Cześć Florianie ,nie mam innego wyjścia jak lubić to co mam bo inaczej byłabym nieszczęśliwa ciągle a tak to można dostrzec piękno w naturalnej florze i faunie i uczę się m.in. od Ciebie że każda roślina może przynieść radość szczególnie jak się dostrzeże jej walory,właściwie to wracamy do ziół i traw co zawsze było używane i doceniane,a teraz jest tyle sztuczności wokoło że bogaty ten co trawy ma

i za taką się mam

krzaczki ,trawy ,kwiatki motyle,ptaszki czasem wiewiórka ,sarenka czy zajączek,bażant czy przelatujące żurawie a między tym samoloty bo akurat nad naszym domem robią koło na Jasionkę

,jest co oglądać i czym się cieszyć

Teraz jestem spokojna ,wyluzowana i na prawdę cieszę się życiem,czego wszystkim życzę a Tobie Florianie to trochę odpoczynku bo tego to chyba nie masz za wiele.Pozdrawiam
Agnieszko gdybym miała kasę to pewnie bym była bardziej niecierpliwa ale skromne życie wyrabia pokorę a tę to wyrobił we mnie M.zbiegiem lat

jako młoda i jeszcze wolna byłam jak szalony Szopen,wiatr we włosach ,głowa pełna fantazji,odważna i naiwna

serdeczna i szczera ale czasami jak się wk..to bez kija nie podchodź.

Teraz kocham roślinki i zwierzątka,i luzik bo mam taką możliwość.Życie strasznie szybko ucieka i chcemy teraz czerpać całymi garściami póki się da.Teraz żeby nie tylko o sobie to wschodzą moje nie dawno posiane cynie karłowe i aksamitki jak ich jakaś zaraza nie złapie to do maja będą miały pąki.Ale jak bywa u mnie padnie mi połowa,dobre i to jak coś zostanie.Z tego co piszesz to zdolna i silna jesteś bo ja często teraz to w myślach tylko tworzę,potem z realizacją różnie bywa.

Mają być teraz ciepła dni na pewno przyroda ruszy a za nią my do ogródków,dużo zdrowia,Aguś.