Witajcie!
Cieszę się z tak licznych odwiedzin i ogromnie Wam za to dziękuję.
Co to ja wczoraj napisałam? Że zimy nie mam? No to proszę: dzisiaj już ją mam! Wprawdzie nie jestem pewna, czy do południa ze mną zostanie, ale i tak oko się cieszy, duszę raduje.
Kasiu vimen - cieszę się, że jesteś.
Lwie paszcze u Ciebie kwitnąć już chcą?! Niesamowite!

Moje pościnałam, rozsypując uprzednio nasiona, mam więc nadzieję, że zakwitną dopiero te młodziutkie, które dopiero wykiełkują. Oby nie za wcześnie.
Zdrowko przygarniam i z całego serca odwzajemniam.

Dziękuję.
Marysiu - dziękuję za słowa uznania

, na które tak po prawdzie sobie nie zasłużyłam. Mogłam się bardziej postarać.
Powoli wracam do formy, nie szarżuję, bo zdaję sobie sprawę z dźwiganego garbu wiosen i - choć to bardzo trudne - zwalniam tempo życia, korzystając jednakowoż na razie tylko z ręcznego hamulca.
Nie mniej serdeczne dzięki za dobre rady.

Tych nigdy dość.
Seba - miło mi, że mnie jeszcze pamiętasz, cieszy mnie Twoja obecność.
Dorotko - powiem, że nawet polubiłam ten domeczek, a to za sprawą możliwości pomieszkiwania w nim bez uszczerbku na komforcie, do którego przywykłam w blokowym mieszkanku.
O gołębniku pamiętam, ale pokażę go dopiero, gdy cały otaczający go bałagan zostanie uprzątnięty, a obok powstanie woliera.
A to już jest zadanie na ten rok.
Życzenie przyjmuję z wdzięcznością i zapraszam nieustająco.
Soniu - jak miło Cię widzieć! Cieszę się bardzo, dziękuję za wszystko i Tobie wzajemnie zdrówka życzę.
Aniu aniap56 - ogromnie mi miło gościć Cię również w nowym wątku.
Pięknie dziękuję za przemiłe słowa i dobre życzenia oraz nieustająco zapraszam.
Powiadasz, że miejsca Ci brakuje... Cóż, ja też odczuwam jego niedostatek, zwłaszcza na rabatach, wciskam więc, dociskam kolanami i jakoś mieszczę.
Jagusiu - dziękuję, kochana za dobre słowa i życzenia. Tobie również samego dobra w 2020 roku życzę.
Co do zimy, to może ona jeszcze coś tam w zanadrzu dla nas chowa....
Beatko - miło mi Ciebie spotkać w moim skromnym ogródeczku i naturalnie zapraszam do częstych odwiedzin.
Danusiu - jak widać na załączonych obrazkach, u mnie też poprószyło białym puchem, ale zostawiło jedynie taką serwetkową biel, bez rewelacji. No to co... Dobre i to.
Za wszystkie miłe słowa ślicznie dziękuję i Tobie również miłego dnia życzę.
Natalko - cieszy mnie ogromnie Twoja obecność, za co Ci z całego serca dziękuję

i mówię: do miłego kolejnego spotkania. Że wirtualnego... Nic to.
Kochani, wszystkim Wam życzę radosnego świętowania. Dobrego dnia.
