Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2726
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Tak jak już czytałaś - krokosmie pachną słabiej ale w uprawie są o niebo łatwiejsze! Z frezjami sama musisz się przekonać; nasze wyobrażenia (piękny zapach) dotyczą frezji, które pochodzą z upraw szklarniowych. Nie tylko były popularne w PRL-u ale i dziś są równie popularne (prawie zawsze mamy je w kwiaciarni). Uprawa amatorska w gruncie rzadko kiedy się udaje ale powtórzę - chyba sama musisz się o tym przekonać 8-)
Jestem ciekaw, jak będzie Ci rósł mieczyk bizantyjski. Też miałem na niego chrapkę.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8939
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Florian
Ogrodowe frezje też przepięknie pachną...
Ale upierdliwe są - masz rację.
Widzę ,że Z. znowu kupił dwie paczki. ;:202
Frezje są bardzo wdzięczne we florystyce ,nie dziwię się ,że mają wzięcie.
Kiedyś zrobiłam cudny bukiet ślubny /poszła cała wiązka z giełdy 30 szt/ ,reszta z ogrodu dla Córki Z. :D
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12818
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

@ Marta – tak, jak wszystko ładnie obsadzisz krzewami, drzewami i bylinami i zdążą one już ładnie wyrosnąć, to roboty się robi niewiele. Ale jeszcze jest ten kilkuletni okres przejściowy, gdy krzewy i drzewka karłowate i dopiero rosną i trzeba zaiwaniać i pielić, pielić, pielić, chwaściszony obleśne szarpać jak Reksio szynkę.

@ Kuneg – jakoś te rośliny mieszczę, ale powiedzmy sobie uczciwie, że sytuacje, w których jedna piękna roślina kwitnąca kompletnie zagłuszy mi inną piękną roślinę kwitnącą zdarzają się w moim ogródku dosyć często… Zadrzechnię już chwaliłem w innym wątku, ale się powtórzę – uwielbiam te owady.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2442
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Agnieszko, ta zadrzechnia to raczej znad starych ogródków przyleciała, co są w pobliżu. Byłam mile zaskoczone jej obecnością w marketowym ogrodzie :) Ten plan, to właściwie na cały marzec - już poprawiłam :lol:
Mycie okien dla rozsady nie jest zabawne, bo nie znoszę prac domowych, bo są niedoceniane przez większość naszych połówek :twisted: Lepsze doświetlenie roślinom jest potrzebne. Na pozostałych oknach zostawiam filtr przeciwsłoneczny na lato. Zmyję go dopiero jesienią :)

Martusiu, maliny wylądowały pod płotem - między młodziutkimi leszczynami. Zanim leszczyny urosną, to nacieszę się owocami :) Będą koszone, jak za daleko rozłogami polezą :D

Floriania, ja właśnie na wspomnienie zapachu skusiłam się na frezje. Uda się, to będę się cieszyła. Nie uda się, to nie zbiednieję z powodu kilkunastu zł :)
Mieczyka, to jeszcze nie dostałam, więc jeszcze nie posadziłam i zaczynam się zastanawiać, czy cokolwiek będzie z niego, jak już dostanę bulwki, czy nie będzie zbyt późno...

Loki, Zadrzechnia mnie bardzo ucieszyła, bo pierwszy raz widziałam ją na żywo :D A miejsce było zaskakujące :shock:

************
Bób i groszek siedzą w ziemi od tygodnia, ale jest trochę za sucho, więc jeszcze nie wyłażą. Trzeba będzie szybciej linie kroplujące rozkładać :(
Pierwsze 2 punkty z planu zrobione. Posadziłam też rokitniki i maliny. Okno również umyte i wysiew papryk oraz części pomidorów załatwiony :D część kfiotkóf tysz posiane na rozsadę… a miałam kfiotki tylko do gruntu siać… ;:224
Pozostało w marcu:
- wysiać korzeniowe
- oczyścić z chwastów winnicę - wokół krzewów, to samo przy orzechach włoskich, żeby podsypać nawozem,
- porządek w truskawkach zrobić,
- trzeba pomyśleć nad posadzeniem liliowców do gruntu,
- przyciąć róże
- przeszczepić jabłonie
- posadzić to, co przyjdzie w zamówieniu :D

Kwitnie dereń jadalny na wsi, ale nie ma się od czego zapylić...
Obrazek

Tydzień temu M zrobił kilka budek dla sikor/mazurków, czy innych drobnych ptaszków i powiesił je na drzewach na wsi. Na razie zainteresowania nie zauważyłam. Tylko szpaki drą dzioby w wiosennej euforii. Mam nadzieję na drobniejsze ptactwo również, żeby robactwo zjadały, a nie tylko jagodowe oskubywały :)

M wziął się za robienie uli. ;:oj Już prawie zrobił 2 ule. Ciekawe, czy jakaś rójka da się zaprosić do nich. Myślę, że jest duża szansa, skoro w okolicy są dziuple zamieszkane przez pszczoły. Sprezentowałam mu nawet książkę o prowadzeniu pasieki. Teraz czyta i ogląda o pszczołach wszystko, co się nawinie :lol:
Awatar użytkownika
neferet
200p
200p
Posty: 450
Od: 18 paź 2014, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Super fotki zadrzechni. ;:138 Dla tego spotkania warto było zajść do marketu. Trudno się dziwić chyba, że po mieście odważnie latają. Wrocław i okolice to jeden z głównych obszarów jej występowania w Polsce. A jak jeszcze jakieś działki niedaleko...
Imponujący plan prac.
To są rokitniki samopylne? Patrz, nie wiedziałam.
Czy wchodzimy, czy wychodzimy z ogrodu furtka jest początkiem drogi.
Pozdrawiam, Monika
Za furtką
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4636
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

To i miód będzie! Szacunek dla męża Małgosiu.
Zadrzechnię widziałem u nas kilka razy (3x na pewno) ale tylko raz robiłem zdjęcie i do tego wyszło nieostre. Szybka jest.
W tym roku przypilnuję :wink:
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8939
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Małgosiu
U co :?: Wiecie w co się pakujecie ludzie kochani ;:oj
Spokoju nie zaznacie na działce :;230
Jak Wam dzikusy gryzące od jakiegoś dziadka przylecą ;:306 ;:202
Podoba mi się ten ambitny plan :!: W sensie rozkładu prac ogrodowych.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Małgosiu, Twój plan na marzec jest niekompletny. :;230 A gdzie prace w moim ogrodzie? ;:306 Tak wiesz, po sąsiedzku można byłoby i u mnie coś podziałać. Nie szkodzi, że sąsiedztwo odległe :D
Dużych bukietów kwitnących frezji życzę. Może akurat Tobie się z nimi uda ;:215
Pozdrawiam ;:3
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2442
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Moniko, podobno te rokitniki mają być samopylne, ale i tak wsadziłam im obok chłopaka, bo już miałam takie coś, co owocowało 5-cioma jagódkami na krzyż :lol:
I tak wszystko się okaże z czasem, jak mi to będzie owocować.

Andrzejku, czy miód będzie, to się dopiero okaże. Ule są gotowe do zakonserwowania i do poskładania, węza zakupiona, pszczół jeszcze brak :D

Agnieszko, ale ja już mam w pniach drzew pszczoły i to w dwóch dziuplach. Nie wiem, czy to te same rodziny, czy są nowe co roku. Przez tyle lat nikogo nigdy nie pogryzły i nigdy mi nie wadziły w ogrodzie. Szerszenie też mamy w pobliżu regularnie, nawet przy samym garażu były w dziupli i tylko młody trochę histeryzował, jak jakiś przelatywał. Kiedyś na RODos osy pospolite zawiesiły gniazdo pod okapem altanki. Raz młodego dziabnęła. Najbardziej jednak, jak do tej pory, to mi klecanki dokuczyły i pokąsały. :)

Beatko, ależ nie widzę problemu - zaraz to nadrobimy, tylko podrzuć mi Twój ogródek na weekend. Przejadę go raz dwa traktorkiem i zaraz będziesz mieć wszystkie grządki przygotowane :D ;:306
Dziękuję za życzenia :)

Frezje zaczynają wystawiać listki z ziemi. Dzisiaj wstawiłam doniczkę do mieszkania, bo od ponad tygodnia stała na balkonie, a dzisiaj zimnica się zrobiła. Liczę, że okres chłodu do zawiązania kwiatów potrzebny wg niektórych opisów ma zaliczony :)
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8939
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Moniko
Yes :!: Frezje zdecydowanie zmarzły w śniegu u nas i też zostały schowane.
Trzymam kciuki za pszczoły. ;:196
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12818
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Szerszenie są piękne. We Francji praktycznie się już tych europejskich nie widuje, wyparte zostały przez inwazję azjatyckich kuzynów.

Pozdrawiam!
LOKI
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2891
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Podziwiam ile ty masz w sumie aerału do zagospodarowania!!! A i fajnych pomysłów też ci nie brakuje ani energii do działania :D
Też bym ci podrzuciła coś do zaorania ;:306 ale za daleko!!!
Życzę działki miodem plynącej !!! Będziesz pasiekę jakoś obsiewać specjalnie aby mieć jakiś okreslony rodzaj miodu?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2442
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Loki, może i piękne są szerszenie, ale respekt przed nimi należy mieć. Jak dach kładliśmy jesienią na budynku gospodarczym, to M włączał lampy wieczorem. Wtedy szerszenie się uaktywniały i wysyłały zwiadowców. W ciągu ok. 1-1,5 godziny tych zwiadowców robiło się za dużo i trzeba było się ewakuować, bo dyskomfort mocno wzrastał...

Iguś, dziękuję za małe słowa ;:196

**********

Przeszczepiłam wreszcie jabłonie. W sumie zaszczepiłam ponad 20 zrazów 8 lub 9 odmian jabłoni. Niestety, są straty "w ludziach". :wink: Niewygodnie mi było pracować w jednorazowych rękawiczkach, więc zdjęłam je... Jaka stara, taka głupia ;:223 Przeszczepiłam już większość drzewek i na koniec zostawiłam sobie takie z najgrubszymi gałęziami. Chciałam zrobić szczepienie zrazu na przystawkę, ale gałąź była za twarda. Źle pociągnęłam nożykiem i charatnęłam 3 paluchy na raz. Ale kto by się przejmował takim drobiazgiem. Robotę chciałam skończyć. Oblizałam, zawinęłam folią do szczepień (stretch na krążku) i założyłam rękawiczki. Dokończyłam szczepiąc najgrubsze gałęzie na kożuchówkę. Dopiero potem poszłam szacować straty w palcach. Myślałam, że skaleczenia się skleją, a krew zakrzepnie, skoro ścisnęłam folią, ale jednak nie bardzo. Jak zdjęłam rękawiczkę, to było czerwono... Opłukałam czystą wodą i już nie było tak źle. Skaleczenia okazały się powierzchowne i skleiły się, więc psiknęłam środkiem odkażającym oraz zakleiłam plastrami, jak należy.
Sama siebie ochrzaniałam w duchu, że bez rękawiczek szczepiłam tyle zrazów... Jakbym pierwszy raz to robiła i nie wiedziała, że nożykiem ostrym, jak brzytwa, bardzo łatwo można się nie tylko skaleczyć, ale i paluchy poobcinać... Oj głupia, głupia ;:124

A tu jabłonie ważniejsze od moich palców :;230
Obrazek
...i Frankenstein, przez którego palce pokaleczyłam :wink:
Obrazek

Oprócz tego, zbierałam dzisiaj krowie placki po łące ;:306 z późno-jesiennego urobku. :;230
Kupiłam maliny i chciałam im dobrze zrobić przy sadzeniu. Obornik był dobrze zwietrzały i nawet zapachu już nie miał. Malinki na krowim G będą "palce lizać" :D
Posadziłam odmiany: Veten - letnia, Polana - powtarzająca, Pokusa - powtarzająca i Bristol - czarna, letnia.

Porzeczki czarne już puszczają liście.
Obrazek
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Małgosiu, nie szalej i uważaj na palce, przecież sezon dopiero się zaczyna! ;:108
Czy u Ciebie wczoraj było tak pięknie ciepło i słonecznie? ;:oj U mnie zimowo, a porzeczki też ruszyły, podobnie jak reszta roślin w ogrodzie. :(
O rokitniku samopylnym słyszałam i bardzo jestem ciekawa czy taki jest naprawdę? Skoro dosadziłaś męski okaz, to chyba od Ciebie nie dowiem się prawdy? :roll:
Miałam już spory krzew, ale jeden i nie doczekałam się owocków, tylko mnóstwa odrostów, aż po powodzi, zgnił u podstawy i wywalił się. Widocznie zgniły mu korzenie, bo odrosty też zniknęły. Mam nadzieję, że swoje posadziłaś w najsuchszym miejscu. ;:333
Trzymam mocno kciuki za malinki, aby owocki jednak pachniały słodko malinowo! :;230
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
lojka 63
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2411
Od: 4 wrz 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

Re: Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem

Post »

Małgosiu powalasz tą twardością,zaradnością wiedzą i humorem zarazem.Oj jak przydała by mi się taka sąsiadka ,wydarła by mnie czasem z domu do roboty jak się czasami za bardzo nad sobą rozczulam.Szczepienie drzewek to dla mnie wielka zagadka chociaż niezmiernie ciekawa ,u mnie z 14 szt zostały tylko jakieś 3 i teraz to jedno ,śliwa jest dużym drzewem a reszta to tak ledwo dycha i marnie owocuje ,niestety wręcz pewne że nie jestem w tym dobra i źle je prowadzę.Śliwka ma fajne duże owoce ale co roku bardziej choruje albo gniją owoce na drzewie albo robaczywe prawie wszystkie.Jak opryskać duże drzewo?To dla mnie za trudne a tak lubimy śliwki ;:145 Wielki szacunek Małgosiu i szanuj bezcenne rączki ;:138
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”