.
.
. Nie wiem tylko, co na to powie Zlatanek. A właściwie wiem, że się ucieszy 
.
Jagi
, a te iryski na ostatniej fotce są śliczne 
U mnie dzisiaj jak pod koniec jesieni, leje, brudno, szaro i ponuro 
A ja co raz biegam z mopem po domu jak tylko psiury wrócą ze spaceru ... Najpierw wycieranie łap sztuk 8 
, a potem podłogi ... jak ja tego nie lubię 
Ja chce 
jak powietrza 
. Tymi zdjęciami wiosny trochę rozgrzałaś moje myśli 
. Ach, jak to jest blisko a za razem tak daleko jeszcze 
. No nic, czekamy 
.Kotki macie urocze 
. Sporo roślinek wysiałaś, ten rodzynek mnie zaskoczył i jestem tego bardzo ciekawa . Siałaś już wcześniej ?? Mówisz, że wysiałaś żeniszka 
. Mój siedzi jeszcze w torebce ale kto wie jak będzie mi się nudziło w tygodniu to może wysieję, połowa miesiąca już przecież blisko . Tunbergię siałam w zeszłym roku i nic mi nie wzeszło 
a byłam jej bardzo ciekawa. Poobserwuję jak będzie wyglądała u Ciebie . Pozdrawiam .
Więc nic Ci nie przyspieszę 
jest lekarstwem nie tylko na komputerowe problemy! 
ale nic to są inne Rozumiem Twoją złość na pogodę, ja wchodzę do domu z ogrodu przez drzwi tarasowe i tam mam nie tak jak lubię ale trudno to dom ma być dla mnie, a nie ja dla niego Słonka życzę Zajadałam je z chęcią późnym latem od siebie, a najwięcej od Kasi Mymysteryy, która miała klęskę urodzaju Żeniszka już trzeba siać, a nasiona Tunbergii dostałam od Irenki Rzepki ona ją sieje z powodzeniem, więc i ja liczę na sukces Miłej niedzieli Liczę na to że prognozy nie do końca się spełnią, tak jak ostatnio miało być -12, a było najniżej -8. Rośliny dadzą radę, bo nie było dłuższego ocieplenia czyli jeszcze zimowo śpią 
Spokojnego dnia 
Dzięki temu mam mniejsze wyrzuty sumienia, że znowu zakwestionowałam wszystkie zalecane terminy i wyrwałam się przed szereg Choć fakt faktem, nie mam zielonego pojęcia, gdzie to wszystko będę trzymać. Póki był sam Lucky, to doniczki mogły stać na podłogach, bo niespecjalnie go interesowały. Odkąd jest Jedynka, to każda doniczka - obsadzona czy nie - jest potencjalnym polem do świetnej zabawy 
A na balkon będę mogła wynieść roślinki dopiero po Zimnej Zośce, no chyba, że lato też zakwestionuje zalecany termin i pojawi się już w ostatnich dniach marca 
czy rok temu też tak wcześnie wysiewałaś? bo plony miałaś znakomite Jedynka będzie na balkonie? a nie ucieknie? Jeżeli nawet to może tam przebywać wtedy jak Ty będziesz i może się dogadacie 
wszystko zależy jaki będzie miała temperament. Nasze koty nie wskazują na szafy czy półki, najwyżej to oparcie fotela nad głową siedzącego i mają w korytarzu parę specjalnie dla nich ustawionych etażerek Rośliny może wystawić wcześniej i okrywać je w razie zapowiadanego mrozu np.folią bąbelkową. Coś mi zapachniało Czerwony Prądnikiem miejscem gdzie mieszkałam sporo lat całą dojrzałą młodość Pierwsze rośliny na działkę kupowałam w Polsadzie. i tego się trzymajmy! wiosna kiedyś musi przyjść https://www.youtube.com/watch?v=ojfrbPvCaz8 może głos śpiewającego mi nie bardzo leży, ale treść i widoczki to jest to! Nic nie podkładałam, bo nie było potrzeby pod jeden krzaczek Drugą miałam od Asi jak to nazwała miechunkę peruwiańską tzn wysoki krzaczek, a owocki smaczne aczkolwiek inaczej smakowały i były bardziej soczyste. Trochę późno dojrzewały i w tym roku będzie wcześniej. Mówisz żeby tunbergię postawić na kaloryfer? Ja cleome zawsze siałam nawet w kwietniu w tunelu do doniczek, ale w tym roku parę nasionek posiałam już, bo też potem nie mogę doczekać się na kwiatki a są śliczne. Zauważyłam, że ona woli lekką glebę. Teraz po obiedzie już odpoczywam 
Ja cleome zawsze siałam nawet w kwietniu w tunelu do doniczek, ale w tym roku parę nasionek posiałam już, bo też potem nie mogę doczekać się na kwiatki a są śliczne. Zauważyłam, że ona woli lekką glebę.
. Piękne zdjęcia . Uwielbiam Twój kolorowy busz . Zdjęcie fruczaka idealne , brawo Marysiu 
. Pozdrawiam .
