Arkadiuszu - wspomniana hoja pędzi ze wzrostem, niby tylko finka, bezimienna, ale cieszy oko, produkuje pędzik i kolejne liście już
Zuziu - nie powiem, chętnie zobaczę jakieś kwiaty, kiedyś przy mojej krótkiej przygodzie hojowej kwitła pubicalyx, kojarzył mi się ten zapach bardzo przyjemnie, z hmmm z jakimiś nie wiem, perniczkami, perfumami, taki słodki zapach

Sunrise nie mam, ale obscura, podobno one dość chętnie kwitną. Za to mam dziwadełko kołkujące 3 miesiące, acuta epc-600, coś się zaczęło dziać - ale zamiast pędu, chce puszczać pypcia kwiatowego

A stożek wzrostu jakby z boku może się szykował, no zobacz:
hoja acuta epc-600
Mały przegląd, wpierw spam hojowy
hoja meredithiii Ted Green - rośnie moja kochana dalej uparcie na "kapustę" ;)
hoja sp. Kalimantan - kapusta powiększa swe rozmiary, z przodu przez nieuwagę ułamałam liść :/ Stożki wzrostu uśpiły się tam, ale z tyłu nadrabia, 3 liście wyprodukowała
hoja pubicalyx Red Button - awansowała i dostała drabinkę
hoja pubicalyx Splash - królewna ciapek
hoja parviflora Splash - były sobie dwa marne listki, już chciałam się jej pozbyć, chyba się przestraszyła, usilnie chce żyć ;)
hoja phuwuaensis - takie dziwadełko puściła, dalej mam nadzieję będą rosły normalne.
hoja pachyclada variegata - ta o mniejszych i bardziej okrągłych liściach niż New Moon, grzeczna jest - wyprodukowała parę ślicznych liści i już kolejne rosną, kolejna z "gatunku kapustnych" ;)
hoja carnosa Tricolor - puściła mi pierwsze zielone, proste liście, kolejne ze śladową ilością koloru, teraz pięknie trzyma barwę, ale jakeś pofalowane jak u Exotici, nie wiem czemu, ale i tak ładna
hoja sp. Gunung Gading - po przycięciu postanowiła się puszczać w kilku miejscach. Oj, jak utrzyma takie tempo to szybko mnie zarośnie. Opala się częściowo, ale bardziej podoba mi się chyba zielona ;)
Dwie hoje z wymiany, H. carnosa Compacta i H. lacunosa ( czy krohniana?) - ta pierwsza zaczyna rosnąć jedna sadzonka, druga dzielnie działa jakiś czas
hoja nicholsoniae i jej cudne, jak polakierowane liście
hoja hellwigiana - śliczne ma te młode liście <3
hoja carnosa Grey Ghost - jedna z dwóch sadzonek, ale obydwie zaczynają rosnąć
hoja acuta epc-269 - z wiosennego zamówienia, był sobie jeden liść i kilka łysych węzłów - szalona puszcza się z każdego
hoja obovata i młode listki
hoja finlaysonii - ta bezimienna, cudna jak dla mnie
Taka sobie hoja latifolia, zrobiła jeden liść, ale rusza dalej - oj szybko będzie potrzebować większej przestrzeni ;)
Gustuję raczej w hojach o większych i średnich liściach, ale są też cudne maluszki jak wcześniej niektóre pokazane, jak i takie jeszcze dwie:
hoja mathilde
I takie maleństwo, Hoyaa lacunosa Eskimo
O i jeszcze ta wredota hoja curtisii, zaczyna rosnąć ;)
Nabytek niedawny, niby carnosa, ale wersja splash, no nie mogłam się oprzeć
Ale chwila chwila, mam nie tylko hoje, przynajmniej na razie ;) Nie wiedziałam co począć z Ceropegią z braku miejsca wiszącego, więc zrobiłam jej tak:

Paki nabrzmiałe, kolejne rosną, kwitnienie tuż tuż.
Haworthia limifolia - jest u mnie od stycznia, zbiera się do kwitnięcia. Poprzednio miałam kilka lat i owszem, dzieciaczkami obrodziła, ale nie kwitła.
Także na razie to tyle, więcej zdjęć niebawem, jak zechce mi się okna umyć

I tak.... jeszcze 3 hoje mają niedługo dołączyć

Ale potem przerwa, przynajmniej do sierpnia
