Witam.
Wczoraj troszkę popadało ale tego nie widać a czy roślinki to odczuły. Chyba nie, bo za mało. Dziś znów grzeje.
Soniu tak już będą kwitły te ,które przeżyły. Sporo w nich mam strat.
Lubisz biały kolor.
Aniu zdjęcia u mnie widoczne, bo korzystam z płatnego hostingu i mam spokój.
To fajnie ,że Twoje jeżówki się mają dobrze. Ja znów będę musiała dokupić, bo je bardzo lubię.
Olu popadało ale nie za wiele. Liczyłam na porządny deszcz.
Zeleżniak
Gieniu Martagony w tym roku byle jakie. Dwa w tym roku miały się do kwitnienia i pąki uschły. Białego nie widzę. Jeszcze kwitnie jeden pomarańczowy. Niektóre ich cebulki się podzieliły i namnożyły ale nie będą kwitły. Niestety nie wiem czy maja metr wysokości.Taki dziwny ten sezon.
Małgosiu ja ismeny wsadzam do doniczek, jak wysadzam inne nie zimujące. Gdzieś w kwietniu. A we wrześniu je wywalam z doniczek , ścinam i przechowuje z korzeniami do wiosny. Wiosna świeża ziemia .
To już nie długo Ci zakwitną.
Ciesze się, bo w tym roku ogrodówki zakwitną.
