Kasicqa - mój storczykowy świat

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kasicqa
200p
200p
Posty: 290
Od: 1 gru 2008, o 17:35
Lokalizacja: białostockie

Post »

wsadzając tą tablętę musiałam trochę kory rozgrzebać i zobaczyłam że wewnętrzne korzenie te tuż pod stożkiem są żółte. wprawdzię jędrne i twarde ale żółte. nie wiem czy musze się martwić. ktoś mi pisał kiedyś że starsze korzenie nie są zielone i nie trzeba brać do głowy. kwiatek nie był przelany przeze mnie na pewno. dwa razy go tylko moczyłam i jak pisałam zawsze porządnie przesychał. co o ty myślicie? Obrazek.

a tak poza tym dokąd nie mogę pochwalić się nowym storczykiem to pokarzę inne moje skarby jakby ktoś nie widział jeszcze. baaardzo mnie cieszą moje kalanchoe:
Obrazek
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

kalanchoe piękne. a 1 mój Phal. miał żółte korzenie to mu uciełam, bo prawdopodobnie zgniły. zdrowy korzeń jest szarosrebrny, po podlaniu zielony.
Awatar użytkownika
kasicqa
200p
200p
Posty: 290
Od: 1 gru 2008, o 17:35
Lokalizacja: białostockie

Post »

nie no po prostu nie do wiary. ;:125
a tak myslałm żebyoby za pięknie gdyby kwiatek z supermarketu był zdrowy :evil: wprawdzie miał bardzo mokro jak go kupiłam ale przez miesiąc nic złego się nie działo.
i co ja mam teraz zrobić :?: :!: on sobie pięknie kwitnie a ja mam w nim grzebać, wyjmować i ucinać korzenie :?: :!: a sam sobie jakoś z nimi nie poradzi? :!: jak one sobie radzą w naturze z gnijącymi korzeniami? :!: bo ja rozumiem że one obumierają ze starości bo ja na pewno go nie przelałam a jemu sie nic u mnie złego nie dział wręcz przeciwnie dorusł i otworzył się pączek.
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

mój żółty też kwitł gdy mu ucinałam korzenie. gnicie korzeni to bardzo poważna sprawa, im szybciej się to zrobi tym lepiej dla storczyka. ja zareagowałam tak szybko, że żółtemu nie zdążyły zwiotczeć liście. obecnie żyje i ma się dobrze, ale już prawie przekwitł, ale może przyszedł już na niego czas. prawdopodobnie był za dużo podlany albo go przewiało zimne powietrze lecące z nieszczelnego okna. teraz już w tym nieszczelnym miejscu jest przyklejona pianka, ale wcześniej strasznie stamtąd wiało i było zimno.
nie wiem, czemu żółkną u ciebie. może był przelany jeszcze w sklepie, ale dopiero teraz zaczęły gnić.
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Kasiu, ratunku nie obcinaj tych korzeni :!: One są jak najbardziej zdrowe :!: Korzenie, które sa w głębi podłoża i nie dochodzi do nich światło słoneczne mogą być żółte, kremowe, beżowe, to jest jak najbardziej normalne. Martwić się należy dopiero wtedy,gdy są miękkie, rozłażą się w palcach,
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

ja moje obciełam bo były zgnite. moje wcale nie były w środku, ale przy brzegach, więc na pewno nie brakowało im światła. może korzenie tego białego są w porządku, ale korzenie mojego żółtego zaczynały gnić.
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Dusiu korzenie które gniją trzeba koniecznie wyciąć, ale nie zdrowe, które mają jasny kolor, ponieważ są w głębi doniczki i nie produkują chlorofilu
Awatar użytkownika
kasicqa
200p
200p
Posty: 290
Od: 1 gru 2008, o 17:35
Lokalizacja: białostockie

Post »

ojej a już się zlękłam :!: są one wprawdzie jędrne i bardzo twarde. myśle że jakby mu coś bardzo złego w sklepie zrobili to by już w ciagu tego miesiąca u mnie może wyszło. wiem jak wyglądały zgniłe korzenie u mojego żółtego dlatego co do tych miałam wątpliwości.
dzięki śliczne za podtrzymanie na duchu.
Awatar użytkownika
Storczykowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11980
Od: 7 lut 2008, o 19:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ...

Post »

może rzeczywiście brakuje im światła. korzenie mojego były też takie żołte, wiec myślałam, że twoje też gniją. nie wiadomo, co to może być. korzeniom mojego światła raczej nie brakowało, bo rosły przy ściankach a były żółte. wcześniej były srebrne, a po kilku dniach zrobiły się żółte.
Awatar użytkownika
kasicqa
200p
200p
Posty: 290
Od: 1 gru 2008, o 17:35
Lokalizacja: białostockie

Post »

to twoje na peno się rozchorowały. własnie najgorsze jest to że nie wiemy co w środku się dzieje, niby te przy doniczce są bez zarzutów a potem nie wiadomo co się dzieje
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Te korzonki w samym środku zawsze są takie jakieś beżowe, to zupełnie normalne. I przecież gołym okiem widać że są jędrne i twarde. Jakby co, wystarczy nacisnąć palcem.
Kasicqa, spokojnie, wszystko jest w porządku! :)

Czekam razem z Tobą na Twojego nowego pupila...
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
kasicqa
200p
200p
Posty: 290
Od: 1 gru 2008, o 17:35
Lokalizacja: białostockie

Post »

normalnie SZALEŃSTWO!
jestem przeszczęsliwa,
chciałam różowy obok białego swojego ale myślałam że jak go dostane to będzie jednolity pewnie a tu taka niespodzianka! ale się cieszę, był tylko on jeden, nie miałam wyboru ale nie żałuje. chciałam z jednym pędem ale mam dwa i potwornie wysokie, myślałam że go nie doniosę do samochodu, w ogóle on też w doniczce troszkę się chwiele, jest za wysoki dla tak małej doniczki. większy pęd ma 65 cm, dla porównania pęd bałego ma 45cm. za to ten ma mniejsze liście. ogólnie wygląda zdrowo, jest ze świeżej dostawy i oczywiście "szczerze" podlany.
normalnie nie mogę się napatrzeć na niego. dla porównania postawiłam go obok białego, ale na razie tylko do zdjęcia, musi przejść w kwarantanne, chociaż mam nadzieję że nic złego nie wyjdzie :D
oj jak ja bym chciała żeby między nimi mój żółty biedaczek stał pięknie kwitnący, to byłby wspaniały widok.
falk zakupiony w kwiaciarni, kosztował 55 zł. ale już nie piszczę że drogo, za bardzo się cieszę. ciężko mi było zrobić ostre zdjęcie, tak mi ręce się trzęsły :D Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
gelatynka
200p
200p
Posty: 225
Od: 31 gru 2008, o 15:26

Post »

kasicqa bardzo piekny- troche podobny do mojego- co wczoraj kupilam- gratuluje udanego zakupu:)
gelka
Awatar użytkownika
kasicqa
200p
200p
Posty: 290
Od: 1 gru 2008, o 17:35
Lokalizacja: białostockie

Post »

pewnie teraz takie wszędzie w dostawach były ;-) jedna kwiaciarka mi mówiła że one wszystkie z Holandii jadą
Awatar użytkownika
kasicqa
200p
200p
Posty: 290
Od: 1 gru 2008, o 17:35
Lokalizacja: białostockie

Post »

a jeszcze tak wracając do tych parapetów co mnie tak nurtują. :?
wiem już na pewno że latem storczyki na moim stać nie będą mogły a że słońce jest w całym moim maleńkim pokoju (południowe okno, drugie piętro, przed domem prawie pusta przestrzeń - swoją drogą nienawidzę tego pokoju latem bo nie da się w nim wysiedzieć, jest gorąco pimomo otwartych na balkon drzwi o tak jaskrawo słonecznie że wszystko w oczy razi) a wię latem będą mogły one spokojnie stać na półce na ścianie naprzeciwko okna, zresztą wszystko zmiotę w tedy z parapetu bo tak grzeje że nawet fotel i kanapa są gorące które stoją blisko okna. :?
ktoś pisał że niektórzy gdy falk zakwitnie przenoszą go w głąb pokoju aby oczy cieszył. myślę że może też tak będę robić, gdy są kwitnące to niech stoją na półce lub na stoliku przy oknie a gdy przekwitną to od jesieni do wiosny gdy słońca nie będzie za dużo to aby szybciej się wzięły za nowe korzenie, liście i pędy to będą na parapecie.
ja jednak twierdzę że ta swietlówka nad półką coś w sobie ma.na pewno nie szkodzi, a nawet pąk pod jej światłem dorósł i się rozwinął.
dodatkowo wkurza mnie to, że firanki na oknie są wielkie,takie do samej ziemi. moja mama uwielbia wielkie firany i zasłony. dobrze że wywalczyłam brak zasłon u mnie ale tej firany nie znoszę, bo parapet jest zasłonięty! nic na nim nie widać, i co jak postawie tam na caly rok storczyki to też jakby ich nie było, a z zewnątrz i tak nikt nie będzie widział, bo niby kto na 2 piętrze a przede mną tylko jeden dom tam dalej stoi a dookoła pusto. jak będę na swoim to żadnych firan nie będzie tylko jakieś rolety na szybie ale firan nie. ale niestety mamie nie przetłumacze. a przecież po to są kwiaty by zdobiły wnętrze a tak jak u mnie to parapetu nie widać wcale.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”