Pierwsze koty za płoty V

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko zakupy ;:oj ja Ciebie rozgrzeszam, toż jeżówki są cudne, epimedia jeszcze piękniejsze i jak tu ich nie mieć w ogrodzie ;:306 mus kupić ;:215 Takie zakupy nam się należą.
Porównując do Ciebie to dalii zamówiłam więcej, tylko 20 sztuk ;:306
Żabą zachwycałam się już wcześniej, napiszę że nadal mi się podoba, gdzieś w locie zgubiła koronę.
Zdjęcie szafirków piękne, tak je uchwyciłaś jakby górowały na ogrodem, a przecież są niewysokiego wzrostu, talent fotografa - duża sztuka ;:138 ;:138
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Lucynko, drzewa w parku stoją w ubrankach już od lat, ale czemu ma to służyć, nie wiem. Domyślam się, że to działanie studentów pobliskiego Wydziału Sztuki. W ubiegłym roku zauważyłam, że ubranka już niszczeją, żal mi się zrobiło, że może więcej ich nie będzie, to je uwieczniłamObrazek
Co prawda mam w tej chwili dostęp do świeżego mleka, ale z pomocy naukowych zamieszczonych w sieci wynika, że takie sery można też zrobić ze sklepowego mleka.
Nie może to być jednak mleko UHT, a poza tym trzeba zaopatrzyć się w chlorek wapnia, no i oczywiście w podpuszczkę i wtedy sukces podobno gwarantowany ;:215
To jest naprawdę bardzo proste.Kiedyś już próbowałam, ale wtedy mi nie wyszło. Nie miałam jednak termometru, a on jest niezbędny i podpuszczka była w proszku i ciężko było ją dozować. Tym razem wszystko poszło jak po maśle ;:108
Zbliżająca się wiosna bardzo mnie mobilizuje i chociaż wydawało mi się, że już więcej nie dam rady, to jednak okazuje się, że chcieć to mócObrazek
Lubię ciepełko, dziękujęObrazek

Obrazek

Anido, przyjemność sprawiłam sobie ogromnąObrazek Miałam szczery zamiar nic nie zamawiać, ale nie będę udawać, że byłam z tego powodu szczęśliwa. Wszędzie czytałam o zamówieniach, a ja nic. Dałabym jednak radę, gdyby nie ta nieodparta ochota zajrzenia na zakazaną stronkęObrazek
Bo ze mnie taka profesjonalna amatorkaObrazek

Obrazek

Danusiu, mało śniegu, to było wczoraj. Śnieg zaczął padać późną nocą i do rana napadało go bardzo dużo. Do tego stopnia, że miasto było właściwie nieprzejezdne. Rano już nie padało, a pierwszy spychacz przejechał dopiero po dziesiątej. Już nawet nie wspomnę co się działo na chodnikachObrazek W każdym razie wyprawa do sklepu była prawdziwym wyzwaniem i po powrocie nawet nie miałam ochoty na spacery. A dzień był całkiem ładny, koło południa i słonko wyjrzało.
Smakiem sera nie będę się chwalić, powiem Ci jedynie, że z prawie kilogramowym kawałkiem rozprawiliśmy się w niewiele ponad godzinkęObrazek
A wiesz, że akurat tego smaku nie znam? Kilka razy się do niego przymierzałam, ale taka ilość to dla mnie zbyt dużo. Oooo, gdyby była taka "małpka", to co innego. Ale nie ma ;:185

Obrazek

Dorotko, na epimedia wzięło mnie dopiero po odwiedzinach u Marty-Koziorożec. Tam nie tylko zobaczyłam je na żywo, to nawet zostałam nimi obdarowana (MartusiuObrazek) W ubiegłym roku nie mogłam się na nie napatrzeć, zauroczyły mnie zupełnie te maleńkie kwiatuszki. Musze je troszkę upychać po katach, bo cienia u mnie prawie nie ma, ale te dwa, które kupiłam, gdzieś przecież wcisnę. Pod domkiem dla murarek mam kawalątek, tylko muszę się przyjrzeć, jak tam wygląda sprawa z rzeczonym cieniem.
Daliom nie mogła się oprzeć, chociaż zdecydowanie powinnam. Nie mogłam się zdecydować, którą kupić, nie wiem co ja z nimi zrobię, swoich własnych mam chyba trzynaście, czy też czternaście, do tego te pięć ;:124 Chyba pomyślę o wiszących ogrodach, tylko wtedy mam szansę coś jeszcze zmieścić. Chociaż może okazać się też, że jednak w ubiegłym roku straciłam więcej roślin niż mi się wydaje i wtedy nie będę miała problemu. Zupełnie nie wiem co tam zastanę, straty były, tego jestem pewna. Posadzić je, jakoś posadzę, najgorzej potem wygrzebać je z ziemi. Wszędzie coś rośnie, o zniszczenia bardzo łatwo. W ostateczności posadzę je w donicach, jakoś będę sobie radzić.
Wiedziałam, że latająca żaba zostanie zapamiętana. A korona? No cóż, otrzepie sięObrazek

Obrazek

Ostatniej nocy ktoś spuścił zimę z łańcuchaObrazek Już dawno w jednej chwili nie spadło tyle śniegu. I mimo iż mamy styczeń, miesiąc jak najbardziej zimowy, to wydawało się , że zaskoczeni są wszyscy. Najbardziej oczywiście jak zwykle drogowcy. Nic nie było odśnieżone, miasto zasypane, wszędzie śnieg, na jezdniach, na chodnikach, samochody poruszały się w żółwim tempie, a pierwsze spychacze pojawiły się dopiero po dziesiątej.
Jak okiem sięgnąć wszędzie było bielusieńko, chociaż niestety na drzewach śnieg się nie utrzymał, najładniej w tej chwili wyglądają iglaki. Na jutro mam niewiele zaplanowane, to może udam się na spacer, może coś ładnego ustrzelę swoim okiem?
Dzisiaj ponownie posiałam heliotropy, bo jednak z wczorajszych jedenastu siewek, dzisiaj było już tylko dziewięć. Coś im wyraźnie nie pasuje, ale nie wiem co, bo wszystko inne rośnie bez zastrzeżeń. Do ziemi trafiły również nasionka inkarwilli, bo gdzieś doczytałam, że powinny być wysiane jesienią. Troszkę się spóźniłam, ale do tej pory było prawie jesiennie, to może się nie zorientują?

Dzisiaj mnie natchnęło na kluseczki śląskie w wydaniu dyniowym :tan
Obrazek

Miłego wieczoru :wit
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Ooo, to może jakiś wątek kulinarny by się przydał? Lody, sery, kluseczki .... Jestem ich ciekawa, mam sporo mrożonej dyni.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, motyl na śnieżniku ;:oj a kluseczki mniam ;:92 Zima do Ciebie wróciła ze śniegiem w dużych ilościach, a u nas chmury dające nadzieję na opady już sobie gdzieś poszły i nic z nich nie spadło. ;:185
Ale mrozu też nie ma, może zanim przymrozi to śnieg okryje ziemię.
Może jednak nic nie zniknęło z rabatek i jak jeszcze dojdą nowe zakupy będzie pięknie latem ;:138
Trzynaście zamówionych jeżówek robi wrażenie ;:215 I jak tu wytrwać w postanowieniu wytrwania bez zakupów tej wiosny? ;:124 Mam mnóstwo własnoręcznie wysianych krzaczków i każdy ma odrobinę inne kwiatki, ale to ciągle jeżówka różowa. Gdybym się ich pozbyła, zmieściłoby się sporo nowości :roll:
Miłego planowania letnich nasadzeń w zimowej scenerii. :wit
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25225
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, nie Ty jedna popełniłaś zamówienie.
Ja też skusiłam się na dalie i na kilka bylin.
A nie powinnam była tego robić, bo po pierwsze miejsca brak, a po drugie kasy brak.
M. nie pracuje już od roku.
Ale nie umiałam się powstrzymać.
Do emerytury to raczej mamy tyle samo, więc i dużo i mało.
Zazdroszczę trochę tego czasu spędzanego w domu. Nie wiem,czy to sprawka Covida, ale coraz więcej mam ochoty na prace kulinarne. Ser wygląda smakowicie. Ja jutro mam zamiar piec pączki. Może jeszcze na chruściki się zdecyduję.
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2730
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Gratuluję słabej silnej woli w zakupach roślinnych ;:306
Cytryny kiszone możesz dodać do sałatki lub też jako dodatek do dań głównych. A ja w końcu sam muszę je ukisić ;:223 , bo jadłem je tylko w krajach arabskich i raz w restauracji, gdzie pracowałem.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42383
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko etap serów korycińskich mam już za sobą! przez parę lat wyrabiałam sery z mleka wiejskiego. Co 2 tygodnie przywoziliśmy mleczko, a potem dzieliłam i rozdawałam ser dzieciom zostawiając część sobie do momentu aż zobaczyłam, że wszystkim sery chyba się przejadły a kobieta wcisnęła mi mleko chyba chorej krowy. Jakiś czas była przerwa aż moja koleżanka zmienniczka, bo co dwa tygodnie jedna z nas brała mleko, zaproponowała mi połowę swojej doli i teraz robię serek twarożek. Ten jak na razie jest zużywany, a serwatkę piją kurki. Robiłam z dwóch rodzajów podpuszczki i z tej odzwierzęcej wychodził lepszy, natomiast nie używałam chlorku wapnia. Mozarelle robiła chyba raz, bo mi palce parzyła, ale robiłam ricottę (http://maska1951.blogspot.com/2014/10/ser-ricotta.html ) a z ricotty można różne pyszności robić i M najlepiej lubił tiramisu :D To tak jakbyś chciała dalej się rozwijać serowo :D
Synogarlice osiedlają się w naszym świerku i one są takie ślamazarne że często po jednej z nich znajduje w ogrodzie jedynie piórka, ale to drugie co zostaje szybko znajduje sobie innego partnera.
Zdjęcia stworów podziwiam, a te szmatki na drzewa to albo jakiś performance albo może przeciwko bobrom ;:oj
Życzę zdrówka i wielu ciekawych pomysłów na wypełnienie czasu rekonwalescencji ;:196
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4987
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko po twoich zdjęciach od razu widać, że ze zdrówkiem u ciebie dużo lepiej :D Znów pięknie pokazałaś zimowy urok roślin ;:63
Cieszę się razem z tobą, że szczepienie masz już za sobą i że nie odczułaś żadnych dolegliwości poszczepiennych.
Fajnie, że pokazałaś swoich milusińskich, jaszczurka pięknie zapozowała i choć osobiście wolę futrzaki, to trudno jej odmówić uroku ;:108 Nie miałam pojęcia, że ślimaki są takie towarzyskie, te wyglądają na bardzo zaprzyjaźnione.
Te zdjęcia wiosenne to chyba jeszcze nie tegoroczne?? :wink: A co się stało z synogarlicami?
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, jak coś jest godnego zapamiętania to się to jak w piosence "pamięta latami". :D
Kluseczki dyniowe też mi szybko nie znikną z pamięci. ;:108
A za ser to szacun wielki! ;:180 ;:303
Zdjęcia z ogrodu - jak zwykle bajeczne. Nawet żabie się to wszystko podoba, skoro skacze z radości ;:215
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko ;:196 widać że nie lubi bezczynności ,bo nie tylko spacery ale i prace domowe .Serek chyba z czarnuszką z pewnością smaczny . Kiedyś też robiłam sery bez żadnych wspomagaczy, ale to było mleko jak przynosili w butelkach pod drzwi.Achhh te czasy bezpowrotnie minęły, potem były mlekomaty w których też było super mleko 4% .Teraz pozostają markety, albo małe sklepiki, jednak jak piszesz można nawet z tego butelkowego zrobić.Trzeba będzie wypróbować bo niedawno oglądałam robienie serów na You. Piękne widoczki nam pokazujesz ale fruwająca żabka przebija wszystko ;:215 Moje szałwie na razie mają sie dobrze jedna stoi na korytarzu, a młodzież mam w domu .
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Anido, to były najzwyklejsze kluski śląskie, tylko zamiast części ziemniaków dałam dynięObrazek, ziemniaków na pewno było troszkę więcej. Bardzo mi się podobały, wyglądem przypominały małe żółteczka, chociaż ktoś porównał je nawet do pomarańczy, ale mi się tak nie skojarzyły. Na wątek kulinarny nie dam się namówić, bo moje gotowanie jest takie bardzo zwyczajne. Wszystkie przepisy, z których korzystam zazwyczaj są w necie albo sprzedane przez znajomych i nie mogłabym ich przedstawiać jako swojeObrazek Od wielkiego święta porywam się na coś wyjątkowego, a na co dzień to jak wszędzie, pomidorowa, schabowe, mielone, rosół, pomidorowa, schabowe, mielone, rosół... Jutro będzie wyjątek, bo będą flaki ;:306 A poza tym, najzwyczajniej w świecie za chwilę zabraknie mi na wszystko czasu. Ale bardzo dziękuję za docenienie moich kulinarnych zapędówObrazek

Martuś, to u mnie i śnieg i mróz w dużych ilościachObrazek Z mrozem może troszeczkę przesadzam, bo w nocy było około minus 10 stopni, a już w dzień przy bardzo słonecznej pogodzie, było na pewno dużo ciepłej. Dzisiaj od samego rana świeciło piękne słońce na zupełnie bezchmurnym niebie i aż czuło się, że nie tylko świeci, ale i grzejeObrazek
Coś tam na pewno poznikało, bo już późną wiosną zorientowałam się, że brakuje przynajmniej kilku jeżówek, a dalsze straty mogły powstać przez zaniedbanie działki. We wszystkim będę się orientować jak już trafię na działkę. Najpierw muszę wszystko wypielić, a potem poczekać aż rośliny znajdą się na wierzchu i dopiero wtedy będę szukać miejsca dla nowych nabytków. Do tego czasu, będą sobie musiały poradzić w doniczkach, ale w końcu, nikt nie obiecywał, że będzie łatwoObrazek
Jeżówki miałam kupować na jesieni, do tego czasu miałam mieć zrobione miejsce, policzone straty, ale stało się jak się stało. Tyle mi się podobało, że nie wiedziałam na którą się zdecydować. Różowych i białych samosiejek też mam przynajmniej kilka, jeśli nie kilkanaście i zaryzykuję stwierdzenie że one i tak są najcudniejsze z cudnych i w moim ogrodzie po prostu muszą byćObrazek
Cytrynki tego dnia pozowały specjalnie dla mnie. Wyraźnie zwolniły, czekały aż spokojnie się przymierzę i udało mi się zrobić kilka naprawdę fajnych ujęć. One zazwyczaj mają motyle ADHD, a wtedy wyraźnie były po jakiejś terapii. I to grupowej :;230
O planowaniu na razie nie może być mowy, najpierw porządki, a dopiero potem przyjemności. Ale, że znajdę sobie jakieś miłe zajęcie, nie mam nawet wątpliwości. DziękujęObrazek

Obrazek

Małgosiu-Margo2, w odróżnieniu od Ciebie, bardzo lubię internetowe zakupy roślin i jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby przyszły marne sadzonki. Być może dlatego mam zaufanie do takich zakupów. Ale nic się nie może równać z zakupami na żywoObrazek, które jednak nie wiadomo kiedy będą możliwe. Na pewno w sezonie zajadę kilka razy do miejscowych ogrodniczych, ale tam z ofertą bywa bardzo różnie. Ciekawa jestem jakie roślinki oprócz dali znajdą swoje miejsce w Twoim ogrodzie?
Kręcić się przy garach zawsze lubiłam i akurat w moim przypadku nie ma to nic wspólnego z pandemiąObrazek Faworków już w tym roku piec nie będę. Nie zabrałam się za nie w porę, a za chwilę będzie tłusty czwartek i wtedy na pewno będą pączki. Bo pączki muszę być
Na dłuższą metę nie ma czego zazdrościć. Uwierz mi, że po takim czasie masz już serdecznie dość siedzenia w domu. Po operacji i tak jest już dużo lepiej, bo mam świadomość, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Dzięki temu lepiej to wszystko znoszę, a poza tym mam większe możliwości chociażby wyjścia na spacer.

Florek, dobrze Ci się śmiać, bo to nie Twoja silna wola okazała się słaba jak piórko. Jakoś mnie to jednak nie martwi, a nawet przyznam się, że czuję radość ogromną, że dałam się sprowadzić na manowce. Cudne manowce, oczywiścieObrazek
Na kiszone cytryny z pewnością kiedyś się zdecydują, chociażby żeby poznać jaki mają smak. Znalazłam kilka przepisów na ich zastosowanie i kiedyś znajdą się mojej kuchni na pewno.

Obrazek

Marysiu, wszystko po pewnym czasie nudzi się albo przejada, dlatego też i my nie będziemy jeść tego sera wiecznie. Na razie jednak bardzo nam zasmakował i przez jakiś czas będę go robić. W mozzarellę wrabiam swojego eMa i to on będzie sobie parzył rączki, nie ja. Ricottę robiłam tego samego dnia, co i ser koryciński. Twoje uwagi są jednak bardzo cenne, bo też miałam wrażenie że w serwatce w dalszym ciągu zostało bardzo dużo mleka. Za to serka wyszła bardzo niewielka ilość i na dodatek odsączanie trwało bardzo długo. Na drugi raz zrobię, tak jak radzisz. O dodaniu mleka przeczytałam dopiero następnego dnia, a wtedy to już była musztarda po obiedzieObrazek Za jakiś czas przymierzę się do sera pleśniowego, bo bardzo go lubię, a też nie wygląda na trudnego w wykonaniu. Twarożki robię od lat, chociaż ostatnio nie miałam odpowiedniego mleka. Teraz mam nadzieję, że to się zmieni ;:108
Z tego co piszesz wynika, że synogarlice to bardzo kochliwe ptaszynyObrazek Dzisiaj miałam wrażenie, że znowu przyleciały obie, albo wrócił jej stary partner, albo w międzyczasie przygruchała sobie jakiegoś innego faceta. Po południu znowu była sama i zastanawiam się, że może mi się tylko przywidziało, że były dwie? Najbliższe dni wszystko rozstrzygną.
W tej chwili mam już tyle zajęć, że z trudem znajduję czas, żeby jeszcze wcisnąć coś nowego, ale na pewno mi się to uda. Na nudę na pewno nie mam czasu, a przecież już niedługo zaczną się wyjazdy na działkę. DziękujęObrazek

Małgosiu-clem3, zawsze kochałam psy i to się chyba nigdy nie zmieni, ale na kolejnego już się nie zdecydujemy. Dlatego też Filip zaczął spełniać swoje marzenia o nietypowym zwierzyńcu, a ten zupełnie niespodziewanie bardzo mi się spodobałObrazek Muszę go jednak trochę przytemperować, bo właśnie odkryłam, że jakiś kolejny ślimak zamieszkał w jego pokoju. Mam tylko nadzieję, że to chwilowe zwiększenie ilości, bo z tego co pamiętam, to i ten ślimak należy do Magdy. Te dwa ślimaki darzą się szczególnym uczuciem, bardzo często śpią przytulone do siebie, albo jeden drugiemu włazi na skorupę. Miały zupełnie inne zwyczaje, a teraz naśladują jeden drugiego. Ten Magdy od jakiegoś czau zaczął się zakopywać w podłożu, czego wcześniej nigdy nie robił, a nasz z kolei częściej wędruje po terrarium, na co wcześniej nie bardzo miał ochotę. Pod wpływem kolegi zaczął się więcej ruszać, a raczej był leniuchemObrazek
U mnie wiosny nie widać zupełnie, wszystko pokryte jest grubą warstwą śniegu i spokojnie czeka na cieplejsze dni. Na takie zdjęcia jeszcze musimy poczekać.
Od dawna na mój balkon przylatywały dwie synogarlice. Mają tu swoją stołówkę, a ja mam przyjemność z ich obserwacji. Od jakiegoś czasu zaczęła przylatywać tylko synogarliczka, a przez ostatnie dwa dni nie pokazała się nawet ona ;:145 Dzisiaj nareszcie się pokazała, a nawet wydaje mi się, że przyprowadziła ze sobą towarzysza.

Obrazek

Beatko, tak mnie chwalisz, ze za chwilę sama uwierzę, że dokonałam czynów niezwykłych ;:306 Kluski śląskie są niezwykle łatwe do wykonania, a i ser, wbrew pozorom, również nie sprawił mi żadnych trudności. Dwa razy obejrzałam sobie filmik na ten temat, raz, żeby w ogóle zobaczyć co mnie czeka, a za drugim razem wynotowałam sobie ile czego i jak długo i to cała filozofia. Ale wyrazy szacunku zawsze trafiają na podatny grunt, rosnę z dumyObrazek
Moja Kochana, ta żaba lata, to jest latająca żaba, bo skakać, to potrafi każdaObrazek

Jadziu, wyciągasz całkowicie mylne wnioski, uwielbiam się nudzić, tylko czasami czasu mi na to brakujeObrazek Ale lubię wyciągnąć się z dobrą książką, lub pogapić się w telewizor na ptaszki i pszczółki. Jak już mi zaczynać odbijać, to wtedy wynajduję sobie takie właśnie sery, a taką mam z tego radochę, że nawet nie czuję zmęczenia. Za to jak potem mnie dopadnie, to po prostu ani ręką, ani nogą. Ser jest jak najbardziej z czarnuszką, ale i z czosnkiem niedźwiedzim ;:108 Mlekomaty pojawiły się zaledwie na chwilę, a szkoda, bo każdy mógł sobie kupić całkiem dobre mleko. Zupełnie nie rozumiem dlaczego tak się stałoObrazek Do sklepowego mleka oprócz podpuszczki trzeba dodać chlorek wapnia i podobno wtedy ser też wyjdzie.
Z sadzonek szałwii uchowała mi się jedynie ta bordowa, ale eM co jakiś czas przysyła mi dokumentację fotograficzną i z tego wiem, że jak na razie wszystkie rośliny oddanie mu na przechowanie, mają się świetnie. Chryzantema Cherry Red również :heja

Obrazek

Dzisiaj był najcudniejszy dzień tegorocznej zimy. Śniegu nabuchane prawie pod sufit, biel aż kuła w oczy, a na dodatek niebo błęciuchniutkie jak latem i słonko od świtu aż do zmierzchu. Mogłam sobie wszystko odpuścić (ale nie odpuściłam), ale na spacer musiałam iść. Tym razem sama, bo eM pojechał na narty, ale było tak niesamowicie pięknie, że chłonęłam widoki jak gąbka. O dziwo wcale nie było dużo ludzi, kilka osób z dziećmi na sankach, kilku spacerujących i nawet jeden facet
na biegówkach ;:oj Jakiś spektakularnych widoków nie ma, cały śnieg leży na ziemi, jedynie na iglakach odrobina się zatrzymała, ale za to krzaki całe były oblepione wróblami. Jeden siedział koło drugiego, napuszone, a dzioby nie zamykały im się nawet na moment. Świergoliły na cały głos, jakby za chwilę wiosna miała być, a nie dopiero luty się zaczynałObrazek Ciepełko było aż miło, za to na noc szykuje się większy mróz, bo już w tej chwili jest -13. Ciekawe ile będzie jutro? Niestety podobno ma być pochmurno, to już nie będzie tak przyjemnie. Za to nie mam w planach nic do zrobienia, co nie zdarza się często. Może zaproszę do siebie Pana Lenia i będziemy caluchny dzień się lenić? Czasami z takich planów nic nie wychodzi, ciekawe jak będzie tym razem?

Do następnego razu :wit
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11681
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Piszesz o śniegowej pierzynce i sopelki pokazujesz..a u mnie zielono i śniegu gdzieniegdzie niewielkie placki ;:131 ...Zapowiadają mróz a dzisiaj dostałam alert o śnieżycach jutro..Niech przykryje , to będzie dobrze! ;:108
Miłej niedzieli Iwonko! ;:196

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11754
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko u mnie właśnie pada śnieg i mocno wieje aż wyje wiatr ;:124
Od poniedziałku w nocy ma być - 13 st więc pokrywa śnieżna się przyda.Jednak dla kierowców znów drogi będą śliskie.
Miło się czyta Twoje opowieści o miłości ślimaków, kto by pomyślał, że one też potrafią kochać ;:oj

Kluski śląskie w Twoim wykonaniu rewelacyjne i ten kolorek ;:oj

Pozdrawiam serdecznie:)
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, aleś mi smaka narobiła! ;:219 Jutro u mnie będą kluski śląskie, :tan ale bez dodatku dyni, bo M za takimi nie przepada. Jemu w ogóle dynia podobnie jak czerwone buraczki źle się kojarzą od czasu chemioterapii. :oops: Mnie smakuje wszystko, ale przecież nie będę pichciła tylko dla siebie, muszę wybierać wiktuały zjadliwe dla nas obojga. ;:108
Z produkcją sera raczej nie będę się bawiła, ;:185 na ryneczku kupię od kobitki taki ser, jaki zechcę i skonsumuję sobie bez roboty. ;:306 Taka leniwa się przez to siedzenie w domu zrobiłam. ;:7
Ta latająca żaba to poważnie jest latająca? ;:130 Ona nie łazi na łapkach jak jej siostry? ;:219
Zimę masz cudną, bo bielutką, ;:215 u mnie jedynie mróz nocą do -15, w dzień -10, a śniegu ani-ani. ;:222 ;:145

Trzymajcie się cieplutko i zdrowo. ;:167 ;:196
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7200
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Zachwycam się Twoimi zdjęciami od zawsze, ale ta fotka tego maleńkiego robala, nie wiem chyba to modliszka? jest po prostu genialna. A skacząca żabcia to majstersztyk
Sery ala korycińskie robię od kilku lat, i też mój pierwszy raz zrobiłam dzięki filmikowi z you toube. Nie dodaję ziół, bo nie chcą jeść, ale gości na naszym stole bardzo często. Mam to szczęście, że dojście do mleka jest prosto od krowy :lol:
A pomysł na kluski dyniowe ;:215
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”