Rzadki przypadek aby nowa rodzina wyszła z ula już w kwietniu tak wcześnie.Krasny pisze: ↑22 kwie 2025, o 22:35 Mam bardzo kontrowersyjne pytanie. Mianowicie, wie może ktoś jak pozbyć się roju pszczół? Kilka dni temu (w kwietniu!) całkiem spory rój założył gniazdo w ścianie budynku gospodarczego sąsiada mojej mamy. Dosłownie metr od granicy działki, przy ogrodzie. Problem jest taki, że jest uczulona i zdarzyło mi się już wieźć ją na pogotowie po użądleniu. Prawie się udusiła. Nie ma możliwości wydobycia i przeniesienia tej rodziny. To stare poniemieckie budownictwo z pustką powietrzną pomiędzy cegłami i sąsiad nie zgodzi się na kucie ściany. Pszczół za to pozbędzie się z chęcią. Jedyne wejście jakim dostają się do środka to mała szczelina w wykruszonej zaprawie pomiędzy cegłami. Naprawdę wolałbym uniknąć ich zabijania, ale ryzyko jest za duże żeby mogły tam zostać. Jedna już próbowała mnie użądlić kiedy przyglądałem się z odległości kilku metrów jak pracują. To znaczy, że są wredne. Spokojna rodzina nie atakowała by podczas pełni wiosennego pożytku. W sadzie kwitną wiśnie, grusze i kończą śliwy. Powinny być zbyt zajęte na agresję.
Jeśli zaprawa kruszeje, w środku jest pusta przestrzeń może uda się wydłubać te cegły bez zbędnego kłucia i spróbować przenieść rój do ula pod opieką jakiegoś okolicznego pszczelarza. Choć jest ryzyko że "dzikusy" i tak będą chciały powrócić.