

Małgosiu , czytałam kiedyś ,że winorośl trzeba ciąć ,nawet bez wiedzy , niż wcale miała by być nie cięta.... u mnie wyszły "wachlarze"


Asia
Chciałam małą uwagę zrobić w odniesieniu do Marszałka. Otóż początkowo ja go miałam w niskiej formie Gobelet, to były moje początki i ta forma była dla mnie najłatwiejsza.
Lektura dłuższa, ale dużo obrazków. Zaczynasz od przeglądania obrazków. Kiedy napotkasz ilustrację, która pokazuje optymalne dla Ciebie prowadzenie winorośli, zatrzymujesz się i czytasz dokładnie opis, który nie jest dłuższy niż na kilka kartek. Np. Strona 71 rys 38 jako ograniczona forma do 2 pięter. Podobnie z rys. 37 str. 70, str. 88 rys. 51. Itd, itp.
Jolu, dużo zależy od gleby, jaką mamy oraz od mikroklimatu.jokaer pisze: ↑16 lut 2023, o 09:35 (...)postanowiłam zmienić formę w całej winnicy właśnie na Guota, to i Marszałka też zmieniłam.
Pamiętam przestrogi, że może być już totalnie nie do opanowania.
Tymczasem wreszcie normalnie rośnie. Samą mnie to zaskoczyło, ale też łozę,
z której mają wyrastać winorośle oplatam trochę wokół drutu.
Może to jest przyczyna, że tak spokojnie rośnie?
Nie wiem, na owocowaniu się to nie odbiło, wręcz przeciwnie ma większe grona.