No ale rudbekia to przynajmniej jest ładna. Każdy kwiat inny. Mnie ona akurat nie przeszkadza, podobnie jak orlik, który wysiewa się doslownie wszędzie, jednak mu na to pozwalam.asia124 pisze:Rudbekia. Dwa lata temu posadziłam jedną sadzonkę. Teraz mam tego całą plantację.
Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
- magda111123
- 200p

- Posty: 434
- Od: 29 maja 2014, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łańcut
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Tak u mnie też jeżyna daje się we znaki. Regularne koszenie nieco pomaga ale ciągle odbija w trawniku nawet 2-3 metry od krzaka jeżyn.
Do tego taki drobny wilec porastający ogrodzenie z siatki. Ma niewielkie białe kwiaty, w lecie potrafi gęsto zarosnąć ogrodzenie a trudno się go usuwa bo się rwie.
Do tego taki drobny wilec porastający ogrodzenie z siatki. Ma niewielkie białe kwiaty, w lecie potrafi gęsto zarosnąć ogrodzenie a trudno się go usuwa bo się rwie.
Pozdrawiam, Magdalena
Kwiat jest uśmiechem rośliny. Peter Hille
Kwiat jest uśmiechem rośliny. Peter Hille
- piekara114
- 200p

- Posty: 362
- Od: 29 sty 2016, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sucha Besk./Maków Podh.
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Ja posadziłam mała malutką doniczkę mięty, aby mieć do drinków. Jesienią to już była spora grządka. Ciekawe jak będzie w tym roku 
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2838
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Mięta niby ekspansywna, ale musi mieć dobre warunki. Kilka razy sadziłam i zawsze zamierała.
Pozdrawiam Lucyna
- piekara114
- 200p

- Posty: 362
- Od: 29 sty 2016, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sucha Besk./Maków Podh.
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
U mnie rośnie mięta jak chwast. Nic nie trzeba z nią robić i jest jej pełno...
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Moja mięta panoszyła się bardzo po jednej stronie ogrodu. Wyeliminował ją chrzan i moja chęć przesadzenia jej do długich, metrowych doniczek (gdzie zmarniała). Nie było jej trzy lata. Nawet trochę żałowałam. W tym roku, nie wiem skąd, zadomowiła się wśród lubczyku i w sąsiedztwie chrzanu. Zobaczymy co będzie.
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
To ja tak mam z melisą. 
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2838
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Cofam to co napisałam wcześniej. Mięta odbiła i ładnie się rozrasta. O dziwo odbiła również dawno wykopana jeżyna bezkolcowa 
Pozdrawiam Lucyna
-
Kwietniowa2024
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 1
- Od: 29 wrz 2024, o 23:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Przeczytałam wątek od deski do deski i bardzo Wam dziękuję!
Marzą mi się zamiast trawnika, który trzeba kosić - na jak największej powierzchni roślinki zadarniające, po których można deptać - myślałam o mchu, ale podany karmnik rozesłany sprawdzi się wyśmienicie.
Przejść się bosą stópką po takich poduchach to będzie bajka.
Mam też niedaleko park, w którym byłam częstym gościem jako dziecko i tam w trawie, wczesną wiosną jest mnóstwo fiołeczków wonnych i ja tylko czekam na ten czas, żeby chodzić na spacery i wdychać ten piękny zapach, więc informacja o ekspansywności fiołka mnie bardzo ucieszyła. Tak samo lubię stokrotki, więc też będą mile widziane.
Bardzo dziękuję też administratorom forum i sponsorowi za to, że w dobie mediów społecznościowych, takie forum nadal istnieje - to skarbnica wiedzy! Nie tylko istnieje (gdy inne się zamykają), ale też działa!
To bardzo miła odmiana i "powrót do korzeni" z czasów, gdy internet wyglądał trochę inaczej. Pozwólcie, że się tu rozgoszczę i będę korzystać z tej wiedzy i Waszych doświadczeń garściami.
Co do inwazyjnych - u mnie jest bluszczyk kurdybanek, ale ja też gustuję w chwastowej kuchni, więc ziołowe masełko wpada.
A i dziękuję za pomysł z konfiturą z fiołka wonnego! Teraz niech się tylko u mnie rozmnoży
.
Marzą mi się zamiast trawnika, który trzeba kosić - na jak największej powierzchni roślinki zadarniające, po których można deptać - myślałam o mchu, ale podany karmnik rozesłany sprawdzi się wyśmienicie.
Mam też niedaleko park, w którym byłam częstym gościem jako dziecko i tam w trawie, wczesną wiosną jest mnóstwo fiołeczków wonnych i ja tylko czekam na ten czas, żeby chodzić na spacery i wdychać ten piękny zapach, więc informacja o ekspansywności fiołka mnie bardzo ucieszyła. Tak samo lubię stokrotki, więc też będą mile widziane.
Bardzo dziękuję też administratorom forum i sponsorowi za to, że w dobie mediów społecznościowych, takie forum nadal istnieje - to skarbnica wiedzy! Nie tylko istnieje (gdy inne się zamykają), ale też działa!
Co do inwazyjnych - u mnie jest bluszczyk kurdybanek, ale ja też gustuję w chwastowej kuchni, więc ziołowe masełko wpada.
A i dziękuję za pomysł z konfiturą z fiołka wonnego! Teraz niech się tylko u mnie rozmnoży
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2921
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Kwietniowa2024 U mnie inwazyjna jest złoć wczesną wiosna i są jej całe połaci żółtego; nie potrzebuję już żadnych ranników wiosennych. Ona potem znika..a jest taka naturalna dzikość jeżeli ktoś lubi taki styl.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Ja walczę bezskutecznie z milinem od kilku lat. Winobluszcz pięcioklapowy też nie do zwalczenia.
W tym roku podjęłam decyzję o likwidacji winobluszczu trójklapowego, obrósł wokół cały budynek gospodarczy, wrasta pod rynny, zarasta winogron. Tak to jest, przed laty z trudem zdobywane, z czasem, gdy starzejemy się,
wchodzą nam na głowę.
W tym roku podjęłam decyzję o likwidacji winobluszczu trójklapowego, obrósł wokół cały budynek gospodarczy, wrasta pod rynny, zarasta winogron. Tak to jest, przed laty z trudem zdobywane, z czasem, gdy starzejemy się,
wchodzą nam na głowę.
Pozdrawiam, Feliksa
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2838
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
A propos kurdybanka. Przez kilka lat, bezskutecznie, starałam się zaprosić go do siebie, przesadzając dosłownie zza miedzy. Dopiero, jak przyniosłam sadzonki szkółkowane w doniczce, rozrósł się aż miło. Lubię go jako roślinę zadarniającą i domieszkę do murawy. Regularnie koszony będzie się trzymał nisko i nawet kwitł. Nawet pokusiłam się o zastosowanie go w pracy do zadarnienia pagórka obsadzonego budlejami. Zobaczę, czy szybciej teren pokryje ten sadzony, czy ten, który przywędruje z murawy poniżej
Jeśli znamy roślinę i jesteśmy w stanie przewidzieć, jak ona będzie rosła i się rozrastała, możemy pokusić się o stosowanie takich "trudnych do okiełznania" roślin w niektórych miejscach w ogrodzie. Co innego, kiedy, tak jak moja sąsiadka, myślimy, że da się "jakoś" nad nimi zapanować. Koleżanka sąsiadka wpadła na znakomity pomysł i posadziła kurdybanek na rabacie bylinowej, wyłożonej czarną agrowłókniną. Bluszczyk rośnie trochę nad tą matą, ale przede wszystkim pod nią i stopniowo "pożera" rabatę
Jeśli znamy roślinę i jesteśmy w stanie przewidzieć, jak ona będzie rosła i się rozrastała, możemy pokusić się o stosowanie takich "trudnych do okiełznania" roślin w niektórych miejscach w ogrodzie. Co innego, kiedy, tak jak moja sąsiadka, myślimy, że da się "jakoś" nad nimi zapanować. Koleżanka sąsiadka wpadła na znakomity pomysł i posadziła kurdybanek na rabacie bylinowej, wyłożonej czarną agrowłókniną. Bluszczyk rośnie trochę nad tą matą, ale przede wszystkim pod nią i stopniowo "pożera" rabatę
Pozdrawiam Lucyna
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2594
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Winobluszcz zaroślowy do złudzenia przypomina Winobluszcz pięciolistkowy.
To Winobluszcz zaroślowy jest mega ekspansywny, W. pięciolistkowy trochę mniej, a najmniej W. trójklapowy.
To Winobluszcz zaroślowy jest mega ekspansywny, W. pięciolistkowy trochę mniej, a najmniej W. trójklapowy.
- Andrzej997
- 500p

- Posty: 838
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Parszywa dwunastka - rośliny ekspansywne
Wiadomo, że w odpowiednich warunkach, rośliny niektóre trudniej usunąć.
Usuwałem np. :
- trawę i już do niej nie wrócę
- pióropusznik strusi również,
- miętę taką najzwyklejszą NN oraz kupną cytrynową chyba (teraz je posadziłem pod drzewami i krzewami, że niby ma dobry wpływ, ale rośnie słabo i pielę ją ostro, żeby utrzymać ją w ryzach)
- lilak również nie wrócę do jego odrostów
- pokrzywę pozwalam jej rosnąć ale tylko w malinach, gdzie nie ma szans się rozszaleć
Generalnie w maks 2 lata udało się pozbyć każdej z tych roślin na stałe. Oczywiście trzeba być czujnym bo zwyczajnie się sieją.
Pozostaje dobrze się zastanowić przed uprawą nowej rośliny, bo na początku wszystko wygląda pięknie. Dopiero po kilku latach wychodzi szydło z worka.
Wszystko też zależy od ogrodnika i jego wizji, bo np. żadna z roślin wymienionych przeze mnie nie jest jakoś strasznie niebezpieczna. W najgorszym przypadku zarosły by cały ogród. Żadna z nich nie zniszczyła by ogrodzenia, domu, czy fundamentów.
Usuwałem np. :
- trawę i już do niej nie wrócę
- pióropusznik strusi również,
- miętę taką najzwyklejszą NN oraz kupną cytrynową chyba (teraz je posadziłem pod drzewami i krzewami, że niby ma dobry wpływ, ale rośnie słabo i pielę ją ostro, żeby utrzymać ją w ryzach)
- lilak również nie wrócę do jego odrostów
- pokrzywę pozwalam jej rosnąć ale tylko w malinach, gdzie nie ma szans się rozszaleć
Generalnie w maks 2 lata udało się pozbyć każdej z tych roślin na stałe. Oczywiście trzeba być czujnym bo zwyczajnie się sieją.
Pozostaje dobrze się zastanowić przed uprawą nowej rośliny, bo na początku wszystko wygląda pięknie. Dopiero po kilku latach wychodzi szydło z worka.
Wszystko też zależy od ogrodnika i jego wizji, bo np. żadna z roślin wymienionych przeze mnie nie jest jakoś strasznie niebezpieczna. W najgorszym przypadku zarosły by cały ogród. Żadna z nich nie zniszczyła by ogrodzenia, domu, czy fundamentów.
Pozdrawiam, Andrzej
————————————
W ogrodzie walczę tylko z moim egoizmem.
————————————
W ogrodzie walczę tylko z moim egoizmem.

