Wiejski ogród przed sezonem cz. 34

[Daria_Eliza]

Jestem, nadrobiłam zaległości. Naoglądałam się i naczytałam o robieniu pączków. Zazdroszczę pozytywnie tej super maszyny, dzięki której ich zrobienie jest teraz o wiele łatwiejsze.
Widziałam też, że pierwsze wielkie zamówienie na ciekawe rośliny już złożyłaś.

Ależ cudownie kwitła Ci ta jarzmianka:
https://images81.fotosik.pl/288/0dff9f6180310cfb.jpg

A tu jaki ładny bukiet rośnie:
https://images82.fotosik.pl/297/83d2d9c579d2ead3.jpg

Cudne, przepiękne ujęcie!!!
https://images84.fotosik.pl/304/08f949c6e54fbda3.jpg

Zgłaszam moje osobiste ciągłe zapotrzebowanie na więcej zdjęć tych małych kociaków u sąsiadki, cudowne są te mordaski! Jak tylko je zobaczyłam w grudniu u Ciebie to się w nich zakochałam. Dobrze, że ich mama chociaż na Ciebie może liczyć, skoro na swoją panią nie może.

Aha, znalazłam w którymś z wątków ten link, który wstawiałaś, ten do zimowego siania z butelkach i pojemnikach. Ten pan opisał po prostu kolejną wersję stratyfikacji, ale 'winter sowing' lepiej brzmi po angielsku i dla przeciętnego Amerykanina nie wydaje się takie trudne do zastosowania. Osobiście też uważam, że rzeczywiście jest to praktyczniejsze, niż trzymanie tych nasion w lodówce i sprawdzanie, czy już raczyły wykiełkować, żeby móc je przełożyć do jakiegoś pojemnika.
Nawet uzbierałam sobie kilka butli po wodzie, żeby zrobić z nich takie pojemniki, bo przechłodzone nasiona lepiej kiełkują.
M.in. nasiona ostróżek wieloletnich tego wymagają, nigdy nie udało mi się ich doczekać przy normalnym siewie.
Także czas na eksperymenty.

[Maska]

Witam w piąteczek!
Bożenko nie taki diabeł straszny....za oknem tylko -8

Martusiu ja nic nie wycinam w ogrodzie i jak zacznę to od krzewów i drzew Znam Twoje marzenie na najbliższy sezon to poletko pomidorowe Jestem ciekawa Twojej świdrowej akcji i mam nadzieję na zdjęcia Pozdrowienia i ucałowania

Dario dziękuję za miłe słowa pod adresem ogrodu i ...pączków
Kotki sa bardzo płochliwe i raczej jak jestem w ogrodzie nie przekraczają granic ogrodu. Matka też kiedyś dawała się głaskać, a wręcz łasiła się...odkąd ma małe to już nie Ślady w ogrodzie widzę po całej gromadzie, bo karma zjedzona i na śniegu zostawiają efekty karmienia cała ścieżka upstrzona
Z sianiem zimowym jest tak jak piszesz! Posiejesz i dalej nic Cię nie interesuje prócz odkrywania jak mocno słońce grzeje, bo podlewanie też miałam z góry. Miałam rewelacyjne wschody cebuli i sałaty, takich nie było ani w gruncie a tym bardziej w domu. Mam parę (niestety mało) butli po płynie do spryskiwaczy, bo one najlepiej się nadają więc lada dzień sieję

Słonko świeci, ptaszki śpiewają zima jak malowanie










czas zamarzł




Dobrego dnia!

[Zenia]

Marysiu...u mnie też słonko od rana, bardzo przyjemnie. . Tylko ten twój zegar mi nie pasi... , jak to zamarznięty, to chyba czas się zatrzymał. Ja chcę szybko wiosny. . Pozdrawiam.

[ewelkacha88]

Witaj Marysiu . Piękna zima ale mróz trzyma widzę nie tylko u mnie. W nocy miałam - 15 a myślałam, że te mrozy już sobie pójdą. Dobrze, że jest pierzynka . Teraz zapowiadają dodatnie temperatury w dzień więc to wszystko się roztopi , szkoda. Słoneczko poprawia nastrój i lepiej się funkcjonuje kiedy świeci . Byle do marca . Pozdrawiam .

[apus]

Słonko budzi nas do działania! Uwielbiam ten czas, gdy dni stają się coraz dłuższe....

[Malvy]

Marysiu, musisz koniecznie rozmrozić ten zegar ja się nie zgadzam, żeby czas zatrzymał się w styczniu, no może się zatrzymać w czerwcu, ale nie w styczniu!
Ćwiczę nawyk "niekupowania" już od lat, bo moją pasją są też książki (kiedyś były też artykuły papiernicze ) i długo uczyłam się najpierw jak ominąć księgarnię bez wchodzenia - do dziś mam odruch Pawłowa w postaci automatycznego skrętu karku w stronę witryny - później uczyłam się jak wejść i nie kupić, na stronach internetowych jest odrobinę łatwiej, bo wystarczy odłączyć prąd i nici z zakupów
ale z sianiem to jest problem natury technicznej - nie ma kto podlewać w czasie suszy - ja wracam późno, Mama się do tego nie nadaje, bo wiecznie zajęta czym innym zapomina, psy nie podleją (a przynajmniej nie tak jak bym chciała ) a zdarzało się, że jak wracałam wieczorem to dla niektórych siewek w ciepłym pomieszczeniu było za późno...

[Maska]

Zeniu (dajesz w kość już myślałam że zmieniła awatar) zegar odmrożony zasuwa do przodu Mrozik trzyma ale ptaki czuja wiosnę a moja kotka ogrodowa już ma kawalera Ściskam

Ewelinko U mnie cieplej, ale w dzień trzyma mróz i śnieg ani drgnie Masz racje słońce zdecydowanie poprawia nastrój...no i ten błękit na niebie Pozdrawiam

Basiu wczoraj o 17 jeszcze było szaro, to optymistyczny zwiastun! Niestety niedługo będę musiała cofnąć budzik i wcześniej wypuszczać kurice

Malwinko jak ja Cię rozumiem! przecież ja jestem z zawodu bibliotekarką, co prawda dawno odeszłam od zawodu, ale długie lata ciążyły na mnie lata komuny. Wtedy kiedy nie było książek kupowało się wszystko co wyszło dobrego czy z klasyki. Dzieci miały setki bajek, których potem żal było wyrzucić a ludzie nie chcieli brać Tamte bajki były może bardziej siermiężne, ale miały w sobie tyle treści Dzisiaj już powoli zaprzestaje kupowania książek tzw jednorazowych, bo mam od tego świetnie zaopatrzoną bibliotekę gminną. Poprzez stronę internetową mogę nawet sugerować zakupy.
No tak jak to mam załatwione weszły w życie zakupy roślinne
Teraz sianie! oglądam ogrodnicze programy angielskie i podpowiem Ci sposób ich wysiewów. Sieją w pojemnikach i pojemnik wstawiają w kuwety wypełnionych do połowy wodą. Rośliny same regulują pobieranie wody. Ja jak zamieszkałam w domu zrobiłam sobie prymitywny, ale inspekt z desek nakryty daszkiem. Ja miałam stare okno, ale można zbić cztery listewki i naciągnąć na nie folię. Siewki wystawione do ogrodu w tym inspekcie z lekko uchyloną pokrywą nie tracą tak szybko wilgoci. Jak miał przyjść przymrozek nakrywałam na noc czym się dało łącznie ze styropianem. 5 lat pracowałam i miałam ogród, którym opiekowałam się tylko w weekendy na spółkę ze sprzątaniem domu. Jak bardzo będziesz chciała to coś wymyślisz

[Zuzia111]

Marysiu...ups , zaszła pomyłka. . Całe szczęście że zegar odmrożony bo mnie już nosi, tak mi się wiosny chce. . Kotka jak widać ma wzięcie.

[Daria_Eliza]

Niedawno właśnie razem z M. rozmawialiśmy o książkach w końcówce lat 80. i pierwszej połowie lat 90. Obydwoje bardzo lubiliśmy czytać od dzieciństwa, a w księgarniach wtedy były pustki. Bardzo dobrze pamiętamy, jak zaczęły się pojawiać pierwsze kolorowe publikacje popularnonaukowe w twardych lakierowanych okładkach. W księgarniach były oczywiście tylko pojedyncze egzemplarze. Ja zawsze prosiłam dziadków i ciocię, że jeśli chcą mi coś kupić, to ja chcę taką książkę.
A te bajki, o których piszesz, to najpierw moja mama oddała połowę naszej domowej biblioteki, bo już nie było gdzie tego trzymać. A później skupowałam sobie te moje ulubione na alle... Bo ja bardzo lubię baśnie do tej pory. One miały świetne ilustracje w porównaniu do wielu obecnych wydań (chociaż sytuacja się trochę poprawia pod tym względem).

[Bufo-bufo]

Czytam Marysiu że koteczka zmieniła zachowanie po pojawieniu się młodych. Już teraz są małe kotki? Zimą?
Na mnie ostatnio natknął się (tuż przy drzwiach) miauczący kot, akurat szłam na przystanek, ale miałam jeszcze chwilę i dałam mu.. psiej karmy (chętnie ją zjadł, to były drobne granule), biedak miał uszkodzony ogon.
Do ogrodu rzadko wychodzę bez psa, a ten goni koty, więc chyba nie ma co liczyć na następne spotkanie.

Na drzewku to chyba siedzi gil? Bardzo mi się podobają

[Maska]

Zuziu oj tak kotka ma wzięcie i to jakieś nie kocie. W lecie dwa ogromne kocury ją maglowały na moich grządkach zegar posunął się do przodu

Dario w księgarniach rzucali książki, mój M zwoził dzieciom książki z terenu. Pamiętam książki bajeczki przywiezione z czeskiego Cieszyna z polskiej księgarni, ale była radość ! takie rozkładane
Ja mam swoich parę bajek zachowanych, a książeczki moich dzieci nim wydałam to przeszły segregację i kilka do dzisiaj zostało Dawne bajki niestety miały marny papier

Olu ja też wysypuję psią karmę, bo nasza Lola strasznie grymaśna Kotki są z jesieni, ale jeszcze małe. Kotka też niewielka i zawsze taka była. Ptaszek siedzi na wysokim modrzewiu i nie bardzo wiem jaki ale dawał odgłosy wiosenne

Dzisiaj słonko świeciło cały dzień i ciekawa jestem ile stopni mrozu będzie rano?




Mam dzisiaj ochotę na róże


























Miłego wieczoru!

[jagusia111]

Powiększyłam zdjęcie i ogłaszam, że na drzewku siedzi sikorka .

Marysiu rumba i jeszcze ta żółta różyczka wpadły mi w oko.

[ewelkacha88]

Witaj Marysiu. Cudne róże pokazałaś na dobry sen . Ta przedostatnia ma ciekawy kolorek . Z resztą wszystkie przepiękne . Zdjęcie słoneczka bardzo udane . Oby towarzyszyło nam przez weekend. Pozdrawiam

[Maska]

Aguś jesteś pewna? Żółta róża to nn kupiona chyba 20 lat temu jako róża żółta





Ewelinko Rhapsody in Blue wpadła Ci w oko? Słoneczko w prognozach jest, a jak będzie to się okaże
Udanego weekendu

[plocczanka]

Marysiu, widzę, że dzisiaj chciało Ci się ubierać co najmniej dwa razy: o wschodzie i o zachodzie słońca, które zresztą fantastycznie uchwyciłaś w obiektywie swojego aparatu.
Twoje wschodzące słoneczko w tzw. 'lisiej czapie' - zupełnie jak księżyc zapowiadający pogodny dzień.

Apetyt na róże i mnie ostatnio dopada. Lubię sobie na te królowe popatrzeć, a Ty masz prawdziwe okazy!

Miłego wieczoru życzę i dużo na cały weekend.