Ogród Igi - 2009.cz.2
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Igo, z listy widzę, że i Ty u mnie będziesz mogła coś znaleźć, choć jak już pisałam, moje byliny to egzemplarze z 2008r. i nie wiem czy się ładnie rozrosną. Jeśli tak to zaraz Ci dam znać i coś na wymianę będę mogła skubnąć. Mi to zależy nawet na tym co już mam, bo jak na moje potrzeby to te malutkie kępki za wolno się rozrastają. Rozumiem, że trzeba z dwa lata poczekać, ale tak jak przy domu rodziców, to ogródek powstaje już chyba 5 rok, a pustych piaskowych placów nadal sporo.
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Napisz mi jeszcze proszę w jakiej ziemi siejesz nasionka i jak gęsto. Jednak nie wytrzymałam, choć obiecywałam sobie po ubiegłorocznych w znikomym stopniu udanych zasiewach, że więcej nie będę się w to bawić, to jednak nie wytrzymałam i czekam na paczkę z PNOS Ożarów. Ciężko mi się na zakupy wybrać, więc wolałam przez internet zamówić. Wyszło mi ponad 20 torebek.iga23 pisze:Aniu w doniczkach są begonie, eukomisy, lwie paszczki, astry , szałwie, przetacznik, datura, przypołudnik. Część roślin sprawdzonych w latach ubiegłych a część nowinek. Jak ktoś się może denerwować to tylko ja.Mój maż nie sprząta.Teraz to blat w kuchni, później po flancowaniu parapety, a na końcu roślinki idą na strych pod okna dachowe. Mam swoją rozsadę po niskich kosztach a i trochę zabawy kiedy na ogrodzie zima.Ty na razie nie masz czasu , bo są dzieci, ale jak zostaje się samemu to coś trzeba robić. Teraz mam szkołę i forum, więc czas zagospodarowany i to tak jak lubię.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Aniu ciężko Ci będzie znaleźć roślinkę , której nie mam, te wymienione to duże nadwyżki.Nie przejmuj się. Mi tylko szkoda tych roślin które jesienią wylądowały w kompostowniku ,bo nie miałam już komu wydać. Jak chodzi o siew to ja jestem bardzie teoretykiem, dopiero od zeszłego roku robię sadzonki, i też nie wszystko się udaje. Wolę siać do gruntu.