Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1947
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko
Dzięki wielkie za nasionka. ;:180
U mnie tak samo jak u Ciebie zdarzył się przymrozek.
Poszłam nazbierać liści na kopczyki dla róż.
Z pojemników spuściłam wodę i zostały mi canny do wykopania ale jakoś nie mam chęci aby się za to zabrać.
No ale w tym tygodniu już muszę to zrobić.
Zabezpiecz swoje młode siewki abyśmy mogli cieszyć się w przyszłym sezonie ich pięknymi kwiatami.
Zdróweczka życzę i pozdrawiam ;:3 ;:196 ;:167
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Piękna różyczka.
Maki zaraz zakwitną. ;:306
Miłego wieczorku. :wit
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

:wit Witajcie!
Po przymrozku przyszedł deszcz, a nawet trochę słonecznych chwil, ale zimno nie odpuszcza, wobec czego działka w odstawce, tylko M musi do swoich gołąbków, ale to już jego wybór. Modlę się tylko, by się nie przeziębił, bym to ja nie musiała do ptactwa chodzić.
Niemożność obcowania z kwieciem na działeczce rekompensuję sobie podglądaniem rozmaitych szkółek online, a ponieważ mam coraz słabszą silną wolę, nie potrafię oprzeć się pokusie i coraz to coś wrzucam do koszyka, potem wyrzucam, po czym znowu wrzucam aż do efektu końcowego i właśnie czekam na kuriera. ;:24 ;:7


Aniu - dawniej galantyna na moim stole królowała zawsze, gdy miałam zapowiedzianych wcześniej gości, później zmieniły mi się priorytety garmażeryjne, a teraz przypomniałam sobie o tym rarytasiku. Połowę oddałam młodym, bo całość dla nas dwojga to nieco przydużo. ;:108
To nie są siewki makowe, to są maki wieloletnie, które zawsze jesienią wypuszczają pierwsze łodyżki i listki. One nie marzną.
Zdrówko przytulam, dziękuję, ;:196 odwzajemniam i wzajemnie pozdrawiam. ;:167


Dorotko - u mnie aż tak dużego przymrozku nie było, ale wystarczy niewielki mrozek, by zakończyć żywot ciepłolubnych roślinek.
Agrowłókniną nie będę niczego opatulała. Dzisiaj usłyszałam w telewizorowni , że zima będzie łagodna, a grudzień, styczeń i marzec będą nawet ciepłe, to i po co ocieplać rośliny? ;:109


Ewuniu - ależ bardzo proszę. ;:180
Tobie się nie chce wykopywać, a mnie się nie chce na działkę zajrzeć. ;:224 Mamy prawo do małego lenistwa.
Pokazanym w poprzednim poście roślinkom nic nie grozi, to są rośliny wieloletnie i zawsze o tej porze roku tak wyglądają. ;:108
Dziękuję za dobre życzenia, ;:196 Zdrówko odwzajemniam i pozdrawiam cieplutko. ;:167 ;:3


Danusiu - dziękuję w imieniu różyczki. ;:180
Te maki zakwitną dopiero wiosną, teraz tylko się do niej przygotowują, to wieloletnie rośliny. ;:215
Pozdrawiam cieplutko. ;:167 ;:3



ObrazekTak jeszcze kilka dni temu wyglądała krzewuszka Variegata.


Obrazek

Runianka japońska zapączkowana.

Obrazek

ObrazekAzalia w płomiennych barwach.

Obrazek

A pierwiosnki wiosnę poczuły?

Obrazek

Dobranoc wszystkim. ;:4 :wit
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2871
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Bardzo interesująca jest ta krzewszka variegata; a w jakim kolorze kwitnie? Uśmialam się z tej twojej ogrodniczej walki internetowej :D bo to jakbym o sobie czytała... ;:306 tylko że ja totalnie nie umie się na nic zdecydowac.... bo jeszcze nie mam żadnej koncepcji na temat przyszłego sezonu co do kwiatków. U nas tez dzisiaj deszczyk i bardzo ponuro.
To Misia zadowolona że może pobiegac jeszcze po działce z twoim M :D
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2790
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

No, muszę Ci Lucynko powiedzieć, że też dziś buszowałam po roślinnych sklepach internetowych. I na razie zapisywałam na listę swoje chciejstwa ;:306 A potem będę skreślać, bo miałam już niczego nowego nie sadzić :;230

Czy ta azalia to jest taka domowa? Takie ma listki jak te kwitnące sprzedawane w marketach. Fajna ta runianka, moja jakoś słabo się rozrasta. Pierwiosnki wyrywne :lol:
Uważaj na wirusy Lucynko, spokojnej nocy ;:168
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16299
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Azalie japońskie są teraz przepiękne. Każda odmiana wybarwia się inaczej, a jak świeci słońce, to kolory są czasem niesamowite.

Tak sobie czytam o gromadzeniu nasionek i chyba też zacznę od przyszłego roku to robić, bo to naprawdę duża przyjemność, choćby samo ich przeglądanie w czasie zimowym. I wiesz, rzecz niby banalna, a jednak dla mnie odkrywcza - te Twoje pojemniczki. Ja kiedyś przechowywałam w torebeczkach czy saszetkach, bo tak kazali w poradnikach ogrodniczych. I często bywało, że się wysypywały, torebki się strzępiły itd. A pojemniczki to jest właśnie to. Dzięki ;:196

Ciekawa jestem Lucynko bardzo, z czym to kurier do Ciebie przyjedzie. Uchylisz rąbka tajemnicy?
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11622
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

U mnie dość ciepło i słonecznie, miałam sprawy na mieście więc z przyjemnością sobie pochodziłam bo już dawno nie byłam. ;:131
Kwitną Ci pierwiosnki ale to wbrew pozorom nic nadzwyczajnego. Dzisiaj pod blokiem widziałam kwitnące jak na wiosnę całymi kępami pierwiosnki gruzińskie! ;:oj U mnie wprawdzie pojedynczo też kwitną. ;:108
Zdrówka życzę! ;:196

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Ooo u mnie też pierwiosnki wyskoczyły :)
Lucynko, A Nie ma jakiegoś automatycznego karmnika dla tych ptaków? Wiem że znajomi mają takie coś że wsypują ziarno na dłuższy czas i mają spokój.
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

No,to prawda ,u mnie pod blokiem też kwitnie cały rządek gruzińskich.
Lucynko wiem,wiem,znam te maki zimujące.
Te kolorki na azalii piękne.Ciekawe jak jest na mojej azalii Pontyjskiej.
Trzymaj się ciepło. :wit
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42360
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Witaj Lucynko!
Przymrozek zrobił swoje i ogród mógłby już położyć się do snu. ale nieee! ja jeszcze dzisiaj kopałam i sadziłam. Skusiły mnie dziewczyny liliami więc nie dość że zamówiłam to jeszcze gratisów dołożyli, a że też idzie zimnica i nocne przymrozki to wsadziłam dzisiaj przed skuciem lodem ziemi ;:306 Taki marny czas przed nami ...do Świąt, mimo wszystko bo jakie by nie były to przygotować się i dom trzeba. A po Nowym Roku dnia zacznie przybywać, będziemy nerwowo grzebać z nasionkach i zwozić worki ze świeżą ziemią ;:306
Nie smuć się Lucynko ważne, żeby nam było doczekać następnych Świąt! dlatego uważajcie na Siebie i Bądźcie zdrowi, ściskam ;:4 ;:196 Obrazek
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12100
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko krzewuszka nawet bez kwiatów pięknie zdobiła rabatę. ;:oj Miałam taką, ale u mnie przemarzała co roku. ;:222 W końcu zimozielony żywotnikowiec posadziłam na jej miejsce.
Musimy teraz odpoczywać, żeby na wiosnę z nowymi siłami zabrać się do miłych zajęć na parapetach i rabatach. :D
U mnie też kurier przywiózł paczkę, ale 90% roślin dla synowej, dla mnie pozostałe 10%. :;230
Wielki szacunek za przygotowywanie galantyny, ;:180 strasznie pracochłonna. ;:173
Życzę zdrowych, spokojnych dni. ;:168
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko z tym wrzucaniem do koszyka mam podobnie :lol: do tej pory nie było czasu na zaglądanie do sprzedawców teraz jest go za dużo i się klika ;:7
Cały czas się zastanawiam na okrywaniem agrowłókniną, ale dzisiejszy poranny przymrozek -7 st chyba do tego mnie zmusi. Jutro zabiorę się za pracę.
Życzę zdrówka ;:168
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Całe szczęście, że się w końcu zmobilizowałam do zaglądnięcia na forum, bo dzięki temu załapałam się jeszcze na nasionka, których jak zwykle całe bogactwo zgromadziłaś ;:oj ;:196 Zazwyczaj zbieram tylko odrobinę, bo brakuje mi do tego cierpliwości i zamiłowania do porządku. Zazwyczaj położę nasionka na parapecie w domku do wyschnięcia, zapomnę podpisać i potem zastanawiam się co to jest. Albo wysuszone wrzucę do papierowego kubeczka, a potem kubeczek przy okazji spalania suszek w kominku też tam wylądujeObrazek Dlatego też bardzo się cieszę, że masz taką manię :tan
Jakoś nigdy nie zamawiałam roślin jesienią, o tej porze roku nic mnie nęci. I nie lubię sadzenia w zimnie, jedynie cebulki sadzę i to też niechętnie :oops: Za to na wiosnę......Ooo ,wtedy to trudno mnie powstrzymać przed internetowym szaleństwem. Ale przyszłoroczna wiosna będzie się różnić od wcześniejszych, tym razem nie będę nic zamawiać. Za to posieję sobie troszkę, ale też mniej niż zazwyczaj. Zdradzisz nam co zamówiłaś?
Pozdrawiam i zdróweczka życzę ;:196
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

:wit Witajcie!
Ponieważ kilka osób pyta o moje ostatnie zakupy, to zacznę od odpowiedzi.
Kochane, nie kupowałam sadzonek, skusiłam się na promocyjne ceny nasion i skusiłam się na kapkę nowości ( przynajmniej dla mnie ) i trochę nasion bratków, które u mnie już się do tego stopnia wyrodziły, że siewki miały malutkie kwiatuszki. A, i żeniszki, które jakoś przestały się wysiewać i w tym sezonie miałam tylko jednego, który tak późno zakwitł, że nasion nie dało się zebrać.
Dzisiaj kurier przywiózł pakiecik, który - choć niewielki - sprawił mi mnóstwo przyjemności. Ponadto poczta dostarczyła nasionka od Halszki, radość więc była podwójna.
A oto zakupione nasiona:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I bratki.

Obrazek


Iguś - moja krzewuszka Variegata kwitnie bladoróżowym kolorem.
U mnie już drugi w pełni słoneczny dzień, ale temperatury niskie, w nocy przymrozki, a ta noc zapowiada się bardzo mroźna, bo o godzinie 19-tej był już niecały jeden stopień na plusie. :roll:
Misia jutro też pojedzie na działkę, bo i ja się wybieram. Oczywiście, jeśli słońca nie braknie.


Halszko - ja tylko po nasiona, z sadzonkami poczekam do wiosny, bo a nuż a widelec coś po zimie miejsce zwolni...
To jest azalia ogrodowa. Mam ją trzeci rok, a kupiłam pana ryneczkowego i nie znam, niestety, ;:185 jej nazwy odmianowej.
Kwiaty ma ogniście czerwone.
Runianka i u mnie słabo przyrasta, ale jest i cieszę się, że nie ginie.
Na wirusy musimy wszyscy uważać, bo coraz większe śmiertelne żniwo zbierają. Trzymaj się zdrowo. ;:167


Wandziu - żebyś wiedziała, jaką frajdę sprawia mi przeglądanie zebranych nasionek, niemal taką samą jak ich zbieranie, a i dzielenie się nimi też daje mnóstwo radości. ;:303
Pojemniczki są bardzo wygodne, każdy można podpisać i nic się nie wysypuje podczas przekładania.
We wstępie posta wstawiłam fotki zakupionych nasion.


Maryniu - też mam słońce od dwóch dni, ale jednocześnie mroźne noce i dni z niewysoką temperaturą.
U mnie zakwitły kolejno tylko te pierwiosnki, które siałam na przedwiośniu w domu. Mam nadzieję, że wiosną też pokażą swoją urodę. ;:204
Za zdrówko dziękuję i wzajemnie życzę samych zdrowych chwil. ;:167


Majeczko - są karmniki dla gołębi takie, że na trzy dni można spokojnie im nasypać pokarmu, ale mój ślubny tylko wówczas takiego karmnika używa, gdy trudno dostać się na działkę. Gołębie to jego hobby i lubi sobie na nie popatrzeć, stąd codzienne wizyty na działce. Oczywiście zawsze jakąś robótkę sobie tam zapoda, np. ostatnio zrobił dwie budki lęgowe oraz karmnik dla dzikich ptaków. ;:333


Danusiu - u mnie kwitną pierwiosnki z przedwiosennego siewu.
Podejrzewam - bo nie widziałam - że azalia już zgubiła listki, zresztą nie tylko ona. :(
Siedzę w domu, to mi ciepło, ale jutro planuję wypad na działkę, wobec czego muszę się naubierać na cebulkę, by nie zmarznąć, dziękuję za troskę. ;:196


Marysiu - u mnie też nocne przymrozki nastały, ale ja na szczęście nic już sadzić nie będę.
Dla nas dwojga zapowiadają się smutne święta. Zawsze było nas pełne mieszkanie i ciężko będzie przetrwać zwłaszcza wigilię bez dzieci. ;:174 No, ale siła wyższa decyduje i jakoś trzeba będzie przeboleć.
W nasionkach to ja już grzebię, przekładam, kombinuję, planuję, zmieniam plany ... A ziemi już nagromadziłam, ;:7 bo akurat spotkałam najlepszą z dostępnych, więc nie czekam do marca czy nawet lutego, ponieważ w tym czasie najczęściej dobrej ziemi brakuje.
Dziękuję ślicznie za dobre życzenia i Wam również zdrówka życzę. ;:167


Soniu - moja krzewuszka ma się dobrze, tylko w przeciwieństwie do innych odmian słabo przyrasta, ale i tak ją lubię. Samymi listkami już zdobi.
Ja kupiłam tylko nasiona, choć też nie tylko dla siebie. Umówiłam się z dwiema sąsiadkami, dzięki czemu kurier kosztował grosze.
Dawniej galantynę robiłam migusiem, ale po pierwsze młoda byłam i robiłam często, to i do wprawy doszłam. Teraz palce już nie chcą tak współpracować, najtrudniej było mi wyjąć kości i żeberka. ;:7
Pięknie dziękuję za dobre życzenia, które z całego serca odwzajemniam. ;:167


Dorotko - u Ciebie zapewne i zimy bardziej mroźne niż u mnie, toteż raczej nie będę używała agrowłókniny. Co będzie, to będzie, a jeśli coś wypadnie, to zrobi miejsce dla czegoś nowego. ;:306
Zdrówko przygarniam z wdzięcznością i odwzajemniam w całej rozciągłości. ;:196


Iwonko1 - lubię zbierać nasionka, dlatego zawsze mam ich dużo. Ten rok był trudniejszy, bo często padały deszcze, ale i tak udało mi się zaopatrzyć spiżarkę.
Żeby sobie ułatwić segregację i suszenie nasion na działce, zbieram malutkie puszeczki po mokrej karmie dla Misi. W każdej umieszczam karteczkę z nazwą , a gdy nasiona wyschną, przesypuję do pojemniczków i gotowe. :tan
Teraz zamawiam jedynie nasiona, zresztą wespół z dwiema sąsiadkami dla mniejszych kosztów kurierskich.
Zamówione nasionka już przyjechały i - jak już wiesz - nawet fotki torebeczkom strzeliłam.
Pozdrawiam wzajemnie i również życzę zdrówka. ;:167


Niech Wam nocka spokojnie minie, a dzionek przyniesie dużo jasnego słoneczka. ;:4
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
jagusia111

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Post »

Lucynko poszalałaś z nasionami. Nawet widzę jakieś egzotyczne egzemplarze.
U mnie też od dwóch dni piękna pogoda, ale dziś wieczorem przymroziło. O 19 było już -3 i bielutko od szronu. Ciekawe do ilu dobije o poranku.
Wigilię przeżyjecie. Wiadomo, że będzie tęsknota i żal, ale od czego są internety. Dzięki kamerkom możecie mieć chociaż namiastkę wspólnego bycia. Dobre i to.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”