Kontrolowana dzikość

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8026
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Iguś
Fatalnie macie ,u nas parę ładnych dni było i nawet sucho.
Teraz znowu pada i zimno.
Tytoń mój raczej nie zakwitnie /musiało by być ciepło jeszcze/
Papryczki ostre /Twoje/ bardzo opóźnione - tak ,jak u Ciebie.
Jeden okaz , piękne drzewko /na dworze/ nawet owocków nie ma ,tylko kwiatki , drugi w szklarni mniejszy ma małe papryczki.
Zresztą słodkie papryki /siane w lutym/ też jeszcze zielone i te szklarniowe i dworowe.
W zeszłym roku już do sałatek ogórkowych miałam a teraz :?:
Chciałam jeszcze zrobić ,ale ogórki przystopowały już.

Cyma
Ja też mam sporo w donicach. :D Pomidory ,papryki , fasolę.
Ale jagody amerykańskie ;:oj Olbrzymie muszą być chyba pojemniki :?:
Zresztą słabo plonują nasze w tym roku / za sucho było/
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Jakuch O, waleriana pachnąca na liliowo, to coś dla mnie. :D Moje gruntowe pomidory musiałam oberwać bo zaraza poszła po nich piorunem; dojrzewają w domu i fajnie smakują tylko niestety nie są tak duże jakby mogły być. W pojemnikach lepiej ale też łapały;ciągle zimne noce i ogromna wilgoć,chociaż zapakowane w folie to jednak nie obroniły się. Ten sezon na pomidory (i nie tylko) u mnie marny ale cieszę się że cokolwiek jest. Udało ci się zastopować zaraze na twoich?
pelagia72 U nas tak samo,opóźnienie w rozwoju roślinek jest spore bo te zimne noce są przez niemal cały sezon,plus grad. Upały pomogły im trochę więc udało się zebrać pomidorow,ogorkow,bakłażanow, sałaty,fasolki itd. Ale niestety obfitości jak kiedyś nie ma,mówiąc delikatnie. Moje paryczki w gruncie są niemal cały czas zalane(są w dolnym warzywniku) bo u nas leje jak z cebra codziennie albo w nocy, po kilka burz; wczoraj były 2 z ogromnymi ulewami wielogodzinnymi. Przyjrzałam się jednej pikantnej a tam ślimaki żreją owoce; zupełnie nie przeszkadza im ostrość; ale byłam zła… ;:145 Te dzwonkowate to u mnie dopiero w fazie wzrostu i nie będzie owoców żadnych…ale to moja wina bo odstawiłam je do aleji skazańców i zapomniałam. Zjedliśmy kilka zielonych blokowatych. Cukini mam 5 ale tylko 4 owoce zebrałam, gniją w tych ulewach. A taką nadzieje miałam że zrobie sobie przetwory ze swoich pomidorów,cukinii itd. Na razie tylko mus jabłkowy robie ze spadów antonówki. Będziesz zimować ten tytoń po raz kolejny?
cyma2704 Skąd ja to znam…podgryzione drzewka itd. Ja mam „współprace” z kretem od lat; on ryje mi kopce a ja zużywam tą ziemię na kopczykowanie zimowe. Sporo tej ziemi mi wykopał… i bardzo się przydała.
Tez zamierzam przenieść się tylko na skrzynki i zeskalować swoje ambicje bo przy takiej zwariowanej aurze to nie ma sensu ta harówka bo plony są symboliczne niemal. Na borówki w pojemnikach bym nie wpadła; świetny pomysł; jak one rosna i owocują; lubią te pojemniki? Ile litrowe masz je?

Ten sezon (kolejny już..) spisałam na straty (po gradobicu)bo był koszmarny...w takich warunkach to niewiele można uzyskać plonów a i ogród zniszczony ulewami (zmumifikowane róże) i silnym wiatrem, ciągle leje ogromnie a glina juz nie przyjmuje wody. Znowu nie da się wejść ani kosić trawy. Uprawę sałaty mam w pojemnikach na schodach i na noc do domu bo temp. w granicach 6-9C i ulewy nocne. Ciekawe czy urośnie coś z tych sadzonek... Sporo mam jeszcze zielonych pomidorów na krzakach oraz w pudełkach, zebranych z gruntowych bo zaraza nie próżnowała a ja nie pryskam chemią a te eko-domowe opryski nie poradziły, koszmarna aura była silniejsza
Obrazek
Dyńki hokaiddo(po gradobiciu podwójnym) fajnie ruszyły i rosną ale za to butternut dopiero się rozkręca...

Obrazek Obrazek

Zakwitła jedna tuberoza w gruncie, 5 pozostałych obryzły slimaki, miały fajną kryjówkę pod liśćmi ;:202 ale mam jeszcze w wazonach (przezorny zawsze ubezpieczony :) )

Obrazek Obrazek

Nowa rozczochrana rabatka po kolejnej burzy i w niej kokorycz żółta od Jakuch, nie spdziewałam się że zakwitnie...
(tojeść niebeska jeszcze nie zakwitła ale robi kwiatki... już :roll:

Obrazek
Obrazek

Świecznica "świeci" w ciemnym zakątku... jest bezobsługowa
Obrazek
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Trochę opryskami utrzymałam ZZ jednak przy takich opadach trza mieć rękę na pulsie, a nie chodziłam dziennie na ogród. Musiałam zerwać zielone i narobiłam sałatki bardzo mi smakuje, a część dojrzewa w altance .Jednak cieszę się bardzo z tego sezonu . Tym żelem jednak trzeba co parę dni malować ,albo pryskać podobną cieczą tych zarażonych pomidorów nie udało mi się uratować po mimo kilkukrotnego malowania tych plam .Cóż takie straty to nie straty .Masz Igusiu przerąbany sezon ;:168
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8026
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Iguś
Pomidory wyglądają cudnie i zdrowo ;:196
Tuberoza - bajka :!:
Też mam wrażenie ,że symboliczne plony mamy.
Tak ,jak by celowo pogoda psuła.
Słabe te lata ostatnie bardzo.
Sałata jeszcze urośnie ,chyba ,że ślimaki pożrą.
Rozsadzałam przedwczoraj rzepki i łodygową.
W tym roku mało mam w donicach na zewnątrz pomidorów i papryk.
Cukinie podobnie ilościowo ,jak u Ciebie.
A bywały lata ,że rozdawałam taczkami.
Wczoraj marchewkę wyciągałam /sucho tam bo stok/ i zaobserwowałam ,że mam jakieś dzikie /chyba się pokrzyżowała fioletowa , stara odmiana z dziką marchwią/
Pachnie ,jak marchew ,biała i ma mnóstwo korzeni bocznych a mało tego do ''jedzenia''.
Nie będę zostawiać na nasiona własne.
Tytoń na pewno schowam , tylko donica bardzo masywna.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11616
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Igo świecznica cudnie kwitnie. ;:oj Moja tylko raz zakwitła, a od dwu lat wegetuje, nawet nie chce mi się jej wykopywać. ;:222
Tuberoza to wyższa szkoła uprawy. ;:180 No i znowu noszenie donic. :roll:
W donicach pomidory ładne, sałaty też świetnie rosną. Niestety pracy więcej, ale jak się nie da w gruncie, to jedyne wyjście. ;:108
Mam cztery borówki w 50 litrowych donicach. Owocują ładnie, choć oczywiście, nie tak jak w gruncie. Dla nas i wnuków wystarcza na podjadanie, mam trzy odmiany, Które owocują zazębiając się terminami.
Przykro, że tak Ci mokra glina niszczy plony. ;:168
Pozdrawiam ciepło. ;:196
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16647
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Iguś, ogromny szacunek dla Ciebie za sukces w uprawie tuberozy! ;:138 ;:138
Dwa razy próbowałam ją uprawiać i ani raz mi się nie udało. ;:222
Pięknie zakwitła świecznica. ;:215 Bardzo ją lubię, bo faktycznie jest bezobsługowa. Moja sercolistna też zawsze kwitnie, natomiast mam inną o ciemnych liściach i tę każdego roku spala słońce, którego ma jak na lekarstwo. Obie rosną obok siebie, mają identyczne warunki, a pełnego cienia na mojej działce brak. ;:224
Pomidorki jeszcze widzę na krzaczkach, zatem spokojnie sobie będziesz podjadała. Życzę smacznego, bo i dyńki widzę ładne. ;:303
A i kwiatki kwitną! ;:63 Kolorów u Ciebie nie brakuje, a ponieważ ten sezon dokuczył Twemu ogrodowi, to następny na pewno będzie dużo lepszy, a jesień przyniesie Ci dużo radości, czego życzę Ci z całego serca. ;:167 ;:167

Dobrego weekendu, Iguś. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Panna_be
100p
100p
Posty: 142
Od: 15 sie 2020, o 13:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: miasto Świętej Wieży

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Bardzo ładnie masz w ogrodzie mimo tylu przeciwności głównie pogodowych o których czytam. Kwitną u Ciebie kwiaty, które nie są często spotykane. A co do warzywniaka, polecam uprawę w grządkach podwyższonych, u nas bardzo dobrze się sprawdziła już 1 roku :)
działka moje hobby

Przy Bursztynowej
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

JAKUCH Fajnie że jednak trochę pomidorków dojrzało i można się zajadać… U mnie bardzo nierówno dojrzewają… Szałwia od ciebie posadzona jednak w gruncie super urosła i zakwitła na fioletowo 2-ma pięknymi kwiatostanami. Ja już od lat mam bardzo trudne sezony ale zawsze coś tam jest….
Obrazek

pelagia72 U mie na glinie w tak zwariowanej pogodzie to marne szanse na jakieś dobre plony ale ciesze się z tego co jest po prostu. Muszę więcej kupic grządek podwyższonych.
W mojej aleji skazańców znalazłam kolejne tytonie które sobie niezle poradziły beze mnie i były podlewane przez deszczyk…i ładnie jeden zakwitł,cudnie pachnie…

Obrazek

cyma2704 Nie,tuberozy są nie na opóźniony start sezonu,tj zimne wiosny; ponieważ u mnie mam cieplej dopiero w czerwcu a budzę je już w marcu ale one i tak są niemrawe…
Ja już zaakceptowałam marne plony ponieważ nie ma mi kto pomagać a ja musze zwolnic tempo ze względu na problemy z kręgosłupem. Pomysły z pojemnikami faktycznie ratują trochę sytuację.

Obrazek

plocczanka Dziekuje za życzenia (i odwzajemniam!) pomyślnych sezonów ale dopóki klimat się nie ustabilizuje to nie ma na to szans w moim pdgórskim klimacie. Wiosna jest za zimna dla tuberoz i one nie mogą wcześniej wystartować..
Wyobraz sobie że twoja ketmia rozkwitła 1 kwiatkiem a ma jeszcze 3 pączki… kwiatek wyjątkowo duży jak na tak małą roślinkę. Ogromnnie się ucieszyłam! Tym bardziej że sporo roslinek od ciebie nie przeżyło zimy;chyba dlatego że sporo lało a potem nagle chwycił duży mróz. Zresztą i kilka róz ktore wsadziłam też...

Obrazek

Panna_be Ja to dopiero się uczę kwiatków…właściwie po to przyszłam na forum aby je poznać i sposób uprawy. Warzywa miały priorytet na początku… ale teraz już ziemia jest tak zalewana że korzenne nie mają szans; myśle wiec dokupywać grządki podwyższone i w nich mieć więcej warzyw.
W tym sezonie z grządek podwyższonych zajadamy z przyjemnoscią bakłażany szczepione oraz kalarepki,sałaty.



Obrazek
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

JAKUCH Fajnie że jednak trochę pomidorków dojrzało i można się zajadać… U mnie bardzo nierówno dojrzewają… Szałwia od ciebie posadzona jednak w gruncie super urosła i zakwitła na fioletowo 2-ma pięknymi kwiatostanami. Ja już od lat mam bardzo trudne sezony ale zawsze coś tam jest….
Obrazek
pelagia72 U mie na glinie w tak zwariowanej pogodzie to marne szanse na jakieś dobre plony ale ciesze się z tego co jest po prostu. Muszę więcej kupic grządek podwyższonych.
W mojej aleji skazańców znalazłam kolejne tytonie które sobie niezle poradziły beze mnie i były podlewane przez deszczyk…i ładnie jeden zakwitł,cudnie pachnie…
Obrazek
cyma2704 Nie,tuberozy są nie na opóźniony klimat, zimne wiosny ponieważ u mnie mam cieplej dopiero w czerwcu a budze je już w marcu ale one i tak są niemrawe…
Ja już zaakceptowałam marne plony ponieważ nie ma mi kto pomagać a ja musze zwolnic tempo ze względu na problemy z kręgosłupem. Pomysły z pojemnikami ratują trochę sytuację.
Obrazek
plocczanka Dziekuje za życzenia pomyślnych sezonów ale dopóki klimat się nie ustabilizuje to nie ma na to szans w moim pdgórskim klimacie. Wiosna jest za zimna dla tuberoz i one nie mogą wcześniej wystartować..
Wyobraz sobie że twoja ketmia rozkwitła 1 kwiatkiem a ma jeszcze 3 pączki… kwiatek wyjątkowo duży jak na tak małą roślinkę. Ogromnnie się ucieszyłam!
Obrazek
Panna_be Ja to dopiero się uczę kwiatków…właściwie po to przyszłam na forum aby je poznać i sposób uprawy. Warzywa miały priorytet na początku… ale teraz już ziemia tak zalewana że korzenne nie miają szans; myśle wiec dokupywać grządki podwyższone i w nich mieć więcej warzyw.
W tym sezonie bakłażany szczepione zajadamy z przyjemnoscią oraz kalarepki,sałaty.
Obrazek
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17005
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Piękny kolorek hibiskusa
I dalie bardzo ładne, ciekawe kwiaty. Ja też je bardzo lubię.
Ale 2 jeszcze mi nie zakwitły. Jakieś skąpe. Mają niby paki. ale coś rozwijać się nie chcą. :roll:
Świecznika rozświetla ten twój ciemnym zakątek. Szkoda, ze nie mam cienia dla niej.
Jest śliczna.
Awatar użytkownika
Panna_be
100p
100p
Posty: 142
Od: 15 sie 2020, o 13:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: miasto Świętej Wieży

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Bakłażany szczepione?! Muszę poczytać! ;:oj
działka moje hobby

Przy Bursztynowej
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8026
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Igo
Rewelacyjny tytoń :!:
Czy dalia to od Maski :?:
Witam w klubie. ;:223
W przyszłym roku o ile Opatrzność da zrewiduję ilość upraw bo to szaleństwo istne i mało korzyści.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16647
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Kontrolowana dzikość

Post »

Iguścieszę się, że ketmia Ci zakwitła. :D
Napisz na pw, które roślinki ode mnie nie przetrwały zimy, a wyślę Ci ponownie. ;:196 W końcu muszą się jakoś zaaklimatyzować. A może lepiej będzie niektóre z nich sadzić wiosną. ;:218
Trzymaj się, Kochana. ;:167 Dobrego tygodnia i cieplutkiej jesieni. ;:3 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”