lemonka pisze:Mnie też spodobały się magnoliowe przygody
Nadrabiam powoli wątek, ale chyba jeszcze troszkę czasu mi to zajmie
Iza tak trochę się działo, tylko dwa pączki a tyle dostarczyły mi emocji

Ja u Ciebie też podczytuję, jak sobie urządzacie ogród i bardzo mi się podoba
ewelkacha88 pisze:Witaj

. A to Ci magnolia psikusa zrobiła

. Dobrze, że jednak jest taka jaką chciałaś

. Ja co roku kiedy kwitną magnolie planuję jedną kupić a potem nie kupuję

. Może w tym roku się uda ?? Tylko nie bardzo wiem gdzie ją posadzić więc może jednak poczekam jeszcze na odpowiedniejszy moment

. Chciałabym jakąś niższą odmianę a najlepiej od razu taką bardziej w formie drzewka

. No zobaczymy. Póki co będę podziwiała u Ciebie. Pozdrawiam.
Ewelka Tez się cieszę, że się to okazało nieporozumieniem

. Teraz, jak masz większy areał to może się w końcu skusisz na magnolię? Jak dla mnie jako krzew czy drzewko liściaste nawet nim zakwitła była bardzo ozdobna. Takie większe gorzej się przyjmują, piszę to z doświadczenia, bo kilka ich już straciłam. Z dużych przyjęła mi się ładnie tylko jedna zeszłoroczna Old Port, ale trochę ją podcięłam przy sadzeniu.
JAKUCH pisze:No to fajnie ,że magnolia jest tą którą zamawiałaś nie będzie chociaż bólu głowy ,że to nie to.Moje siewki pomidorowo-paprykowe siedzą sobie za oknem niech sie hartują i zażywają kąpieli słonecznych. Podobno mają być deszcze ,więc obejdzie sie bez podlewania
Dokładnie, na szczęście przestała sobie ze mnie żartować i podnosić mi ciśnienie

Z drugiej strony, jakby została żółta, to nie musiałabym parzyć rano kawy, otworzyłabym tylko drzwi i już byłabym rozbudzona, tylko w ciut gorszym nastroju

U mnie porządnie wczoraj popadało, taki miarowy deszcz o grubych kroplach, podlał wszystko co posadziłam a dziś od razu poszłam w ta wilgotną ziemię siać zioła i kwiatki
PEPSI pisze:Uwielbiam magnolie. To takie cudowne drzewa, jak z bajki. Może w tym roku się uda wpaść do Kórnika na ich święto. Chciałabym bardzo, w zeszłym roku nie zdążyłam.
U mojej siostry, w cieplejszym trochę klimacie magnolie kwitną we wszystkich ogrodach na jej ulicy. To dopiero jest spektakl. Ja mam gwiaździstą i cieszę się, że chce u mnie być, na inną czekam kolejny rok ( Nigra ma pączki ale czy to kwiatowe? ) i chyba na tym zakończę moją przygodę z nimi. Troszkę mają za zimno u mnie. Niewiele w okolicy widziałam dorosłych magnolii.
Ale żółta tyż pikna, taka inna i mało spotykana. Ale jej nie masz
To ja te
tyż pikne zostawię dla koneserów ;) Na magnolie wybieram się co roku albo do naszego ogrodu botanicznego, albo do wojsławickiego arboretrum, ale w tym roku chyba pierwszy raz nie dam rady
kaitou pisze:Nie ma jak magnolia w ogrodzie
Dokładnie, a od jednej lepsze dwie, a od dwóch... I tak mam cztery i szukam miejsca na piątą
gloff pisze:Z tą magnolią to jak bajka o brzydkim kaczątku
O to, to

Uff, na szczęście nie denerwowała mnie dłużej i szybko się przemieniła w łabędzia ;)
seba1999 pisze:Ale magnolia namieszała . Dobrze, że jesteś z niej zadowolona i nie było żadnej pomyłki
Moreli zazdroszczę

u mnie brzoskwinia (Harnaś) nie przeżyła mroźnej zimy.
Seba przykro mi z powodu Twojej brzoskwinki. Miałeś wyjątkowo zimną zimę, ja chyba w życiu takich temperatur u siebie nie przeżyłam (-15?? O bogowie, ale mróz! ;) ) I drzewo było młode i nie wytrzymało, szkoda. Będziesz jeszcze próbował? A jak te ogryzione drzewka, pozbierały się? Ja ciągle trzymam kciuki za nie!
