 I wszystkie chcą jeść,tylko dlaczego kosztem ogrodnika.Wojnę
 I wszystkie chcą jeść,tylko dlaczego kosztem ogrodnika.Wojnę  myślę wszczęłaś?Widzę że masz kapustę syberyjską wysianą.Też ją mam w tym roku.Jest już na tyle spora że w przyszłym tygodniu ją wysadzę do gruntu.Tylko deszcz bardzo by się przydał,nie pamiętam od kiedy go nie było.
 myślę wszczęłaś?Widzę że masz kapustę syberyjską wysianą.Też ją mam w tym roku.Jest już na tyle spora że w przyszłym tygodniu ją wysadzę do gruntu.Tylko deszcz bardzo by się przydał,nie pamiętam od kiedy go nie było.  Ciekaw będę czy będziesz zadowolona z działania tego środka o którym piszesz.No moja droga cebulę to masz książkową,
 Ciekaw będę czy będziesz zadowolona z działania tego środka o którym piszesz.No moja droga cebulę to masz książkową,   ale przy rzadszym siewie tak to ma wyglądać.Moją niestety muszę siać gęściej bo nie zmieściłbym się z rozsadami podobnie jak z rozsadami kwiatów jednorocznych.
 ale przy rzadszym siewie tak to ma wyglądać.Moją niestety muszę siać gęściej bo nie zmieściłbym się z rozsadami podobnie jak z rozsadami kwiatów jednorocznych.  Arbuzy to już sadzonkowe giganty,moje dopiero wypuszczają drugie listki.
 Arbuzy to już sadzonkowe giganty,moje dopiero wypuszczają drugie listki.  
 Może ilościowo w gatunkach mam więcej Agnieszko,ale u Ciebie odmianowo jest zdecydowanie więcej,dlatego podziwiam Cię że to ogarniasz z tak dobrym skutkiem.Bo przecież nie samym ogrodem człek żyje,ale ma i inne ważne obowiązki.




 u Ciebie w warzywniku już sezon otwarty
  u Ciebie w warzywniku już sezon otwarty  szok jakie byki porosły. Nie wiem czy już sadzić selery ? Byłam dzisiaj na targu w Trzebnicy, tak wszyscy mówią - " Paaani już można sadzić, wszystko "
  szok jakie byki porosły. Nie wiem czy już sadzić selery ? Byłam dzisiaj na targu w Trzebnicy, tak wszyscy mówią - " Paaani już można sadzić, wszystko "
 Ot, takie tam prysznice z agricole pchełkom zrobiłam, nawet nie wiem, czy się przejęły. U mnie takich szkodników na warzywach jest pełno, bo właśnie rzepaku wkoło sporo. Kiedyś to były razem "warzywa krzyżowe" i chyba mają dużo wspólnych szkodników- u mnie takie warzywa słabo się udają. Prócz pchełek jest dużo mączlika, dużo śmietki kapuścianej, mszycy i bielinka. Jak je sadzę, to się liczę z tym, że większości nie zjem- no może czerwony jarmuż, albo kalarepę. Z reszty mam tylko tyle, ile zdążę wydrzeć tym łajzom
 Ot, takie tam prysznice z agricole pchełkom zrobiłam, nawet nie wiem, czy się przejęły. U mnie takich szkodników na warzywach jest pełno, bo właśnie rzepaku wkoło sporo. Kiedyś to były razem "warzywa krzyżowe" i chyba mają dużo wspólnych szkodników- u mnie takie warzywa słabo się udają. Prócz pchełek jest dużo mączlika, dużo śmietki kapuścianej, mszycy i bielinka. Jak je sadzę, to się liczę z tym, że większości nie zjem- no może czerwony jarmuż, albo kalarepę. Z reszty mam tylko tyle, ile zdążę wydrzeć tym łajzom  
  No ale chyba to tak jest, pokazuje się to, co najładniej urosło, a średnia jest zawsze nieco inna
 No ale chyba to tak jest, pokazuje się to, co najładniej urosło, a średnia jest zawsze nieco inna   
  
   Nie spodziewałam się, że już w kwietniu zaatakują
 Nie spodziewałam się, że już w kwietniu zaatakują   
 








 Ceeeeebula, cebula! Zdrowa cebula!
 Ceeeeebula, cebula! Zdrowa cebula!  
    
 Może robale też odpuszczą.
 Może robale też odpuszczą.
 No cóż, nie da się wszystko mieć idealnie.
 No cóż, nie da się wszystko mieć idealnie. 
 


 
 
 
 
		
