Przeszła dzisiaj taka nawałnica, że bocian był zmuszony wylądować i czekał aż się uspokoi.
Hortensje z dużymi kwiatostanami mocno przygięło.
Ewuniu Pashmina u mojej znajomej z drugiej strony miasta, ćma zniszczyła kilkanaście bukszpanów.

Liszki zjadają liście i zostają gołe pędy. Już jestem uczulona i swoim zaglądałam często do środka, ale nigdy nie znalazłam żadnych gąsienic.
U mnie to na pewno choroba grzybowa, bo liście usychają i opadają.
Dominiko są pewnie odmiany bukszpanów bardzo odporne na choroby, a moje podatne, więc chorują. Ponownie opryskałam wczoraj innym środkiem, wygląda, że grzyb się nie rozprzestrzenia.
Też wysiałam sporo cynii do gruntu, ale u mnie ta metoda się nie sprawdza, bo ślimaki zjadają takie młode siewki w tempie błyskawicznym.

Podrośnięta rozsada bywa pogryziona, ale większość przeżywa.
Maryniu dziękuję,

dzień był wyjątkowo miły, bo wnusio po raz pierwszy powiedział babcia, a nie baba. Dzisiaj już nauczył się mojego imienia.
Jak ćma jest u Ciebie, to tylko kwestia niedługiego czasu, jak dotrze do mnie.
Moja znajoma wiązała w upały na kulkach bukszpanowych, foliowe worki na śmieci i w ciągu jednego dnia liszki się ugotowały. Trzeba pewnie powtarzać czynność, albo użyć mocnej chemii, na pewno ze złożonych jaj wylęgnie się za tydzień kolejne pokolenie.
Aniu nyna76 miło, dziękuję.

Ogród większy od Twojej działki, ale tylko wydaje się ogromny, bo wokół domu mam rabaty. Trawnika niewiele, bo gleba słaba i pędraki go sobie upodobały. Szkoda na niego miejsca.
Podpowiedziałam trochę u Ciebie, ale ze mnie słaby projektant, zmieniam zbyt często zdanie.
Aniu anabuko1 myślę, że przy takiej ilości wody, jaką mają w tym roku hortensje, Twoja PB też zakwitnie, tylko później.
Hortensje porosły takie ogromne i kwiaty mają okazałe, więc po dzisiejszej burzy wszystkie najstarsze spuściły kwiaty do ziemi.
Ula dzięki,

w tym roku chyba około 80 % kwiatów mam białych. Teraz hortensje dominują, a jeszcze cynie, tytonie, maruna, róże i sporo jeżówek.
Ewelinko ratuję trochę bukszpanów, trudno całkiem odpuścić.

Poza tym wykopać takiej ilości nie dam rady sama, muszę poszukać pomocy, bo M jest mało dyspozycyjny, a dzieciom nie chcę zawracać głowy, pracują po kilkanaście godzin dziennie.
Po dwukrotnym oprysku, u pozostałych plamy na liściach nie postępują. Wiem, że jak już złapały grzyba, to powinno się co roku raz opryskać, szczególnie jak długo pada.
Nigdy nie przesadzałam hortensji jesienią. Po kilku niepowodzeniach z jesiennym przesadzaniem roślin, staram się tego nie robić. W tym roku wiosną trzy hortensje zmieniły miejsce i ładnie kwiatną, choć Magical Moonlight, ma mniejsze kwiaty, niż ukorzeniona z patyczka ubiegłoroczna.
Ewuniu Ewarost u mnie z tą cierpliwością, to trochę trudno, jestem w gorącej wodzie kąpana i najchętniej bym już zmieniała nasadzenia.

Opieka nad wnukami, skutecznie mi to uniemożliwia.
Trzmielina od początku ogrodu świetnie u mnie rośnie, więc grzechem było by nie spróbować jej formować w kule, skoro doskonale znosi cięcie.
Lucynko dziękuję,

w tym roku choroby mnie opuściły i nawet energii mam za dużo, chciałbym już zapełniać puste miejsca, ale rozsądek nakazuje przeczekać upały.
Moje bukszpany też w ubiegłym roku były w złym stanie, dlatego w tym odpuściłam cięcie, żeby ich dodatkowo nie narażać na choroby. Ładnie się zazieleniły wiosną i odbudowały przyrosty. Niestety deszcze i upalna pogoda w dwa dni zmieniło kilkanaście sztuk w badyle z suchymi, osypującymi się liśćmi.

Część z pewnością uratuję, ale tyle chemii co na nie wyleję, trochę mnie przeraża.
Gosiu jak wycinam motyczką setki siewek ostnicy, to mi ręka drży, bo w szkółkach ceny ostnic są spore.

Niestety źle znoszą przesadzanie, a po wysyłce do kilku dziewczyn już tego nie robię, bo generalnie się nie przyjmowały, albo wegetowały, zamiast rosnąć. Większość starych ostnic musiałam wyrzucić, bo były ogromne, a dzielić mi się nie chce, skoro mogę posadzić młode siewki.
Dziękuję,

że widzisz ład w moim ogrodzie.
Bukszpanów wcale nie cięłam w tym roku. Pewnie gdybym przycięła i opryskała nie byłoby takich strat.

Po wykopaniu bukszpanów czeka mnie kolejna rewolucja, ale jeszcze nie wiem jak rabaty będą wyglądać.
