to loteria i nie tylko biedronkowa, bo ja kupowałam w poważnej szkółce, właśnie Arabellę, a wyrosło coś pnącego, różowego
, na szczęście ładne to i zdrowe.
Zdrówka i sił do ogarnięcia wszystkich spraw życiowych i ogrodowych.

To bardzo fajne, bezproblemowe powojniki, wiosną ścinasz jak wszystkie byliny, a potem całe lato masz morze kwiatów.
Taka to loteria i nie tylko biedronkowa, bo ja kupowałam w poważnej szkółce, właśnie Arabellę, a wyrosło coś pnącego, różowego

Zdrówka i sił do ogarnięcia wszystkich spraw życiowych i ogrodowych.

Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2348
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Dziękuję, Martuniu 
Tak samo celowałam w Arabellę: viewtopic.php?p=6493364#p6493364
Celowałam również w odmianę Justa z grupy Viticella, ale do Arabelli bardziej mi pasuje. Wpadł mi w oko jeszcze jeden bylinowy - Juuli, ale ten ma żółte pręciki i nie jest tak popularny, jak Arabella.
Miejsce na skarpie by się znalazło, ale jakieś podziemne potworki niszczą mi nasadzenia. Już zniszczyły mi większość jaskrów azjatyckich i parę innych sadzonek. Szkoda mi więc tak ładnego powojnika (zaczyna mi być szkoda każdej rośliny). Może zostawię sobie 1 egzemplarz na balkonie w donicy 20 l?
Na skarpie dobrze sobie radzą na razie liliowce, irysy u podnóża i siewki łubinów trwałych. Jak łubiny przeżyją ten rok, to wiosną sieję następne.

Tak samo celowałam w Arabellę: viewtopic.php?p=6493364#p6493364
Celowałam również w odmianę Justa z grupy Viticella, ale do Arabelli bardziej mi pasuje. Wpadł mi w oko jeszcze jeden bylinowy - Juuli, ale ten ma żółte pręciki i nie jest tak popularny, jak Arabella.
Miejsce na skarpie by się znalazło, ale jakieś podziemne potworki niszczą mi nasadzenia. Już zniszczyły mi większość jaskrów azjatyckich i parę innych sadzonek. Szkoda mi więc tak ładnego powojnika (zaczyna mi być szkoda każdej rośliny). Może zostawię sobie 1 egzemplarz na balkonie w donicy 20 l?

Na skarpie dobrze sobie radzą na razie liliowce, irysy u podnóża i siewki łubinów trwałych. Jak łubiny przeżyją ten rok, to wiosną sieję następne.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4624
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Kiedyś też mieliśmy powojniki Małgorzato, a potem róże zajęły cały teren.
Jeszcze w niektórych miejscach próbują się pokazać, ale już nie takie jak na początku.
Zdrowia dla taty i sił dla ciebie na te wyjazdy życzę.
Jeszcze w niektórych miejscach próbują się pokazać, ale już nie takie jak na początku.
Zdrowia dla taty i sił dla ciebie na te wyjazdy życzę.
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Małgosiu
Dużo się dzieje...ale Ty nadążasz Kochana
Współczuję stanu Taty /wiem co to za uczucie
Wycieczka a raczej miejsce bardzo ciekawe.
No i szkodnik dwunożny - ja mam taki pomysł ,wiem ,że trochę za 'mocny''.
Weź zdobądź zatrzask na zwierzęta /taki kłusowniczy....
To się odechce może komuś przychodzić. Kamerką też warto nagrać
Goździki cudne, dzikie niebieskie kwiaty - miodzio
Ze stworami podziemnymi też bardzo współczuję.
Czasy mamy nieciekawe ,pogodę i jeszcze TO.
W moim warzywniku sucho i jeszcze kret centralnie wzdłuż rządków ryje.
A w nocy ślimaki. Truskawki zarosły /nie ma komu pielić.
Dużo się dzieje...ale Ty nadążasz Kochana

Współczuję stanu Taty /wiem co to za uczucie

Wycieczka a raczej miejsce bardzo ciekawe.
No i szkodnik dwunożny - ja mam taki pomysł ,wiem ,że trochę za 'mocny''.
Weź zdobądź zatrzask na zwierzęta /taki kłusowniczy....


To się odechce może komuś przychodzić. Kamerką też warto nagrać

Goździki cudne, dzikie niebieskie kwiaty - miodzio

Ze stworami podziemnymi też bardzo współczuję.
Czasy mamy nieciekawe ,pogodę i jeszcze TO.
W moim warzywniku sucho i jeszcze kret centralnie wzdłuż rządków ryje.
A w nocy ślimaki. Truskawki zarosły /nie ma komu pielić.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2348
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Dziękuję, Andrzeju
Rozumiem zamianę powojników na róże, bo są piękne
Agnieszko, no nie bardzo nadążam...
Co do uczuć odnośnie ojca, to są skrajne. Z jednej strony mam ochotę zostawić go bez pomocy (zasłużenie), a z drugiej strony litość bierze górę. Co bym nie zrobiła, to i tak będzie mi z tym źle. Wybieram więc mniejsze zło i pomagam.
Pułapek na szkodniki dwunożne nie zastawię, bo psy biegają po ogrodzie, więc musiałabym wchodzić pierwsza, zabezpieczać, a potem psy wpuszczać, potem znów zastawiać, i tak w kółko. Poza tym bałabym się odwetu. Psycholi nigdzie nie brakuje.
Współczuję Ci szkodników. Przyroda jest bezlitosna, ale i piękna.
************
Na wsi...
Firletkom deszcz niewiele szkodzi
To jest firletka od Marty

Rudbekie wyglądają olśniewająco w pochmurny dzień


Róże wyglądają fatalnie. To są najładniejsze kwiaty

Fasola wielkokwiatowa zaczyna pokaz - Piękny Jaś

Na melonach chyba widzę pierwszy żeński kwiat

Na arbuzach widać za to już bardzo ładne owoce
Oby tylko nie pochorowały się od tej pogody. Muszę je prysnąć jakimś fungicydem. Będzie co pojeść


Rozumiem zamianę powojników na róże, bo są piękne

Agnieszko, no nie bardzo nadążam...

Co do uczuć odnośnie ojca, to są skrajne. Z jednej strony mam ochotę zostawić go bez pomocy (zasłużenie), a z drugiej strony litość bierze górę. Co bym nie zrobiła, to i tak będzie mi z tym źle. Wybieram więc mniejsze zło i pomagam.
Pułapek na szkodniki dwunożne nie zastawię, bo psy biegają po ogrodzie, więc musiałabym wchodzić pierwsza, zabezpieczać, a potem psy wpuszczać, potem znów zastawiać, i tak w kółko. Poza tym bałabym się odwetu. Psycholi nigdzie nie brakuje.
Współczuję Ci szkodników. Przyroda jest bezlitosna, ale i piękna.
************
Na wsi...
Firletkom deszcz niewiele szkodzi



Rudbekie wyglądają olśniewająco w pochmurny dzień



Róże wyglądają fatalnie. To są najładniejsze kwiaty

Fasola wielkokwiatowa zaczyna pokaz - Piękny Jaś


Na melonach chyba widzę pierwszy żeński kwiat


Na arbuzach widać za to już bardzo ładne owoce






- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2703
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Dużo pięknych kwiatów pokazałaś. Największe wrażenie zrobiły na mnie goździki brodate, a zwłaszcza ich ilość! U mnie w tym roku nie obrodziły więc spoglądam z utęsknieniem na takie połacie. Na szczęście siewki ładnie się rozkrzewiły więc powinno ich być dużo w przyszłym sezonie.
Co do frezji, dlaczego było ich tak dużo w kwiaciarniach w PRL-u, a nam słabo udaje się ich uprawa, to wyjaśnienie nie jest trudne. Uprawa profesjonalna zapewnia roślinom optymalne warunki, jest harmonogram oprysków i wszystkie inne parametry są precyzyjnie zaplanowane i realizowane. Dziś dochodzi do tego elektronika i jeszcze większa precyzja.
Co do frezji, dlaczego było ich tak dużo w kwiaciarniach w PRL-u, a nam słabo udaje się ich uprawa, to wyjaśnienie nie jest trudne. Uprawa profesjonalna zapewnia roślinom optymalne warunki, jest harmonogram oprysków i wszystkie inne parametry są precyzyjnie zaplanowane i realizowane. Dziś dochodzi do tego elektronika i jeszcze większa precyzja.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3104
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Cześć Gosiu.
Rutbekie to u Ciebie mają raj, tak ich dużo i tak pięknie kwitną.
Piękne masz arbuzy i melony
Moje to cherlaki. Martwilam się że melony tak ładnie kwitną i że kwiaty same męskie ale widzę że masz tak samo w dodatku krzaczki dużo większe niż moje. Skoro dopiero teraz wypatrzyłaś żeński kwiat to będę cierpliwie czekać i ja. Arbuzy mam tak małe że obrywam zawiązane owoce żeby ktzaczki rosły większe i nie mam owoców. U Ciebie są ładne . Zapisuj sobie kiedy się zawiązały i odliczaj 40-45 dni do zerwania. Tyle czasu trzeba do dojrzałości.
Kukurydzę siałaś w tym roku?

Rutbekie to u Ciebie mają raj, tak ich dużo i tak pięknie kwitną.
Piękne masz arbuzy i melony

Moje to cherlaki. Martwilam się że melony tak ładnie kwitną i że kwiaty same męskie ale widzę że masz tak samo w dodatku krzaczki dużo większe niż moje. Skoro dopiero teraz wypatrzyłaś żeński kwiat to będę cierpliwie czekać i ja. Arbuzy mam tak małe że obrywam zawiązane owoce żeby ktzaczki rosły większe i nie mam owoców. U Ciebie są ładne . Zapisuj sobie kiedy się zawiązały i odliczaj 40-45 dni do zerwania. Tyle czasu trzeba do dojrzałości.
Kukurydzę siałaś w tym roku?
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1947
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Małgosiu
No, no arbuzy i melony niedługo będą łakomym kąskiem
U mnie po deszczach i wichurze też róże w kiepskim stanie, część jeszcze leży na ziemi.
Teraz wyszło słoneczko może się podniosą.
Niedługo będą miały znikomą opiekę (tylko podlewanie) gdyż wyjeżdżam na trochę i będą musiały sobie radzić.
Łan rudbekii ładnie wygląda
, lubię takie plamy kolorystyczne.
Fasola z bzyczkiem super.
No, no arbuzy i melony niedługo będą łakomym kąskiem

U mnie po deszczach i wichurze też róże w kiepskim stanie, część jeszcze leży na ziemi.
Teraz wyszło słoneczko może się podniosą.
Niedługo będą miały znikomą opiekę (tylko podlewanie) gdyż wyjeżdżam na trochę i będą musiały sobie radzić.
Łan rudbekii ładnie wygląda

Fasola z bzyczkiem super.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12100
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Rudbekie w taką aurę zastępują słońce.
Powojniki mogą pokazać za rok, dwa, ładniejsze kwiaty.
Bylinowe mało problemowe, choć u mnie nie chciały rosnąć. 
Jak zwykle szacunek za uprawy warzywne.
Małgosiu słonecznego weekendu na miłe odwiedziny działek.

Powojniki mogą pokazać za rok, dwa, ładniejsze kwiaty.


Jak zwykle szacunek za uprawy warzywne.

Małgosiu słonecznego weekendu na miłe odwiedziny działek.

-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1031
- Od: 5 gru 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: suwalszczyzna
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Małgosiu dopiero teraz zauważyłam, że 7 lipca wstawiłaś moje zdjęcie niebieskiego Powojnika pytając o jego nazwę. Dokładnie to nie wiem bo mam kilka w różnych odcieniach niebieskiego i tak się stało, że niektóre musiałam przesadzać w inne miejsca gdyż przy altanie zostały zagłuszone. Ale teraz poczytałam etykiety gdzie którego posadziłam na początku. A akurat ten o którego pytasz był przesadzany / dlatego teraz jeszcze nieduży/ i według mnie może to być "Jackmanii"
A u Ciebie widzę, ze chyba kolekcję robisz powojników w kolorze niebieskim ?
Ja w różnych odcieniach niebieskiego mam; "Vyvyan Penell"- " na początku był pełen ale już jest pojedyńczy ale ma duże kwiaty, "Emilia Plater" jasny i dużo średnich kwiatków", "Blue LIght"-jasny półpełny"- bardzo ładny. A w tym sezonie posadziłam też niebieskie ale nie zakwitły
małe sadzonki były.
pozdrawiam
'
A u Ciebie widzę, ze chyba kolekcję robisz powojników w kolorze niebieskim ?
Ja w różnych odcieniach niebieskiego mam; "Vyvyan Penell"- " na początku był pełen ale już jest pojedyńczy ale ma duże kwiaty, "Emilia Plater" jasny i dużo średnich kwiatków", "Blue LIght"-jasny półpełny"- bardzo ładny. A w tym sezonie posadziłam też niebieskie ale nie zakwitły


'
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2348
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Witajcie
Bardzo mi miło z Waszych odwiedzin
w tym całym moim rozgardiaszu. 
U mnie bez zmian. Nie wyrabiam na zakrętach w ostatnich miesiącach, bo albo lekarz się pomylił w wypisie u ojca, albo inny zrobił błąd w recepcie, albo znów rejestratorka się pomyliła... Ostatnio zmarnowałam 2 dni z powodu ciągłych błędów... a jeszcze trzeba pracować, bo trzeba z czegoś żyć. Oszaleć idzie. To nie system jest do "D", tylko ludzie wciąż popełniają błędy... a pacjent ma pecha.
Jak zwykle najsłabszym ogniwem jest... człowiek. Poprawianie systemu guzik da, jeśli ludzie ciągle będą się mylić lub nie wykazywać dobrej woli. Za to każda zmiana w systemie lub procedurach, wywołuje chaos i generuje kolejne błędy 
Ja rozumiem, że pacjent w stadium terminalnym i tak umrze, tylko rozchodzi się o jakość tego umierania... o zadręczanie pacjenta przed śmiercią wraz z rodziną... jakby opieka nad nieuleczalnie chorym nie była wystarczającym obciążeniem...
No, wyżaliłam się 
Ogród, to jednak odskocznia, chociaż 1 raz w tygodniu
Florianie, no właśnie o te warunki profesjonalne dla frezji się rozchodzi. Nie bardzo znajduję opis tych optymalnych warunków, poza ogólnikami, które pasują do sporej ilości roślin, np. do mieczyków, z którymi nie mam problemów. Ja bym chciała wiedzieć, jakie te parametry mają być dla frezji - precyzyjnie
Kasiu, rudbekie są z tych bezobsługowych roślin u mnie. U mojej babci też były
Arbuzy i owszem, są ładne i mają już duże owoce, ale z melonami jest gorzej, bo mają plamy na liściach i 1 owoc na razie. Prysnęłam miedzianem w weekend. Nie pozapisywałam sobie, kiedy owoce się zawiązały. Będę wróżyć z... uschniętego wąsa, "łyżeczki", jasnej plamy i odgłosu przy stukaniu
Kukurydzę wysiałam tylko cukrową. Jest niska i się trochę rozkrzaczyła, bo nie zdążyłam poobcinać bocznych pędów. Będzie, jak będzie - trudno. Mam ważniejsze sprawy na głowie
Ewuś, ja też lubię duże plamy kolorów w ogrodzie. Czekam z niecierpliwością, aż kępa łubinów zakwitnie, ale chyba w tym roku nie zdąży.
Owszem, rok nie jest różany, ale za to u mnie jest owocowy
Na melony i arbuzy czekam z niecierpliwością
Soniu, mam słabość do rudbekiowych słoneczek
Zastanawiam się, kiedy będzie lepiej przesadzić powojnika bylinowego z doniczki. Teraz, czy na jesień? No i czy turkucie mi ich nie załatwią? Może posadzę w wielkich donicach, np. 5 l lub 10 l?
Ja mam głównie utylitarne podejście do roślin. Niewiele jest u mnie takich, które są tylko dla ozdoby
Dziękuję za życzenia i wzajemnie
Bożenko, nic nie szkodzi.
Nie, nie robię kolekcji niebieskich powojników, choć bardzo mi się podobają.
Na razie mam tylko 2 sztuki niebieskie i wychodzi na to, że są to Arabelle - bylinowe. Pozostałe 3 szt. są loterią (jak to zwykle w Biedronce bywa) i dobrze, że chociaż gatunek się z grubsza zgadza, bo mógł być np. wiciokrzew, albo męczennica
************
W sobotę na wsi...
Młodziutka hortensja zrobiła mi prezent

Karczownik załatwił mi 1 jabłoń Gold Milenium (na szczęście mam kilka sztuk), mam nadzieję, że psica załatwiła karczownika

SAN MARZANO - miał być wysoki, a jakiś taki skarłowaciały...



HUGO - krzaczek wygląda, jakby był chory, ale wszystkie egzemplarze tej odmiany tak wyglądają.



ANTARES F1 - z oryginalnych nasion. Krzaczek średni, ale plenny



ANTARES F2 - z moich nasion jest duży i słabiej plonuje. Nie powtórzył plenności i rośnie wegetatywnie.


ADAM - z moich nasion jest wielki, ale ma ładne, długie grona. Chyba specjalnie nie różni się od oryginału



BETALUXY miały być wczesne, ale jeszcze się nie zażółciły nawet, a co dopiero mówić o zaczerwienieniu. Zimny maj i czerwiec w kratkę dają znać o sobie.
Floksy od Marty
Kilka skosił M, ale mam nadzieję, że odżyją 


Cyklamen, sadzony wiosną, się pospieszył

Jeżówki z sadzonek wyrosły bardzo dorodne, aż się przewróciły


A tu hiacynt kalifornijski
Ciekawe, czy zimę przeżyje?


Bardzo mi miło z Waszych odwiedzin


U mnie bez zmian. Nie wyrabiam na zakrętach w ostatnich miesiącach, bo albo lekarz się pomylił w wypisie u ojca, albo inny zrobił błąd w recepcie, albo znów rejestratorka się pomyliła... Ostatnio zmarnowałam 2 dni z powodu ciągłych błędów... a jeszcze trzeba pracować, bo trzeba z czegoś żyć. Oszaleć idzie. To nie system jest do "D", tylko ludzie wciąż popełniają błędy... a pacjent ma pecha.


Ja rozumiem, że pacjent w stadium terminalnym i tak umrze, tylko rozchodzi się o jakość tego umierania... o zadręczanie pacjenta przed śmiercią wraz z rodziną... jakby opieka nad nieuleczalnie chorym nie była wystarczającym obciążeniem...


Ogród, to jednak odskocznia, chociaż 1 raz w tygodniu

Florianie, no właśnie o te warunki profesjonalne dla frezji się rozchodzi. Nie bardzo znajduję opis tych optymalnych warunków, poza ogólnikami, które pasują do sporej ilości roślin, np. do mieczyków, z którymi nie mam problemów. Ja bym chciała wiedzieć, jakie te parametry mają być dla frezji - precyzyjnie

Kasiu, rudbekie są z tych bezobsługowych roślin u mnie. U mojej babci też były

Arbuzy i owszem, są ładne i mają już duże owoce, ale z melonami jest gorzej, bo mają plamy na liściach i 1 owoc na razie. Prysnęłam miedzianem w weekend. Nie pozapisywałam sobie, kiedy owoce się zawiązały. Będę wróżyć z... uschniętego wąsa, "łyżeczki", jasnej plamy i odgłosu przy stukaniu

Kukurydzę wysiałam tylko cukrową. Jest niska i się trochę rozkrzaczyła, bo nie zdążyłam poobcinać bocznych pędów. Będzie, jak będzie - trudno. Mam ważniejsze sprawy na głowie

Ewuś, ja też lubię duże plamy kolorów w ogrodzie. Czekam z niecierpliwością, aż kępa łubinów zakwitnie, ale chyba w tym roku nie zdąży.
Owszem, rok nie jest różany, ale za to u mnie jest owocowy

Na melony i arbuzy czekam z niecierpliwością

Soniu, mam słabość do rudbekiowych słoneczek

Zastanawiam się, kiedy będzie lepiej przesadzić powojnika bylinowego z doniczki. Teraz, czy na jesień? No i czy turkucie mi ich nie załatwią? Może posadzę w wielkich donicach, np. 5 l lub 10 l?
Ja mam głównie utylitarne podejście do roślin. Niewiele jest u mnie takich, które są tylko dla ozdoby

Dziękuję za życzenia i wzajemnie

Bożenko, nic nie szkodzi.
Nie, nie robię kolekcji niebieskich powojników, choć bardzo mi się podobają.


************
W sobotę na wsi...
Młodziutka hortensja zrobiła mi prezent


Karczownik załatwił mi 1 jabłoń Gold Milenium (na szczęście mam kilka sztuk), mam nadzieję, że psica załatwiła karczownika


SAN MARZANO - miał być wysoki, a jakiś taki skarłowaciały...



HUGO - krzaczek wygląda, jakby był chory, ale wszystkie egzemplarze tej odmiany tak wyglądają.



ANTARES F1 - z oryginalnych nasion. Krzaczek średni, ale plenny




ANTARES F2 - z moich nasion jest duży i słabiej plonuje. Nie powtórzył plenności i rośnie wegetatywnie.


ADAM - z moich nasion jest wielki, ale ma ładne, długie grona. Chyba specjalnie nie różni się od oryginału




BETALUXY miały być wczesne, ale jeszcze się nie zażółciły nawet, a co dopiero mówić o zaczerwienieniu. Zimny maj i czerwiec w kratkę dają znać o sobie.
Floksy od Marty




Cyklamen, sadzony wiosną, się pospieszył


Jeżówki z sadzonek wyrosły bardzo dorodne, aż się przewróciły



A tu hiacynt kalifornijski


- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6467
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025
Hiacynt kalifornijski - śliczny.
Pozwoliłabym mu się u mnie rozłazić na rabacie
Sił Ci życzę. Małgosiu, na życiowe troski i na ogród
Pozwoliłabym mu się u mnie rozłazić na rabacie

Sił Ci życzę. Małgosiu, na życiowe troski i na ogród
